Coady o powrocie na Anfield i Diogo Jocie
Conor Coady powiedział, że nie może się już doczekać niedzielnego wyzwania, jakim będzie rywalizacja z mistrzem Anglii na Anfield. Dla byłego piłkarza the Reds potyczka w Merseyside będzie miała jutro wyjątkowy smaczek.
Kapitan Wolves wraz ze swoimi kolegami spotka się w niedzielny wieczór z byłym kumplem - Diogo Jotą, który obecnie reprezentuje barwy Liverpoolu, gdzie radzi sobie naprawdę wybornie.
Coady został zapytany o kilka kwestii przed rywalizacją z ekipą Kloppa.
O atmosferze i utrzymywaniu odpowiedniego morale w zespole po fatalnej kontuzji Raúla Jiméneza ...
Rozmawiamy z nim praktycznie codziennie za pośrednictwem grupowego czata. Chłopcy cały czas pytali o jego stan lekarzy. Wszystkim zależało, by jak najszybciej doszedł do siebie i był bezpieczny. Pamiętam tę sytuację z meczu z Arsenalem. Na pierwszy rzut oka nie wyglądało to zbyt dobrze. Raúl jest bardzo ważną postacią w naszej szatni, kluczowym elementem układanki trenera. Wszyscy bardzo go lubią, gdyż jest niezwykle pozytywnym facetem.
Staramy się utrzymać jak najlepsze nastroje i morale w drużynie. Ten tydzień był pozytywny, gdyż otrzymaliśmy sporo dobrych wieści na temat zdrowia Raúla. Powoli dochodzi do siebie. Wszyscy trzymamy za niego kciuki i mu kibicujemy.
O powrocie na Anfield jako były piłkarz Liverpoolu ...
Każdy z naszej drużyny nie może się już doczekać tego meczu, nie tylko ja! Gdy rywalizujesz z Liverpoolem, pragniesz sprawdzić się na tle piłkarzy klasy światowej. Chcemy spróbować narzucić im swój styl gry i pokazać, jak bardzo się rozwinęliśmy jako zespół na przestrzeni ostatnich miesięcy.
Grałem z nimi kilkukrotnie w ostatnich latach i prawdę powiedziawszy nie osiągałem najlepszych wyników! Chcemy przerwać niezbyt dobrą passę w starciach z Liverpoolem. Mamy nadzieję, że w niedzielę nam się to uda!
O możliwym spotkaniu na boisku z Diogo Jotą ...
Był fantastycznym piłkarzem, gdy występował w Wolves. Wszyscy w szatni zdawaliśmy sobie sprawę z jego niesamowitego potencjału i umiejętności. Dołączył do Liverpoolu jako praktycznie gotowy produkt.
Wiedzieliśmy, że może momentalnie wejść do ich zespołu i strzelać bramki. Taki właśnie jest Diogo. Prawdę powiedziawszy mogę wypowiadać się o nim jedynie w pochlebnych słowach.
Z niecierpliwością czekamy na rywalizację z nim. Mam nadzieję, że w niedzielę nie będzie sprawiał nam zbyt wielkich problemów. Od początku sezonu spisuje się fantastycznie. Zapracował na wszystkie pochwały, jakie spadają na jego barki. Jest niesamowitym zawodnikiem.
O kapitanie Liverpoolu - Jordanie Hendersonie ...
Podziwiam go za wszystko, czego dokonał. W czasie lockdownu wiosną był wzorem dla nas wszystkich. Wykonał niewiarygodną pracę, cały czas był w kontakcie z kapitanami innych zespołów, był liderem, starającym się po prostu pomóc innym na wszystkie możliwe sposoby.
Hendo potrafi radzić sobie z rozmaitymi problemami. Jego rola w Liverpoolu jest niepodważalna. To wspaniały piłkarz i znakomity kompan.
Komentarze (6)