Lipsk dalej będzie sprzedawać piłkarzy
Władze RB Lipsk nie ukrywają, że dalej będą sprzedawać co jakiś czas swoich piłkarzy, co niekoniecznie musi wpłynąć na poziom sportowy zespołu.
Sporo mówi się o stoperze niemieckiego zespołu - Dayocie Upamecano, który łączony jest z możliwością transferu do Liverpoolu.
Mało prawdopodobne są odpowiednie kroki the Reds w styczniowym okienku transferowym, lecz latem Michael Edwards z pewnością będzie miał pełne ręce roboty.
22-letni Francuz imponuje swoją formą w barwach Lipska w Bundeslidze i Lidze Mistrzów.
Stoper jest pod lupą wielu czołowych europejskich klubów, w tym m.in Liverpoolu i Manchesteru United.
Dyrektor generalny RB Lipsk - Oliver Mintzlaff nie wyklucza, że niemiecki zespół będzie dalej sprzedawał zawodników.
- Mamy szeroki skład, w którym nie brakuje dużych umiejętności zawodników.
- Jeśli będzie to dla nas korzystne pod kątem finansowym, będziemy mogli sprzedawać piłkarzy. Ze sportowego punktu widzenia radzimy sobie w tego typu sytuacjach.
- Popatrzcie na takich zawodników jak Werner, Cunha, Demme i Keïta. Zarobiliśmy na nich mnóstwo pieniędzy, a i tak cały czas idziemy do przodu, jeśli chodzi o postępy drużyny.
- W ogólnym rozrachunku zainwestowaliśmy w ten zespół dużo pieniędzy. Nie ma co do tego wątpliwości. Popatrzcie jednak na to z innej strony. Kiedy poszczególni gracze wchodzili do zespołu, miał może wtedy wartość rynkową na poziomie 250 milionów euro. Obecnie myślę, że bazujemy na pułapie 550 milionów euro.
Komentarze (13)
Podobnie z Origim, ponoć Inter był zainteresowany. On u nas i tak praktycznie nie gra.
https://www.birminghammail.co.uk/sport/football/transfer-news/oxlade-chamberlain-wolves-transfer-liverpool-18969033
Jes to dla mnie realną myśl. Jak na Liverpool za słaby ale dla Wolves wsam raz. Próbują grać jak "my" z Neto i Adama na skrzydłach.
Thiago, Fabinho, Henderson, Keita, Wijnaldum ( lub zamiennik po odejściu) ewentualne Jones. Ile można mieć pomocników...
Upamecano to jedno z nazwisk, które chętnie bym u nas zobaczył. To transfer w pasujacym do nas stylu. Młody, bardzo perspektywiczny, a 45 milionów klauzuli na pewno nie nadwyręży naszgo budżetu. Druga opcją (która bym osobiście preferował) jest Alaba.
Byle tylko nie te wynalazki pokroju Kabaka czy Botmana, bo one moga wypalić albo i nie. Cena 30 mln wcale nie jest jakoś drastycznie niższa niż klauzula ogranego na wielu frontach i raczej sprawdzonego Upamecano, by tak ryzykować.