Boss o bramkarzach w zespole
Jürgen Klopp wypowiedział się dziś na temat prawdopodobieństwa występu Caoimhin Kelleher w niedzielnej konfrontacji z Wolves na Anfield.
Reprezentant Irlandii we wtorek zadebiutował w Lidze Mistrzów w spotkaniu z Ajaksem Amsterdam, w którym utrzymał czyste konto i był chwalony ze wszystkich stron.
Był to piąty występ Kellehera w seniorskiej drużynie the Reds, lecz dopiero pierwszy w europejskich pucharach.
Alisson Becker wciąż walczy z kontuzją mięśniową i Klopp został w czasie konferencji prasowej zapytany, czy Kelleher utrzyma miejsce w składzie, kiedy Liverpool będzie rywalizować z Wilkami.
- Zaprezentował się naprawdę dobrze. W głębi duszy jest niezwykle spokojnym chłopakiem i nie sądzę, by zbyt długo rozmyślał o meczu w Lidze Mistrzów. Jest bardzo pracowity i uważam, że świetnie poradził sobie z całym zamieszaniem wokół swojej osoby na przestrzeni ostatnich dni - powiedział Klopp.
- Desygnowanie go do gry przeciwko Ajaksowi było sporym wyzwaniem, ale dzięki Bogu poradził sobie z tym. Dał radę i to kapitalna informacja zarówno dla niego, jak i klubu.
Klopp został zapytany czy po takim występie 22-latek wskoczył w hierarchii klubowych bramkarzy tuż za plecy Alissona odpowiedział: - Tak, jednak w życiu trzeba bez przerwy coś udowadniać. Niestety tak to funkcjonuje.
- Caoimhin to rewelacyjny i bardzo utalentowany golkiper. Na tej pozycji piłkarzom jest naprawdę trudno, gdyż niekiedy strasznie długo muszą czekać na swoją szansę. Mogą być wyjątkowi, ale niekiedy potrzebują ogromnej szczypty cierpliwości. Na boisku może przebywać jednocześnie tylko jeden bramkarz, co nie ułatwia im całej misji. Jeśli masz w składzie więcej klasowych golkiperów, może być ci jeszcze trudniej. Możesz być wspaniały w swoim fachu, ale przez wiele lat nikt się o tym nie dowie.
- Teraz otrzymał szansę i myślę, że przekonał do siebie sporo osób. Oczywiście nas w klubie nie musiał. Wiedzieliśmy, co potrafi.
- Oczywiście Adrián nie zasługuje na to, by odejść teraz w zapomnienie. Nie ma ku temu żadnych przesłanek. Przez cały czas mocno wspierał Caoimhina. Zachował się niezwykle profesjonalnie, kiedy dowiedział się, że nie zagra z Ajaksem. Mam do niego ogromny szacunek. W sumie spodziewałem się tego po nim, niemniej naprawdę mi zaimponował swą postawą.
- Caoimhin zagrał bardzo dobrze, więc nie mam powodów, by powiedzieć wam teraz, że nie zagra z Wilkami. Mamy jeszcze przed sobą treningi i wiele tego typu rzeczy, tak więc, zobaczymy co będzie.
- Caoimhin w trakcie swojej kariery w Liverpoolu zrobił wystarczająco wiele, by mnie do siebie przekonać. Dokonał tego na przestrzeni ostatnich miesięcy i lat. Czasem trzeba po prostu wyczekać właściwego momentu i uznaliśmy, że wtorek to jest ta chwila - podsumował Klopp.
Komentarze (3)
Biorąc pod uwagę podatność Alissona musimy mieć wysokiej klasy rezerwowego bramkarza, może Caomin takim będzie.
Ale najpierw niech chłopak pokaże się z dobrej strony w kolejnych meczach, na razie to był jeden występ.