Klopp z wiadomością dla Franka Lamparda
Jürgen Klopp skrytykował decyzję Chelsea o zwolnieniu Franka Lamparda przed tym, jak na stanowisku zastąpił go Thomas Tuchel.
Niemiec zastępował na stanowisku także obecnego menedżera The Reds w Borussi Dortmund zanim przejął zespół PSG.
Klopp w przeszłości ścierał się publicznie z Lampardem, a chyba najgłośniej było o ich starciu w zeszłym sezonie podczas meczu wygranego przez The Reds 5:3, krótko przed wzniesieniem przez Liverpool trofeum mistrzowskiego.
Jednak przed spotkaniem z Tottenhamem Hotspur Klopp miał wiadomość do byłego już menedżera Chelsea i współczuł mu po zwolnieniu.
- Myślę, że podjęcie takiej decyzji tak szybko było naprawdę ostrym potraktowaniem. Oczywiście pan Abramowicz daje ci szanse, pieniądze, pilkarzy, czy cokolwiek, ale nie jest też najcierpliwszą osobą na świecie.
- Naprawdę współczuję Frankowi, ponieważ to młody i naprawdę utalentowany menedżer, życzę mu wszystkiego najlepszego. Da sobie radę, jestem pewien.
- To trudne, gdy to przytrafia się w twoim klubie, a Chelsea to oczywiście klub Franka. Jednak może to dobrze, że ta historia już jest skończona, bo teraz może pójść wszędzie kompletnie świeży i bez historii.
- Jeśli chodzi o Franka, wszystko będzie z nim w porządku. Myślę, że ludzie od piłki, jeśli widzieli niektóre rzeczy, które Chelsea grała w zeszłym sezonie, muszą przyznać, że tam jest jasny plan.
- Frank może nie chcieć o tym słuchać, jednak nie był zbyt długo w biznesie. Zrobił jednak dużo dobrych rzeczy jako młody menedżer.
- Wkrótce wróci, jeśli tego chce i dostanie więcej czasu, na sto procent.
Klopp publicznie wyraził uznanie wobec nie tak dawnych ruchów transferowych Chelsea oraz nowego menedżera The Blues Thomasa Tuchela. Zdradził jednak, że nie miał możliwości pogratulować swojemu rodakowi przeprowadzki do Premier League.
- Sądzę, że Chelsea wykonała niesamowitą pracę w czasie letniego okna transferowego - mówił Klopp.
- Sprowadzili do klubu naprawdę dobrych zawodników, a takie rzeczy potrzebują czasu. To całkowicie normalne.
- Dla Thomasa Tuchela to świetnie. Niestety to naprawdę bardzo dobry menedżer. Znam go długo i darzę go dużym szacunkiem.
- Obecny skład Chelsea jest jak prezent i jestem przekonany, że Thomas też tak to widzi. Będą dobrzy.
- Nie jestem pewien, czy powinienem udzielać publicznie jakichś porad. Nie wiem, kiedy gramy z nimi następny mecz.
- Nie mam jego aktualnego numeru, więc nie mogłem do niego napisać. Był przez jakiś czas we Francji, a ja nigdy nie miałem jego francuskiego numeru. Rada z mojej strony nie będzie konieczna.
Na koniec, odnosząc się do ostatniej zmiany na stanowisku menedżera w Chelsea, Klopp był wdzięczny swojej "szczęśliwej gwieździe" za to, że nigdy nie pracował w klubie, który tak szybko zmienia ludzi na ławce trenerskiej.
- To klub stanowi różnicę. Zawsze mówiłem, że miałem szczęście do klubów. Absolutnie - skwitował Niemiec.
- W Mainz wszyscy chcieli, żeby mi się powiodło, w Dortmundzie było dokładnie tak samo i w Liverpoolu również.
- Dlaczego dostawałem czas? Bo wszyscy moi byli pracodawcy, właściciele, prezesi, czy dyrektorzy sportowi we wszystkich klubach widzieli, że robimy właściwe rzeczy i wiedzieli, że to wymaga czasu. W tym wszystkim chodzi o czas.
- Jak wielu trenerów miała Chelsea w ciągu ostatnich 15 lat? Nie wiem, dość dużo. Osiągasz sukces albo wylatujesz. To jest ewidentnie ich mantra i absolutnie nic do tego nie mam.
- Ja zawsze miałem szczęście do klubów. Są wprawdzie tylko trzy, ale to było szczęście.
Komentarze (3)
"Fuck off Jurgen Klopp" xD Strach wiedzie do gniewu, gniew do nienawiści, nienawiść prowadzi do cierpienia.