Konferencja prasowa przed meczem z United
Jürgen Klopp chce zapewnić swoim zawodnikom wszelkie informacje i wsparcie, jakiego potrzebują aby uporać się ze zniżką formy.
The Reds odwiedzą Manchester United, aby zmierzyć się z nimi w czwartej rundzie FA Cup w najbliższy weekend. Menadżer odpowiedział na pytania dziennikarzy w czasie piątkowej konferencji prasowej przed wyjazdem na Old Trafford.
Oto co Klopp miał do powiedzenia...
O tym czy czwartkowa porażka z Burnley doprowadzi do przełamania...
Oczywiście będziemy próbować ponownie, nie ma co do tego wątpliwości. Wczoraj po meczu powiedziałem to co myślałem, jak zwykle z resztą. Powiedziałem, że jest problem, ponieważ niektóre rzeczy nam nie wychodzą na boisku, a chcemy aby wychodziły. Ja to rozumiem w ten sposób, że problem polega na tym, że nie mówię chłopakom wystarczająco jasno czego od nich oczekuję. Muszę więc zmienić sposób w jaki mówię do chłopaków, a później musimy zmienić naszą grę.
O tym czy jest inny sposób na przywrócenie pewności siebie poza zdobywaniem bramek i dobrymi wynikami...
Pewność siebie nie jest czymś naturalnie danym. Przynajmniej nie zwykłym ludziom. Niektóre rzeczy muszą się udawać, żebyś mógł budować na tym swoją pewność siebie. Tak to już jest. U nas to nie działało w ostatnich kilku meczach. Dlatego musieliśmy wspominać słowo "pewność siebie". Ona jednak nie zniknęła, więc nie możemy jej znaleźć. Musimy pracować i to właśnie robimy. Nie ma innej możliwości. Nie mam pięciu milionów słów na ten sam problem, dlatego używam tylko tego. Może są słowa, które określiłyby problem w lepszy sposób. Od kilku tygodni nie mamy jednak wyników jakich byśmy sobie życzyli. Niektóre fragmenty meczów były dobre, inne już niezbyt. Musimy utrzymywać dalej to co dobre i pracować nad polepszeniem tego co złe. To jest sposób.
O tym czy gonienie czołówki wiąże się z mniejszą presją od tej towarzyszącej sytuacji kiedy jest się gonionym...
To chyba dobry sposób by to określić, jeśli mam być szczery. Tak to prawda. W gorszej sytuacji musisz zmienić tylko niektóre odpowiednie rzeczy. Nie wszystko, tylko niektóre rzeczy. To staramy się właśnie zrobić. Lubię myśleć, że z każdej złej sytuacji może wyniknąć coś dobrego. W taki sposób na to patrzę. Nie zamierzam jednak się nad tym rozwodzić tutaj. Muszę mówić, ale do moich zawodników. Rozmawiałem z nimi wczoraj i będę rozmawiał dzisiaj. Nic z tego co im powiem nie nadaje się na konferencję prasową. Możecie sobie jednak wyobrazić, że chcemy zmienić sytuację i to właśnie robimy. Nie mam nic do powiedzenia w temacie co robimy i jak. Na końcu to co robimy nie jest zbyt istotne dla świata zewnętrznego. Dla niego jedyne co się liczy to fakt, że zmieniliśmy tą sytuację. Musimy jednak pracować nad detalami, że tak to ujmę. Na końcu musimy grać w piłkę, tworzyć sytuacje, bronić, zdobywać bramki. Wiemy to na sto procent i będziemy ponownie próbować to zrobić w niedzielę.
O tym czy zakończenie serii meczów ligowych bez porażki na Anfield zdjęło nieco presję z drużyny...
Szczerze mówiąc nie czuliśmy presji, a jedynie szansę. W tym konkretnym przypadku, nigdy nie mówiliśmy o liczbach. Oczywiście 69 meczów to wspaniały wynik. Teraz to się skończyło i na sto procent możemy rozpocząć nową serię.
O tym czy słaba forma skończy się w meczu pucharowym przeciwko United...
To inne rozgrywki. Ponownie chcemy przejść do kolejnej rundy i zagrać bardzo dobre spotkanie, ponieważ United oczywiście ma teraz bardzo dobry moment. Osiągali do tej pory takie wyniki jakie chcieli. Dlatego musimy być gotowi.
Komentarze (4)
Ta sytuacja mimo silnego uczucia, wzmocniła je jeszcze bardziej, już sobie wyobrażam radość z bramek i kolejnych sukcesów, auuuu
W końcu wyjdzie słońce, oby już w niedzielę.
C’mon Lfc!