Nick Pope o reakcji kadrowiczów na uraz Gomeza
Joe Gomez musiał opuścić zgrupowanie reprezentacji Anglii po odniesieniu potencjalnie bardzo poważnej kontuzji kolana. The Reds czekają teraz na informacje o długości rekonwalescencji Anglika, mimo że już i tak zmagali się z urazowym kryzysem w formacji obronnej.
Bramkarz kadry Synów Albionu, Nick Pope, zdradził, jak bolesny dla kolegów z reprezentacji był widok upadającego obrońcy Liverpoolu w czasie treningu.
Według wstępnych raportów stoper The Reds odniósł prawdopodobnie poważną kontuzję kolana, przygotowując się do czwartkowego meczu reprezentacji z Irlandią na Wembley.
Selekcjoner Anglików Gareth Southgate zdradził, że Gomez nabawił się przykrego urazu podczas treningu, gdy nie było wokół niego żadnego z zawodników, a sam uraz był dla niego bardzo bolesny.
W wydanym oświadczeniu Liverpool potwierdził wycofanie Gomeza ze składu reprezentacji, a także jego dalsze poddawanie badaniom przez sztab medyczny klubu.
Pope wyjawił, że koledzy z kadry mocno ucierpieli, widząc Gomeza padającego na murawę - jak relacjonuje to The Independent.
- Joe wykonał podanie, bądź ruch do piłki, nie mając wokół siebie nikogo, a skończył upadając z wielkim bólem na murawę - mówił bramkarz Burnley.
Podczas konferencji w środowy wieczór Southgate potwierdził te wieści:
- Nie mogę wam powiedzieć, na ile jest to poważny uraz, ponieważ Gomez wciąż musi poddać się badaniom.
- To, co było przygnębiające, to widok tego, jak cierpiał. Nie było przy nim żadnego z piłkarzy, gdy to się wydarzyło. To niedobrze.
- Musimy jednak poczekać i zobaczyć, co pokażą prześwietlenia. Mamy nadzieję, że to nie jest to, co mogłoby być.
- Nie jest to dobra sytuacja. Z pewnością nie widzę go biorącego udział w najbliższych spotkaniach reprezentacji.
Zapytany o to, czy może być to uraz więzadła ACL, selekcjoner Anglików dodał:
- Nie możemy spekulować na temat prawdziwej natury tego urazu. To niemożliwe dopóki nie zobaczymy prześwietleń.
- Moje myśli są przy nim. W przeszłości miał już pewne kłopoty z kontuzjami.
- Mamy nadzieję i modlimy się, żeby nie był to długotrwały uraz. Musimy po prostu poczekać z oceną.
Komentarze (0)