Obawy o stan zdrowia Matipa
Liverpool wyczekuje szczegółowych wieści w sprawie stanu zdrowia Joëla Matipa, lecz istnieją spore obawy, że klub będzie musiał radzić sobie bez Kameruńczyka przez 'kilka tygodni'.
Obrońca wytrzymał na boisku zaledwie godzinę we wczorajszym meczu z West Brom, zanim upadł na murawę, sygnalizując sztabowi medycznemu problem z pachwiną. Na placu gry zastąpił go Rhys Williams, a Jürgen Klopp na pomeczowej konferencji prasowej zasugerował, że w przypadku Matipa to problem z mięśniem przywodziciela.
W przypadku możliwej pauzy 29-latka, Liverpool pozostanie bez żadnego doświadczonego stopera w swojej szerokiej kadrze.
Od momentu przybycia na Anfield w 2016 roku, Matip zmaga się z nieustannymi kontuzjami, które uniemożliwiły mu rozegranie co najmniej 30 spotkań ligowych w każdym z sezonów.
W trwającej kampanii zaliczył 13 występów we wszystkich rozgrywkach. 9 razy wychodził w wyjściowym składzie, 2-krotnie został zmieniany przez menadżera.
Wobec urazów Virgila van Dijka i Joe Gomeza, którzy przeszli operacje i są wykluczeni z gry na dłuższy czas, zapowiada się na to, że jeszcze więcej szans w tym sezonie otrzymają niedoświadczeni w Premier League obrońcy - Nat Phillips i Rhys Williams.
Źródła bliskie klubu wciąż twierdzą, że Liverpool nie planuje wzmocnień na pozycji stopera w zimowym okienku transferowym.
Neil Jones
Komentarze (47)
Latem cieszyłem się na odejście Lovrena, dzisiaj już nie jest mi do śmiechu i Chorwat bardzo by się przydał teraz.
A jak zdecydujemy sie na opcję "na bogatości" to moze nawet jakiegos obiecującego 20 latka z Ligue 1 za śmieszne pieniądze wyrwiemy, bo cała ich liga w kryzysie finansowym i będą musieli sprzedawać za bezcen. Takich dwóch się powinno dać rade zamknąć w jakichś 15 milionach.
Byle tylko nie ten Kabak z Shalke, to to nic lepszego od naszego Rhysa, a tylko by zablokował rozwój młodemu.
Dla porównania, taka Chelsea na stoperze dysponuje zdrowymi i gotowymi do gry: Zouma, T.Silva, Christensen, Rudiger, Tomori. U nas jest Fabinho. ;D
Poza tym, jeśli wymienieni kopia się po czołach, to co robią R.Williams z Philipsem?
Jeżeli już kogoś winić to tylko tego debila z bramki Evertonu.
Jedyne do kogo porównałbym Rhysa i Nata to Trent albo Jones.
A jak ktoś próbuje porównać tych dwóch, którzy prezentują się do tej pory dobrze do Adriana lub Kariusa to dość ciekawy przypadek.. albo nie ;p
Latem konieczna przebudowa SO, Matip do oddania, dobry jest ale nie z takim zdrowiem, musi ktoś przyjść, poza tym okaże się jak sobie radzą Rhys i Nat, obawiam się że będą mieli troche okazji do gry w tym sezonie.
Zresztą on sam ma jeszcze większe problemy zdrowotne niż nasi obrońcy razem wzięci. Kolejnego pacjenta nam nie trzeba, bo zbankrutujemy na łóżkach szpitalnych. Teraz potrzebujemy pewniaka do gry, który z miejsca bez okresu przejściowego, treningu i czasu na naukę taktyki, byłby lepszy od nieźle radzących sobie na głębokiej wodzie Rhysa i Phillipsa. 30-32 lata, tak, żeby został tu przez 2 sezony jako nawet zapchajdziura za Lovrena, niekoniecznie musi być wybitny sportowo, ale musi być wybitnie zdrowy i gotowy do gry w nocy o północy. Takiego profilu piłkarza potrzebujemy.
Tak nie może być, że przykładowo gdy potrzebujemy Keity w takim meczu jak WBA, on wiecznie jest kontuzjowany.
VVD, Gomez, Tsimikas, Thiago, Jota, Matip, Keita. Do niedawna jeszcze Ox, Millie, Shaq.
Thiago- debilne zachowanie Richarlisona
Tsimikas- pech
Jota- pech
Matip- normalne
Keita- normalne
Ox- pech
Milner- przemęczenie
Shaq- normalne
Dlaczego Jota pech, po co go wystawiał Jurgen w spotkaniu o nic i narażał na przeciążenia które się odbiły kontuzja, ten człowiek by wczoraj wygrał spotkanie z WBA
Ale wystawianie podstawowych graczy w meczu o pietruszkę, gdy się narzeka na przeładowany terminarz irytuje. Z Diogo raczej mielibyśmy 3 pkt z WBA.
Wyobraźcie sobie teraz że gramy np. spotkanie rewanżowe z Realem na Anfield po pierwszym bezbramkowym meczu w Madrycie. Zestawcie sobie teraz takiego cwanego wyjadacza Benzemę naprzeciw Williamsa. Przecież zrobi z niego pachołek treningowy i wykorzysta sytuacje z zimną krwią tak jak Atleti na Adrianie. Młodym będzie się ciężko po czymś takim pozbierać kiedy na mieście zrobią z nich głównych kozłów ofiarnych za frajerską porażkę.
Jednak nawet ludzie o golebim sercu musza w pewnych sytuacjach zyciowych pokazac twarde podejscie .
A takim jest moim zdaniem swego rodzaju "czystka kadrowa" po obecnym sezonie.
Klub powinni pozegnac:
-Divock:zaslugi wielkie ale pozytek z niego aktualnie zaden a szkoda by chlopak(dosc mlody jeszcze) zmarnowal sobie dalsza czesc kariery, siedzac u nas na lawce/trybunie
-Naby:gdyby nie te kontuzje to bylby prawdopodobnie wielkim kreatorem ale ile mozna czekac aby w koncu przez co najmniej 20 spotkan pod rzad pojawial sie na boisku
-Joel:jak dla mnie klasowy SO ale znow te urazy a do najmlodszych nie nalezy
-Shaq:bardzo byloby mi go szkoda bo naprawde go lubie ale....to samo co przy dwoch graczach powyzej
-Adrian:koniec kontraktu i...thank you and good luck
-Ox:sympatyczny chlopak,dobry duch zespolu o ile mi wiadomo ale tego blysku z przed kontuzji juz raczej nie odzyska
Trzeba wiec postarac sie o korzystny wynik finansowy aby jak to w zwyczaju FSG ze sprzedazy pokryc koszty zakupow.