Spartak Moskwa odpowiada... Trumpowi
Spartak Moskwa w zabawny sposób odpowiedział na wpisy z Twittera Donalda Trumpa, który nie może pogodzić się z porażką w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, nie uznając ich końcowego wyniku.
Trump uważa, że zwyciężył w wyborach, mimo, iż oficjalne wyniki uznały wygraną Joe Bidena. Zamierza walczyć, jak twierdzi o sprawiedliwość w Sądzie Najwyższym.
Trump napisał na Twitterze „Wygrałem wybory”, co spotkało się z odpowiedzią oficjalnego konta Spartaka, które miało następującą treść „Pokonaliśmy Liverpool na Anfield w 2017 roku”.
W rzeczywistości 7 grudnia 2017 roku, the Reds rozbili Rosjan na własnym stadionie, zwyciężając 7:0 po golach Philippe Coutinho (3), Sadio Mané (2), Roberto Firmino i Mo Salaha.
WE WON AGAINST LIVERPOOL AT ANFIELD IN 2017! https://t.co/NsDksl2X6S
— FC Spartak Moscow (@fcsm_eng) 16 listopada 2020
Komentarze (18)
Ale żeby nie było całkiem OT to odniosę się do artykułu i tweeta - jest naprawdę bardzo zabawny, choć osobiście uważam, że dla Amerykanów lepiej by było gdyby to Trump został ich Prezydentem na następną kadencję. Dla mnie osobiście (jak i dla większości Polaków) nie ma to większego znaczenia.
Rozumiem, że uciekacie do sportu żeby odciąć się od polityki, ale ładne, cięte puenty ze stron sportowych o zabarwieniu politycznym nie są moim zdaniem ani męczące, ani nietrafione.
Pozdrawiam cieplutko.
Jestem silnie za tym, abyśmy pozostali tylko przy sporcie tu.