Owen i Ferdinand o rywalizacji Firmino z Jotą
Michael Owen i Rio Ferdinand wydali różne wyroki w sprawie zagrożenia, jakie Diogo Jota stanowi dla Roberto Firmino, jeśli chodzi jego pozycję w drużynie Liverpoolu.
Firmino jest bardzo lubiany w szatni i wsród fanów, po tym jak w 2015 roku przeniósł się do Merseyside z Hoffenheim.
Jednak skromna liczba goli w wykonaniu Brazylijczyka, w porównaniu z innymi napastnikami, Sadio Mané i Mohamedem Salahem, została zauważona przez wielu kibiców na przestrzeni ostatnich sezonów. Zostało to dokładnie zbadane od czasu przybycia Joty.
Portugalczyk do tej pory zdobył łącznie 8 goli w Premier League i Champions League, a Owen sugeruje, że 23-latek powinien aktualnie wyprzedzać Firmino w drodze do podstawowego składu.
- Wydaje mi się, że jest zagrożony, bo nikt nie mógł przewidzieć jak dobry będzie ten chłopak. Zaskoczył mnie, lubiłem go w Wolves, a teraz widzisz go i myślisz, że został stworzony, by grać w tej drużynie Liverpoolu - powiedział Owen dla BT Sport.
- Jest szybszy niż myślałem. Wiedziałem, że jest dobry technicznie, ma dobry timing jeśli chodzi o sprinty, dobry sposób gry między liniami. Pokazał, że potrafi się dopasować do tych pozycji.
- Świetną rzeczą w przypadku tych napastników jest to, że potrafi grać tyłem do bramki. Są silniejsi, niż ci się wydaje. W szczególności Salah i Mané są silni jak woły. Mogą biec na ciebie, mogą operować w środku. Jota bezproblemowo się dopasował. Jeśli jutro byłby finał Ligi Mistrzów, musiałby wyjść w pierwszym składzie, nie można zostawić go na ławce.
Zarówno Jota jak i Firmino rozpoczęli na ławce rezerwowych spotkanie z Atalantą na Anfield. Była gwiazda Manchesteru United, Rio Ferdinand, upiera się, że Brazylijczyk nadal jest integralną częścią drużyny Liverpoolu.
- Nie można wypowiadać się o Firmino negatywnie, nawet jeśli nie zdobywa goli regularnie jak Salah, czy Mané. Jego znaczenie dla tej drużyny, nie może być niedoceniane. Sposób w jaki utrzymuje piłkę z przodu i włącza pozostałych do akcji - mówi Ferdinand.
- Cofa się na pozycje, w przypadku których obrońcy zaczynają się zastanawiać, czy nie powinni iść za nim, właśnie takie pytanie mają sobie zadawać, kiedy to robi. Jaki to ma sens? Otwiera to przestrzenie dla pozostałej dwójki. Jota może robić jedno i drugie. Nie ważne jak zestawiona zostanie trójka z przodu, wszyscy będą czuli się komfortowo.
Komentarze (0)