Matip walczy z czasem
Występ Joëla Matipa w niedzielnym spotkaniu z Manchesterem United wciąż stoi pod dużym znakiem zapytania.
Obrońca nie pojawił się w składzie mistrzów Anglii od czasu, gdy zszedł z boiska w czasie meczu zremisowanego 1:1 z West Bromwich 27 grudnia.
Matip miał problemy z mięśniem przywodziciela w drugiej połowie spotkania z The Baggies i od tamtego czasu opuścił już trzy mecze.
Biorąc pod uwagę to, że Fabinho jest obecnie jedynym dostępnym partnerem do gry obok niedoświadczonych Rhysa Williamsa i Nata Phillipsa, Jürgen Klopp miał zapewne nadzieje, że Matip zdoła odzyskać pełną sprawność przed niedzielnym spotkaniem na szczycie.
Kameruńczyka ominął jednak środowy trening drużyny, na którym Klopp wraz ze swoim sztabem poddawali próbie wszystkich piłkarzy.
Występ Joëla Matipa w niedzielnym spotkaniu z Manchesterem United wciąż stoi pod dużym znakiem zapytania.
Obrońca nie pojawił się w składzie mistrzów Anglii od czasu, gdy zszedł z boiska w czasie meczu zremisowanego 1:1 z West Bromwich 27 grudnia.
Matip miał problemy z mięśniem przywodziciela w drugiej połowie spotkania z The Baggies i od tamtego czasu opuścił już trzy mecze.
Biorąc pod uwagę to, że Fabinho jest obecnie jedynym dostępnym partnerem do gry obok niedoświadczonych Rhysa Williamsa i Nata Phillipsa, Jurgen Klopp miał zapewne nadzieje, że Matip zdoła odzyskać pełną sprawność przed niedzielnym spotkaniem na szczycie.
Kameruńczyka ominął jednak środowy trening drużyny, na którym Klopp wraz ze swoim sztabem poddawali próbie wszystkich piłkarzy w AXA Training Centre.
Dla Echo jasne jest, że rehabilitacja Matipa przebiega zgodnie z planem, a on sam zamiast brać udział w treningach pracuje według specjalnie dostosowanego programu treningowego.
Niemniej jednak, biorąc pod uwagę to, że najbliższe spotkanie zostanie rozegrane w niedzielne popołudnie, Matipowi ucieka czas, by przygotować się na najważniejszy jak dotąd mecz ligowy dla Liverpoolu.
Klopp lubi mieć pewność, że wracający do zdrowia zawodnicy są w stanie odbyć dwie pełne sesje z zespołem zanim będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu.
Na trzy sesje treningowe do niedzielnego meczu występ Matipa wciąż wydaje się wątpliwy.
Biorąc pod uwagę, że Joe Gomez i Virgil van Dijk prawdopodobnie nie zagrają przez większość sezonu z powodu urazów kolana, których nabawili się jesienią, Klopp został tylko z Matipem jako jedynym stoperem w pierwszym zespole Liverpoolu.
W rezultacie Fabinho przez praktycznie cały dotychczasowy sezon jest awaryjnie przekwalifikowany na obrońcę.
To kolejna kampania upływająca pod znakiem kontuzji dla byłego gracza Schalke, który z powodów zdrowotnych zagrał w zaledwie 10 z 27 meczów Liverpoolu w tym sezonie.
- Owszem, będziemy oczywiście nad tym pracować - mówił Klopp zapytany sześć dni temu o to, czy Matip będzie gotowy na mecz z United.
- Do meczu z United wciąż mamy około dziewięciu dni, więc spróbujemy. Jest na dobrej drodze, ale nie wiem, czy będzie gotowy na United czy kilka dni później.
Również Naby Keïta walczy z czasem, żeby być gotowym na niedzielę po tym, jak nie brał udziału w środowym popołudniowym treningu.
Były gwiazdor RB Lipsk nie grał od czasu spotkania wygranego 7:0 z Crystal Palace 19 grudnia i jego występ w niedzielnym meczu wciąż jest wątpliwy.
