Carra o grze obronnej bez Van Dijka
Jamie Carragher i Eddie Howe przeanalizowali zmiany Liverpoolu, które zostały wdrożone w życie po stracie Virgila Van Dijka. Mistrzowie Anglii pokonali w niedzielę 3:0 Leicester City, a w składzie the Reds zabrakło 3 z 4 podstawowych obrońców.
Jak to zrobili?
Kontuzja Holendra, która wyklucza go z gry do końca sezonu jest ogromnym ciosem dla Liverpoolu, aczkolwiek podopieczni Kloppa w ostatnich siedmiu spotkaniach stracili zaledwie trzy bramki.
Joe Gomez i Trent Alexander-Arnold odnieśli kontuzję przed meczem z Lisami i nie mogli bronić dostępu do bramki przed bramkostrzelnym Vardym.
W środku obrony zobaczyliśmy duet składający się z Fabinho i Matipa. Po raz kolejny cała drużyna stanęła na wysokości zadania, a Klopp udowodnił, że nawet bez wielu podstawowych graczy the Reds są w stanie walczyć o tytuł.
- Gracze wykonali świetnie swoją prace – powiedział Carragher dla Monday Night Football.
Ale jak to zrobili? Eksperci Sky Sports ocenili subtelne zmiany, których dokonał Klopp, aby poradzić sobie bez Van Dijka.
- Kiedy Liverpool pokonał Leicester, ludzie powiedzieli, że całkowicie zmienili styl gry. Oglądam wiele meczów the Reds i nie do końca się z tym zgadzam.
- Analizowałem jak grali przeciwko Vardy’emu i nikt nie może powiedzieć, że Liverpool cofnął się w defensywie. Nadal grali wysoko linią obrony, ale różnica polega na stylu gry, który przyjął Fabinho.
- Tak, możemy mówić o nim jako o pomocniku. Ale w tym meczu był znakomity jako środkowy obrońca. Grał wysoko, ale na tyle umiejętnie, że gdy dochodziło do sytuacji, w której piłka go mijała był w stanie dogonić napastników.
- Kiedy rozmawiamy o Van Dijku, nie zapominajmy o tym, że od kilku lat jest częścią defensywnej czwórki, która ma najlepszy wynik jeśli chodzi o grę obronną. Jestem pewien, że w tym sezonie byłoby podobnie gdyby był dostępny dla trenera.
- Nie ma wątpliwości, że Liverpool miał ogromne problemy na początku sezonu z grą w defensywie.
- Dużo rozmawialiśmy o linii obrony Liverpoolu w Monday Night Football i trudno jest krytykować drużynę, która odnosi takie wyniki.
- Były chwile, kiedy patrzyłem na grę defensywy the Reds i sądziłem, że źle robią grając tak ofensywnie. Na pewno był to mecz z Aston Villa, gdzie podopieczni Kloppa popełnili wiele błędów.
- Czasami nie chodziło o to, że byli zbyt wysoko ustawieni. Bardziej o to, żeby byli w miejscu, który da im szanse na szybki powrót. Trzymamy linię, kiedy przeciwnik wyjdzie spod pressingu powinniśmy się trochę cofnąć. To wszystko.
- Kiedy brakuje takiego gracza jak Van Dijka, musisz pokazać się z najlepszej strony.
- Bywa, że nie brakuje tylko jednego gracza, może być ich trzech lub czterech na raz. Teraz widzimy, że więcej zawodników może być liderami.
Były menadżer Bournemouth, Eddie Howe dołączył do Carraghera w Monday Night Football i stwierdził, że ostatnie dobre spotkania Liverpoolu na boisku były wyłącznie wynikiem wspólnej gry obronnej, nad którymi pracowali na treningach.
- Co się stało gdy kontuzji doznał Van Dijk? Spojrzeli na defensywę i stwierdzili, że muszą nad tym popracować. Pewnie pomyśleli, że muszą zebrać chłopaków do kupy i dopasować grę – dodał Howe.
- Wrócili do podstaw i mają teraz wyniki.
Komentarze (0)