LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 951

Czym zaskoczy nas Thiago Alcântara


Nie ma chyba na świecie kibica Liverpoolu, który nie chciałby zobaczyć wchodzącego na boisko Thiago Alcântary.

Thiago, który latem dołączył do The Reds z Bayernu Monachium, zagrał tylko dwa razy od momentu transferu na Anfield.

Hiszpan zadebiutował wchodząc z ławki w spotkaniu na Stamford Bridge, gdzie dał popis swoich umiejętności. Mecz ostatecznie zakończył się zwycięstwem Liverpoolu 2:0.

Następnie od składu odsunął go jednak pozytywny test na koronawirusa, jednak Thiago dał po powrocie bardzo dobry występ w derbach Merseyside.

Niestety odniesiona pod koniec owego bardzo zaciekłego meczu kontuzja, spowodowana agresywnym wejściem napastnika Evertonu Richarlisona, sprawiła, że Tiago do teraz nie wrócił do gry, a menadżer Liverpoolu, Jürgen Klopp nie jest ciągle pewien, czy uda mu się zagrać z Brighton w sobotę.

Nie można zaprzeczyć, że powrót Thiago z jego niesamowitą precyzją podań, może okazać się niezbędny do przełamanie bardzo dobrze zorganizowanej defensywy Brighton. Kibice The Reds może jednak nie muszą martwić się jego formą po kontuzji...

29-latek doznał wielu kontuzji podczas swojej kariery zawodowej, która rozpoczęła się w Barcelonie w 2008 roku pod okiem Pepa Guardioli.

Thiago, zwycięzca Ligi Mistrzów w 2011 roku z Barceloną, zaczął odnosić kontuzje po przyjściu do Bayernu w 2013 roku, gdzie spotkał się ponownie z Pepem Guardiolą, który nalegał na transfer swojego byłego podopiecznego do niemieckiego klubu.

Jego pierwszy sezon w Bundeslidze zakończył się przedwcześnie w marcu 2014 roku, kiedy zerwał więzadło kolanowe podczas meczu z Hoffenheim. Thiago pauzował ponad rok, kiedy wrócił do gry w kwietniu 2015 roku w meczu z Bayerem Leverkusen w Pucharze Niemiec, gdzie udało mu się zdobyć gola.

Thiago po swoim powrocie grał na bardzo wysokim poziomie przez kilka następnych sezonów, a jego były kolega z Barcelony – Xavi, nazwał go wyjątkowym graczem. Hiszpański pomocnik utrzymał przez cały sezon współczynnik celnych podań na poziomie 90,2%, to więcej niż jakikolwiek inny gracz w Niemczech w sezonie 2016/2017.

Niestety, po raz kolejny odniósł kontuzję w listopadzie 2017 roku. W meczu Ligi Mistrzów z Anderlechetem, pomocnik doznał bardzo poważnej kontuzji mięsniowej, po której menadżer Bayernu Jupp Heynckes stwierdził, że gracz będzie wykluczony na bardzo długi okres.

Thiago udowodnił, że jego menadżer się mylił i wrócił do gry trzy miesiące później, podczas wygranego 2:1 meczu z Wolfsburgiem. Warto również zwrócić uwagę na jego szybki powrót do formy, kiedy pomógł Bayernowi wygrać swój pierwszy wyjazdowy mecz na wyjeździe w Lidze Mistrzów z Sevillą. Zawodnik ostatecznie zakończył sezon z siedmioma bramkami w trzydziestu jeden spotkaniach.

Jednak pech dalej go nie opuszczał. Na początku sezonu 2018/2019 odniósł kontuzję kostki, spowodowaną brutalnym wejściem Björna Schlottke z Rödinghausen – zespołu z czwartego poziomu rozgrywkowego w Niemczech.

Dyrektor sportowy Bayernu, Hasan Salihamidžić, stwierdził, że to utrata niezastąpionego zawodnika dla Bayernu, gdyż pomocnik zagrał w czternastu na pietnaście możliwych meczów, aż do owego feralnego meczu.

Jednak sytuacja szybko diametralnie się zmieniła – Thiago wrócił do gry już cztery mecze później. Bayern bez niego dwa razy przegrał i dwa razy zremisował. Co ciekawe, w tym samym sezonie pobił rekord występów dla Bayernu w swojej karierze – zagrał czterdzieści trzy razy.

Chociaż Thiago nie zaczął jeszcze grać w Liverpoolu na miarę swoich oczekiwań, jest mało prawdopodobne, że na Anfield znajdzie się ktokolwiek, kto obawia się kolejnych kontuzji hiszpańskiego gracza.

Jednak w sytuacji, w której liczba kontuzji w klubie coraz bardziej się wydłuża oznacza, że The Reds będą jak najszybciej potrzebować powrotu Thiago do gry.

Tutaj jednak nie musimy się obawiać – Thiago potrafi wrócić w huku fajerwerków.


Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (5)

użytkownik zablokowany 28.11.2020 07:59 #
Swoją podatnością na kontuzje.
W przeciągu ostatnich 8 sezonów opuścił nieco ponad 900 dni treningowych oraz 13 spotkań w jednym sezonie.

To nigdy nie był zawodnik od którego trenerzy budowali wyjściową jedenastkę, bo jego podatność na kontuzje przez aż 4 urazy więzadeł w kolanie spowodowała że opuszczał 1/3 spotkań w każdym sezonie. I to systematycznie przez 8 sezonów.

Wybaczcie u nas to się nie zmieni. I wejście Richarlisona nic w tym nie zmieni, bo gość prędzej czy później wypadnie poraz kolejny.

Ciała nie oszukasz to nigdy nie będzie zdrowy koń jak Gini czy Mane.
użytkownik zablokowany 28.11.2020 08:06 #
Niektórzy mogą nie zrozumieć 13 spotkań w jednym sezonie razy 8 sezonów daje nam 104 spotkania. Nie liczę w tym najważniejszych spotkań dla reprezentacji Hiszpanii, gdzie po prostu nie był zdolny do gry.
Magerlfc 28.11.2020 09:31 #
Długo jeszcze będziesz ludzi karmił tą swoją prawdą objawioną? Kupili go to kupili, akurat absencja w lfc nie jest spowodowana jego problemami z przeszłości... Skończ już, bo to jest mdłe.
Radbug 28.11.2020 11:03 #
Przed jego przyjściem SEB płakałeś, że "żydostwo" z FSG nie chce wydać kasy na takiego dobrego grajka jak Thiago, po jego przyjściu płaczesz, ze zmarnowali kasę na łapiącego kontuzję zawodnika. Weź sam sobie daj tego miesięcznego bana i skończ pisać bzdury.
cezarkop 28.11.2020 15:58 #
Niczym mnie Thiago nie zaskoczy bo tak jak był kontuzjowany tak jest więc nie ma tematu.

Pozostałe aktualności

Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (1)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (1)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (12)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com