SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1324

Powtórka z rozrywki dla Keïty


Naby'ego Keïtę czeka powtórka z rozrywki.

Dwanaście miesięcy temu pomocnik znajdował się w najlepszej formie od kiedy dołączył do Liverpoolu.

Po dobrych występach przeciwko Bournemouth i Red Bullowi Salzburg, sprowadzony za 52 miliony funtów zawodnik pomógł The Reds w zdobyciu pierwszego w historii zespołu tytułu Klubowych Mistrzów Świata.

W czasie Boxing Day Keïta znalazł się w składzie Liverpoolu na mecz z Leicester, który był prawdopodobnie najlepszym spotkaniem drużyny w sezonie, jednak na przełomie 2019 i 2020 roku znów zmagał się z kontuzjami.

W meczu z Wilkami Keïta znalazł się na ławce rezerwowych, w trakcie spotkania zmienił Adama Lallanę, miał też zastąpić go w składzie w pierwszym domowym meczu na Anfield w 2020 roku.

W czasie rozgrzewki przed pojedynkiem z Sheffield United 2 stycznia doznał jednak urazu, który wykluczył go z gry na prawie cały miesiąc.

Niemal rok później pomocnik znajduje się w podobnej sytuacji.

19 grudnia rozegrał pełne 90 minut w wygranym 7:0 spotkaniu z Crystal Palace, był to z pewnością duży krok we właściwym dla niego kierunku.

Jednak nie pierwszy raz kiedy reprezentant Gwinei zaczyna nabierać rozpędu, jego plany krzyżują problemy zdrowotne.

Ostatnie informacje przekazane przez Kloppa na temat byłej gwiazdy RB Lipsk były niejasne.

- Naby znowu poczuł coś w mięśniu - powiedział Niemiec przed niedzielnym, rozczarowującym remisem z West Bromem.

- Nie wiemy jeszcze na jak długo wypadnie, z pewnością nie będzie mógł zagrać ani dzisiaj, ani w środę [z Newcastle].

Przez ostatnie 2,5 roku większość informacji na temat 25-latka podawanych przez menedżera było na podobny temat.

Jego jakość nigdy nie była przedmiotem dyskusji, zawsze była nią wytrzymałość.

Tylko sam Klopp wie jak długo może pozostać cierpliwy wobec takiego stanu rzeczy odnośnie Keïty.

Trzeci najdroższy zawodnik w historii klubu wciąż może udowodnić, że jest w stanie sprostać wymogom Premier League, wkracza właśnie w swój czwarty rok w barwach Liverpoolu.

Thiago Alcântara również zmaga się z urazami od samego początku swojej kariery w The Reds, jednak w tym roku Liverpool nawiedziła wyjątkowo duża plaga kontuzji również innych piłkarzy.

W pewnym sensie jest to swojego rodzaju podsumowanie sezonu dla Kloppa i jego sztabu, informacja o kolejnej kontuzji w zespole.

Jednak w przypadku Keïty nie jest to nic nowego w perspektywie jego kariery w Liverpoolu.

Ta historia powtarza się przez cały czas, jednak tak jak zespół przygotowuje się do rozpoczęcia roku 2021, tak samo Keïta czeka na swój nowy początek na Anfield.

Tak, dla Keïty jest to powtórka z rozrywki, ale tylko od niego zależy to, co wydarzy się dalej.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (10)

18LBoY92 30.12.2020 16:23 #
Jesteśmy jak 4rsenal Wegnera, niby klub a jednak szpital.
AirCanada 30.12.2020 16:29 #
Kalicznik z Gwinei. Szkoda o nim gadać. Definitywnie straciłem w goscia wiarę...A jeszcze mam koszulkę z jego nazwiskiem, kupiona po debiucie w Premier League z WHU na Anfield.
Scofield1111 30.12.2020 16:51 #
Ja jednak nie pastwie się nad nim bo urazy mięśniowe w takim przypadku nie są tylko i wyłącznie zależne od niego. W Bundeslidze nie był tak kontuzjowany choć to też wymagająca fizycznie liga, ale nie aż tak intensywna jak Premier League. Jego mięśnie nie wytrzymują po prostu takiej intensywności. Może jest to spowodowane genetyką? Nie wiem. Wystarczy spojrzeć na Sturridge’a. Wielki piłkarz zniszczony kontuzjami. Tylko tutaj był taki przypadek, że on poczuł cokolwiek i od razu nie grał. Może i z Keitą jest pododobnie? Mam nadzieje, że wróci w styczniu i pomoże bo mogą to być jego ostatnie miesiące na Anfield...
BigAnfield 30.12.2020 16:58 #
4 rok jest u nas? Dałbym sobie rękę uciąć, że nie dłużej niż trzy. Może dlatego, że grywa tak mało, aż człowiek zapomniał, że taki ktoś jest wogole w klubie.
bajbusinsky 30.12.2020 17:08 #
Chyba 3 sezon gra, ale zakontraktowany był rok wczesniej, może dlatego tak policzyli.
Eruanno 31.12.2020 01:18 #
Keita przyszedł do nas po finale LM w Kijowie :) chociaż cholernie przykro pewnie nie tylko mi, że jest On aż taki szklany...
bajbusinsky 30.12.2020 17:10 #
Zestawianie go z Thiago jest troche nie na miejscu Jeden ciągle się sypie bez kontaktu z przeciwnikiem, drugiemu debil prawie złamał w nogę. Bez porównania.
użytkownik zablokowany 30.12.2020 19:01 #
Jak najbardziej na miejscu. Thiago to taka sama szklanka jak Keita gdyby nie faul z Evertonem to i tak złapałby inny uraz ,każdy chyba już prześledził historie jego urazów i nieobecności w czasie pobytu w Bayernie...
Ares 30.12.2020 17:18 #
Niestety, ale jesteśmy na niego skazani do końca kontraktu. Nawet jakbyśmy go chcieli sprzedać, to nikt go nie kupi, nawet w poświątecznych wyprzedażach
mrskee 30.12.2020 19:05 #
Niestety obawiam się, że z Thiago będziemy mięli podobną korzyść. Dramat.

Pozostałe aktualności

Lewis Koumas zachwyca w Stoke City  (0)
21.11.2024 17:13, FroncQ, Liverpool Echo
Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (21)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com