Kilku zawodników może zimą odejść na wypożyczenia
Styczniowe okienko transferowe może okazać się dla Liverpoolu okazją na doprowadzenie kilku nierozwiązanych kwestii do końca.
Prowadzona przez Barry'ego Lewtasa drużyna rezerw świetnie radzi sobie w Premier League 2, znajduje się na drugim miejscu w tabeli tracąc zaledwie punkt do zajmującego pierwsze miejsce Derby County, a w ostatnim meczu ekipa, w której zagrał obiecujący obrońca Billy Koumetio strzeliła cztery bramki West Hamowi.
Jednak po najbliższym okienku transferowym ten skład może wyglądać zupełnie inaczej.
Yasser Larouci miał zmienić klub na zasadzie transferu definitywnego już latem, natomiast Caoimhin Kelleher i Liam Millar mieli oferty wypożyczeń.
Cała trójka ostatecznie pozostała na Anfield, jednak zimą kilku innych piłkarzy może odejść.
Larouci wystąpił w jednym z ostatnich pięciu meczów rezerw, ponieważ Owen Beck, który podpisał ostatnio swój drugi kontrakt na przestrzeni 12 miesięcy, radzi sobie znakomicie na pozycji bocznego obrońcy.
Abdi Sharif po wyleczeniu kontuzji więzadeł podpisał latem nowy kontrakt. W styczniu skończy 20 lat i może zdecydować się na wypożyczenie na drugą część sezonu.
Sepp van den Berg to nazwisko lepiej znane kibicom Liverpoolu, dołączył on do zespołu po transferze z PEC Zwolle na początku zeszłego sezonu, zaliczył też cztery występy w pierwszej drużynie, jednak mimo kryzysu w obronie nadal pozostał w szeregach rezerw.
O aktywności Liverpoolu na rynku transferowym cały czas mówi się w kontekście sprowadzenia zastępstwa dla kontuzjowanych Virgila van Dijka i Joe Gomeza, a zakontraktowanie jakiegokolwiek nowego zawodnika może oznaczać dla van den Berga wypożyczenie. Ma jednak zaledwie 18 lat, więc czas jest wciąż po jego stronie, Liverpool nie ma zamiaru zanadto przyspieszać jego rozwoju.
W zupełnie odmiennej sytuacji znajduje się z kolei Joe Hardy, który zmienił w styczniu Brentford na Liverpool.
Były napastnik Manchesteru City jest w hierarchii za Millarem, a we wrześniu skończył 22 lata, latem podpisał jednak nowy kontrakt.
Liverpool zazwyczaj nie decyduje się na utrzymywanie zawodników w jego wieku w rezerwach, kierują ich do treningów z pierwszym zespołem lub wysyłają na wypożyczenie, więc jego przyszłość będzie znana już w najbliższych miesiącach.
Jeżeli w najbliższym czasie z klubu odejdzie Kelleher, jego miejsce może zająć Vitezslav Jaros, Ben Winterbottom lub nowy nabytek klubu - Marcelo Pitaluga. Z kolei napastnicy Paul Glatzel i Luis Longstaff w ostatnich tygodniach trenowali z pierwszym zespołem w Kirkby.
Conor Bradley w ostatnim czasie zastępował Sharifa na pozycji bocznego obrońcy, a Liverpool ma też sporo utalentowanych zawodników w drużynie juniorów, w tym dwa nowe nabytki - Mateusza Musiałowskiego i Melkamu Frauendorfa, którzy naciskają na awans w hierarchii.
Drużynę rezerw czekają jeszcze cztery mecze przed otwarciem okienka transferowego, wszystkie u siebie, w tym pojedynki z Manchesterem City i Tottenhamem, a skauci z całej Europy najprawdopodobniej będą obserwować te występy.
Komentarze (1)