Clattenburg chwali VAR po meczu LFC z Wolves
Były sędzia Premier League, Mark Clattenburg powiedział, że VAR pracuje w najlepszy możliwy sposób, po tym jak dzięki systemowi wideoweryfikacji udało się anulować rzut karny, który został niesłusznie podyktowany dla Wolverhampton w meczu z Liverpoolem.
The Reds prowadzili 1:0 po bramce Mo Salaha, gdy w 44 minucie Conor Coady upadł w polu karnym po rzekomym kontakcie z Sadio Mané. Sędziujący to spotkanie Craig Pawson wskazał na wapno, co wzbudziło ogromną złość w piłkarzach Liverpoolu. Na szczęście arbiter został poinformowany przez VAR, że jego decyzja mogła nie być właściwa. Pawson podszedł do monitora i po obejrzeniu kilku powtórek zmienił swoją decyzję i przyznał rzut wolny dla piłkarzy Jürgena Kloppa.
- To nie był rzut karny - powiedział Clattenburg w pomeczowej rozmowie z Amazon Prime.
- Coady spodziewał się kontaktu ze strony Mané, którego jednak nie było. Dlatego podjęto właściwą decyzję.
- Właśnie w takich sytuacjach VAR działa najlepiej, ponieważ to zdecydowanie dobra decyzja.
Clattenburg uważa także, że Coady powinien za swoją symulację otrzymać żółtą kartkę.
- Ta sytuacja jest łatwa w ocenie, ponieważ widzimy, że nie było kontaktu między Coady'm, a Mané - kontynuował Clattenburg.
- Nawet, gdyby był jakikolwiek delikatny kontakt, którego w tej sytuacji nie było, to decyzja jest bardzo prosta.
- Jestem zaskoczony, że Coady nie dostał żółtej kartki ponieważ dla mnie to było oczywiste nurkowanie i próba oszukania sędziego.
Komentarze (8)
Szybko odechcialoby sie graczom wyprawiac ten cyrk.
I jeszcze pietnujace takie zachowanie artykuly w mediach.
Albo stosujemy zasade fair-play albo nie!
No i powinna być kartka.