Podobnie jak Matip, Keïta to kolejny piłkarz, który cierpi z powodu serii urazów w tym sezonie.
Pomocnik wystąpił tylko w 11 spotkaniach tej kampanii, włączając wszystkie rozgrywki, siedem z nich rozpoczynając od pierwszego gwizdka.
Komentarze (13)
Trzeba też wziąć pod uwagę ile musielibyśmy zapłacić żeby pozyskać innego zawodnika o podobnych umiejętnościach.
Gdyby się go udało sprzedać za jakąś konkretną sumę to ok, ale myślę że to nierealne w obecnej sytuacji i z jego kartoteką.
Prędzej pozbyłbym się Keity który zarabia więcej a jest młodszy i moglibyśmy za niego więcej dostać.
Czas na przebudowę składu po sezonie.
Szkoda mi Kloppa bo to jest okazywanie braku szacunku dla niego, nie sprowadzając mu zawodnika w takiej sytuacji pomimo ze zarobił dla nich mnóstwo kasy.
Przecież Matip Out bankowo latem, wiec już można kogoś zdjąć i odpuścić defensywę latem. Zawsze jeden problem mniej, latem będą znowu gadać o pandemii, stratach itp
Żałosne się to już zrobiło
Co do Matipa jest teraz najbardziej potrzebny i to szczególnie w kontekście najbliższych 3-4 miesięcy. Obawiam się, że długo nie pociągnie i długo się po tym powrocie nie nagra. Gdyby nie pandemia, klub powinien rozważyć zasadność trzymania go na Anfield z opcją wymiany 1do1 niestety musimy na nim polegać i monitorować stan zdrowia 3x bardziej niż innych graczy. Oby wrócił do pełni sił i utrzymał formę jak najdłużej
1. Po 1 każdy transfer jest obarczony pewnym mniejszym lub większym ryzykiem niepowodzenia (kontuzje, zawieszenia za kartki itp.) więc decydując się na ściągnięcie jakiegoś zawodnika musimy znać dokładnie jego profil, ew. podatność na kontuzje oraz czy jest to zawodnik uiniwersalny (np . potrafiący grać jako DM lub na prawej stronie obrony) i umieć poprzez możliwie jak najdokładniejszą analizę zmniejszyć prawdopodobieństwo niepowodzenia transferu.
2. Pomimo poważnych kontuzji kolana Virgila i Joe Gomeza dzięki uniwersalności naszych zawodników z linii pomocy (mam tu na myśli Hendo, Fabinho, Jamesa Milnera i w miarę dobrym występom zwłaszcza Rhysa Williamsa oraz Nathaniela Phillipsa) problem środka obrony nie jest aż tak palący choć napewno nie jest też tak, że nie istnieje (coś co musi martwić to duża liczba kontuzji SO Joela Matipa ;/)
2. Po 3 nie zapominajcie, ze dopiero co sfinansowaliśmy budowę nowego obiektu treningowego AXA Training Center (po nie małej kwocie 50 mln funtów), a przecież w planach jest przebudowa trybuny Anfield Road Stand (do pojemności 61 tysięcy miejsc) co sprawia, że przynajmniej na chwilę obecną mamy jednak trochę ograniczone możliwości finansowe
4. Wreszcie po 4 w marcu minie rok odkąd wybuchła pandemia koronawirusa i nasz klub jak każdy inny odczuwa zwłaszcza skutki spadku przychodów - potrzebne są więc cięcia płac żeby zrównoważyć budżet klubu, a dodatkowo warto jeszcze zauważyć, że ogranicza to nasze możliwości finansowe na rynku transferowym (w najbliższych miesiącach poznamy sprawozdanie finansowe za 2020 rok i ono określi na jakim gruncie w sensie stricte finansowym stoimy). Trzeba więc 2 raz się zastanowić zanim podejmiemy jakiś krok na rynku
I tyle w temacie.