Oliver przyznaje się do błędu w sprawie Pickforda
Michael Oliver przyznał, że Jordan Pickford powinien otrzymać czerwoną kartkę za faul na Virgilu van Dijku w październikowych derbach Merseyside. W wyniku tego starcia holenderski obrońca musiał opuścić boisko, a po badaniach okazało się, że zerwał więzadła krzyżowe.
Van Dijk najprawdopodobniej nie wróci już w tym sezonie na boisko, a Oliver i jego zespół VAR zostali mocno skrytykowani za nie wyrzucenie Pickoforda z boiska.
W rozmowie z Mail Online, Oliver przyznał, że sędziowie popełnili w tej sytuacji błąd i za bardzo skupili się na potencjalnym spalonym Van Dijka.
- To był wielki mecz, w którym oba zespoły grały na wysokim poziomie - powiedział Oliver.
- Liniowy zauważył spalonego, ale nie podniósł od razu chorągiewki, ponieważ tak działamy w tym sezonie. Następnie Jordan sfaulował Virgila.
- Od razu pomyślałem, że nie mogę przyznać rzutu karnego, ponieważ był spalony, ale musimy to najpierw sprawdzić. Myślę, że powiedziałem do VAR-u: "jeśli nie ma spalonego to podyktuje rzut karny".
- Oglądałem te sytuację wiele razy. Naprawdę nie sądzę, aby Pickford zrobił coś więcej poza próbą interwencji, ale kontuzja Virigla pokazuje, że zrobił to w bardzo niewłaściwy sposób.
- Wszyscy, łącznie ze mną nie myśleliśmy o tym starciu tak bardzo jak powinniśmy - przyznał Oliver.
- Mogliśmy odgwizdać spalonego i wyrzucić Pickforda z boiska. Z perspektywy czasu jestem zaskoczony, że na boisku nie było żadnych oczekiwań w kontekście czerwonej kartki. Żaden z zawodników nie interweniował w tej sprawie.
- Za bardzo skupiliśmy się na szczegółowym sprawdzaniu sytuacji i fakcie, że nie możemy dać karnego, zamiast pomyśleć o tym faulu. Powinniśmy odgwizdać spalonego, tak jak zrobiliśmy, ale decyzja dotycząca Pickforda powinna być już inna.
Komentarze (22)
Tam naprawdę ktoś stracił kontrolę, za rok się będą przyznawać ze drukowali spotkania pod dane drużyny, wcale bym się nie zdziwił.
W F.A. wytworzył się gruby syf i nikt tego nawet nie zaczyna sprzątać, mam nadzieje ze chociaż w następna niedziele zachowają twarz i poprowadzą dobrze zawody
... serio? Niby od zawsze wiadomo, że piłkarze i trybuny wywierają presję na sędziach, ale to farsa, że zwłaszcza w dobie VAR-u najlepszy angielski sędzia przyznaje się do tego, że brak nacisku ze strony naszych graczy wpłynął na jego decyzję, a raczej jej brak. Inna sprawa, że tu zawalili wszyscy sędziowie, Ci na VAR-ze w szczególności.
"Oglądałem te sytuację wiele razy. Naprawdę nie sądzę, aby Pickford zrobił coś więcej poza próbą interwencji, ale kontuzja Virigla pokazuje, że zrobił to w bardzo niewłaściwy sposób."
Jurgen mówił o tym kilka sezonów temu, to szło jakoś tak: "czy musimy zobaczyć krew na boisku, żeby uznać faul za niebezpieczny?". Gdyby Virgil nie odniósł poważnej kontuzji to to nagle nie jest faul na czerwoną kartkę? Naprawdę wszystko sprowadza się do efektu zagrania, kiedy znów, mając do dyspozycji powtórki możemy daną sytuację ocenić tyle razy ile potrzeba, żeby podjąć właściwą decyzję? Słabizna.
"Powinniśmy odgwizdać spalonego, tak jak zrobiliśmy, ale decyzja dotycząca Pickforda powinna być już inna."
Mimo wcześniejszych dwóch cytatów szacunek za otwarte przyznanie się do błędu na takim poziomie rozgrywkowym. Myślę, że ta wypowiedź mogłaby sporo dać jeśli chodzi o potencjalne podniesienie poziomu sędziowania w Premier League, jeśli zostałaby odpowiednio nagłośniona i wytknięte zostałyby popełnione błędy.
Co do samej sytuacji pickforda z VVD to nie winiłbym aż tak sędziego głównego, bo sytuacja była dynamiczna, ale na korupcję sędziego var przy grzebaniu przy linii spalonego i brak czerwonej kartki dla pickforda mimo tyłu powtórek nie ma usprawniedliwienia.
Sędziowie sami zmuszają zawodników do boiskowego cwaniactwa, jak się nie wywrócisz to karnego nie ma nawet jak jest ewidentny jak łapanie Mane za nogi przez bramkarza Newcastle ostatnio a ręki ewidentnej też nie zagwizdają jak z Southampton jeśli nie naskoczysz na sędziego całą drużyną.
Niestety, obecnie faworyzowane są drużyny odstawiające teatrzyk na boisku i wywracające się od dotknięcia oraz wywierające presję na sędziach a krzywdzone te które chcą grać w piłkę jak Liverpool.
I ja absolutnie nie chcę żebyśmy my się zmieniali, tylko żeby arbitrzy się opamietali. Ale za tydzień zobaczymy zderzenie tych dwóch podejść do piłki i raczej nie mam złudzeń które będzie traktowane przychylnie przez panów w czarnym :(
Nkałądanie presji na sędziów czy to w trakcie meczow, czy poza nimi na oknferencjach itp. jest już integralną cześcią futbolu, czy to się komuś podoba czy tez nie. Mourinho juz dawno to zrozumiał i tak działa. No i widać jego skuteczność, bo co trofeów powygrywał to jego. Sędzia tez człowiek i wie, ze jak zagwiżdże przeciwko takiemu Jose, to zostanie po meczu zjechany na konferencji. Ten coote, tak samo. Wydrukował przeciwko nam mecz, zrobiliśmy szum to od razu jego nazwisko jest znane w negatywny sposób, dostał zawieszenie i jednego naszego meczu już potem nie gwizdał, bo byłyby kontrowersje. A jakbyśmy siedzieli cicho to może jeszcze zdążyłby nam do tej pory 2 czy 3 razy więcej wyrządzić krzywdę. W takiej lidze jak angielska, na najwyższym poziomie, należy zwracać uwagę na najdrobniejsze szczegóły. trener od autów-jest, dyrektor od kontuzji i urazów-jest, nakładanie odpowiedniej presji na sędziowe, zeby wiedzieli, że gwiżdżą w meczu Liverpoolu a nie w 5 lidze-no coś tam Jurgen próbował ostatnio.
Powiecie, że to brzydko i niehonorowo i tego nie lubicie? a ja nie lubię jak nas sędziowie ru... oszukują i bezczelnie kradną nam punkty w białych rękawiczkach. W tym sezonie już minimum 6.
To niestety największy mankament Hendersona...
Pytanie i prośba do adminów odnośnie opcji "popraw" w komentarzach. Czy jest możliwość, aby wyświetlał się cały tekst gdy wchodzę w "popraw"? Czasami chciałbym wstawić kilka przecinków lub zmienić kilka wyrazów w kontekście zdania, a jest to niemożliwe teraz, bo muszę pisać od początku cały tekst. W dodatku na poprawę jest tylko moment.