Brak Gomeza i Van Dijka to stres dla drużyny
Według Jamiego Redknappa Joe Gomez, dołączając do Virgila van Dijka na liście kontuzjowanych zawodników Liverpoolu, wywarł ogromną presję na reszcie drużyny.
Gomez opuścił zgrupowanie reprezentacji Anglii po urazie kolana, którego nabawił się podczas treningu. Nie wiadomo jeszcze jak poważna może być ta kontuzja.
To kolejna kontuzja, z którą borykają się mistrzowie Premier League. W październiku Liverpool stracił Virgila van Dijka z powodu długotrwałej kontuzji kolana, a w ostatnich meczach także Joëla Matipa i Fabinho.
W ostatnim podcaście Pitch to Post przed listopadową przerwą reprezentacyjną, ekspert Sky Sports – Jamie Redknapp mówi, że w pogrążonym już Liverpoolu presja wzrośnie jeszcze bardziej.
– Jeśli to poważny uraz, to bardzo mnie to martwi. To młody człowiek, który ma już za sobą kontuzję kolana, po której udało nu się wrócić do formy. Jestem jego wielkim fanem, wydaje się być dobrym i przyziemnym zawodnikiem.
– Kiedy masz kogoś takiego jak Van Dijk, który odgrywa zasadniczą rolę, możesz pozwolić sobie na skrycie się w jego cieniu, jednak bez Virgila wszyscy inni muszą się pokazać i zostać liderami.
– Jestem pewien, że Joe zrobiłby na nas jeszcze większe wrażenie niż wcześniej, z powodu ciążącej na nim presji. Podszedłby do swoich obowiązków jeszcze poważniej, dlatego, że nie mógłby polegać na Van Dijku.
Kolenje nasuwające się pytanie, to co zrobi Liverpool w trakcie zimowego okienka transferowego, które rozpocznie się 2 stycznia, jeśli Gomez dołączy do Van Dijka na przymusowym urlopie?
Redknapp sądzi, że niełatwo będzie podpisać umowę z obrońcą dobrej jakości.
– To trudne. Wielu ludzi twierdzi, że Liverpool musi przeprowadzić teraz bardzo dobry transfer, ponieważ nie będzie Virgila, jeśli jednak jego rehabilitacja się powiedzie, przypuszczalnie w marcu lub w kwietniu może wrócić na boisko. Zwykle trwa to około sześciu, siedmiu miesięcy. On jest niesamowicie sprawnym facetem i wszystko będzie jak najlepszym porządku.
– Nie chcesz sprowadzać zawodnika za 40, czy 50 milionów funtów, jeśli wiesz, że masz kogoś, kto niedługo wróci. Jeśli jednak straciłeś też Gomeza, na pewno w styczniu będziesz chciał spróbować jak najszybciej pozyskać kogoś na jego miejsce. Wypożyczenie, czy podpisanie kontraktu – nie będzie łatwo sprowadzić dobrego zawodnika.
Komentarze (1)