Klopp po porażce z Manchesterem United
Klopp po meczu dostrzegł pewne pozytywy w występie Liverpoolu, jednak miał świadomość "kluczowych błędów" popełnionych przez jego zespół w niedzielnym meczu przegranym z Manchesterem United 3:2 w FA Cup.
The Reds wyszli na prowadzenie po 18 minutach spotkania czwartej rundy FA Cup na Old Trafford po wspaniałym trafieniu lobem Mohameda Salaha.
Gospodarze jednak niedługo potem wyrównali, gdy Mason Greenwood wykończył szybki kontratak, a po przerwie na prowadzenie wyprowadził ich Marcus Rashford.
Liverpool wyrównał dzięki trafieniu Salaha tuż przed upływem godziny od rozpoczęcia meczu, jednak wynik spotkania ustalił z rzutu wolnego Bruno Fernandes na 12 minut przed końcem regulaminowego czasu gry.
Po meczu Klopp odpowiadał na pytania dziennikarzy podczas pomeczowej konferencji prasowej. Oto, co miał do powiedzenia...
O odpadnięciu z turnieju...
Nie tego chcieliśmy, więc to frustrujące. Jeśli chcieliśmy dziś wygrać, musieliśmy zagrać na absolutnie najwyższym poziomie. Nie zagraliśmy dziś tak, jednak wykonaliśmy dużo kroków we właściwym kierunku. Początek meczu był dobry, ale później popełniliśmy kluczowe błędy - przy pierwszej bramce dla United mieliśmy za dużo opcji w ofensywie i żadnego zabezpieczenia. Straciliśmy piłkę i wtedy miał miejsce kontratak. To nie był pierwszy kontratak w tym meczu, więc musimy to usprawnić. Można było zobaczyć, że chłopaki chcieli odmienić losy spotkania, chcieli strzelać gole i to jest dobra rzecz. Zrobiliśmy to - strzeliliśmy dwa gole, co również jest dobre. To wszystko naprawdę w porządku, ale ostatecznie to oni strzelili trzy bramki, my dwie i to oni przechodzą dalej, a my nie. To jest również fakt. Możemy wyciągnąć pozytywy z tego spotkania, oczywiście - widziałem wiele kroków w odpowiednim kierunku i to wszystko jest dobre. To było dobre przygotowanie do meczu z Tottenhamem z ich groźnymi kontratakami. Dokładnie wiemy, nad czym musimy pracować. Gdy jesteś w sytuacji, w której nie lubisz być, chcesz się z niej wydostać. Chcemy się wydostać i dlatego musimy wykonywać kolejne kroki. Dziś poczyniliśmy te kroki - może nie ostateczne, ale poczyniliśmy kroki i na ten moment to w porządku.
O strzeleniu dwóch bramek po czterech meczach bez gola...
Jasne, oczywiście przyjmujemy to. Zdobyliśmy dwie bramki, mieliśmy również inne sytuacje, w których mogliśmy strzelić. Mieliśmy sytuacje, gdzie naprawdę nieźle kreowaliśmy grę, grając przeciwko głęboko broniącemu blokowi defensywnemu, więc to dobrze. Było wiele dobrych rzeczy, ale w tej grze liczy się wynik i my potrzebujemy wyników. Jeśli zdobyliśmy dwa gole, nie powinno to oznaczać, że później tracimy trzy. Popełniliśmy ewidentne błędy przy bramkach - przy pierwszym zabezpieczenie, przy drugim nie trafienie w piłkę. Przy trzecim golu twoi koledzy mówili mi, że nie było faulu. Nie widziałem tego, nie zmienię tego, jednak dostali rzut wolny, dziennikarz mówił, że mogło nie być faulu, ale nie oglądałem powtórki. Tak to jest, musisz pozostać nieustępliwy w takich momentach. Musisz robić właściwe rzeczy znowu i znowu. I tak właśnie zrobimy. Jeśli chcesz coś zmienić, musisz ciężko pracować i to będziemy robić.
O tym, czy ufa swoim piłkarzom, że poprawią swoją formę i zaczną osiągać wyniki...
Nie ma wątpliwości, co do mojego zaufania. Zaufanie nie oznacza jednak, że nie jesteśmy wobec siebie krytyczni. To nie jest tak, że ja mówię: "Zrobiłeś wszystko dobrze przez ostatnich kilka lat, więc teraz nie przejmuję się tym, że popełniłeś kilka błędów". To nie jest tak. Naprawdę jesteśmy w tej sytuacji, w stu procentach. Nie musicie się jednak o nas martwić, jako grupa jesteśmy naprawdę razem. Wiemy o tym. Jeśli ja mam problem, my mamy problem. To wszystko nasz problem na ten moment, więc musimy go razem rozwiązać i to właśnie zrobimy. Nikt nie myśli o bardzo dobrych rzeczach, które wydarzyły się w ostatnich kilku latach - nikt. Jesteśmy po prostu w takim momencie i spróbujemy znowu wygrywać mecze. To wszystko.
O tym, czy problemem nie jest pewność siebie...
Nie chcę teraz robić tego co tydzień. Dziś nie widziałem żadnych problemów z pewnością siebie. Jednak to, o czym mówimy to to, że jeśli przez jakiś czas nie strzelasz bramek, nie wpływa to oczywiście dobrze na pewność siebie. Najlepsi napastnicy na świecie mogą powiedzieć, że mieli momenty, w których nie zdobywali bramek w każdej sytuacji. W tym wszystkim chodzi jednak o to, jak sobie z tym poradzisz. Uwierzcie mi, pracujemy nad tym i sobie z tym poradzimy.
Komentarze (35)
Mam ogromną prośbę do kolegi @Zielasalfc aby może ograniczył swoją działalność do obszaru forum na którym jest już dobrze znany pod nickiem SEB i posiada tam status legendy. Ja wiem że palce rwą do pisania różnych rzeczy pod wpływem emocji i często z braku rozwagi. Ale może to właśnie tam kolega się bardziej przysłuży. Pozdrawiam serdecznie.
Puchar Anglii jest na 3 miejscu, chociaż już najwyższy czas go znow wywalczyć.
kilkukrotnym przebiciem. Ale wtedy można być co najwyżej w czołówce, ale nie na szczycie
A co do polityki klubu - jak było trzeba transferow to były i to za gruba kasę (Ali, VVD). Patrzac np na Barce widać, że budżet musi być rozsądnie planowany. Nie mając petrokasy jak PSG, City, CFC i brak wpływów z biletów klub musi pilnować finansów.
Chociaż brak 'ekonomicznego' ŚO w zimie na załatanie dziury faktycznie irytuje, bo więcej możemy stracić na tym, również finansowo na koniec sezonu. Oby Fab miał końskie zdrowie do końca rozgrywek.
My Jurgen w ciebie wierzymy, tak jak ty uwierzyłeś w nas podpisujac pierwsza umowę, wyjdziemy z tego silniejsi.
W niecierpliwym oczekiwaniu na czwartek...
A teraz tak na poważnie to panowie z FSG je*ią nam sezon. Dziękuję.
Serio porównywać Serie A do portugalskiej ekstraklasy? Jedna liga topowa, a druga nie licząc 4 zespołów - słaba.
wreszcie głos rozsądku,
Najbardziej żałuję odpadnięcia z PA w zeszłym sezonie, mając autostradę w PL można było docisnąć Puchar Anglii.