Klopp o Benie Daviesie
Jürgen Klopp wyjaśnił, że dołączenie Bena Daviesa do Liverpoolu jest zarówno szansą dla klubu jak i zawodnika.
Davies podpisał w poniedziałek długoterminowy kontrakt z The Reds, przechodząc z Preston North End.
Chwilę po tym jak transfer został oficjalnie ogłoszony Jürgen Klopp podzielił się swoimi przemyśleniami...
Ben jest zawodnikiem z dużym doświadczeniem w Championship. Czy możesz powiedzieć kibicom co wam się w nim spodobało?
To co lubię w Benie to to, że pokazuje, że każda sytuacja stwarza nowe szanse. Myślę, że to oczywiste, że w normalnych warunkach, gdybyśmy nie mieli problemów nigdy byśmy nie sprawdzali czy w Preston nie ma przypadkiem jakiegoś gracza dla nas. To raczej mało prawdopodobne. Odkąd jednak go zobaczyliśmy, a nasza sytuacja stawała się jasna - mam tu na myśli nasze problemy - bardzo się podekscytowaliśmy. Pomyśleliśmy "Wow". To chłopak, który całe swoje życie grał dla Preston, czyli tuż obok. Widzimy w nim duży potencjał. Dużą jakość i duży potencjał, ponieważ ma dopiero 25 lat i jeszcze wiele przed nim. Jest bardzo wiele rzeczy, które podobają mi się w jego grze. Jest bardzo dobrym piłkarzem. Wyglądał na prawdziwego lidera w Preston. Jest dobry w pojedynkach, gra mądrze, może występować na różnych pozycjach w obronie. To sprawiło, że się nim zainteresowaliśmy i już nie mogę się doczekać naszej współpracy. Wiem, że dla niego to duża szansa i mam wrażenie, że tak samo jest to szansa dla nas. To bardzo dobrze.
Czy fakt, że gra również z lewej strony obrony sprawia, że jest to jeszcze bardziej atrakcyjny zawodnik?
Nie. Nie ma zbyt wielu środkowych obrońców grających z lewej strony, ponieważ większość prawonożnych środkowych obrońców może grać również z lewej strony. Większość z nich nawet pewnie woli tam grać. Nigdy nie widziałem, żeby lewonożny obrońca grał z prawej strony. To jednak nie był powód. Jednym z powodów była natomiast jego lewa noga, ponieważ ma ją naprawdę dobrą.
Jest w tym transferze coś z bajki. Czy musisz jakoś wpływać na Bena? Musi poczuć, że należy do tego klubu...
To bardzo ważne, ale fakt, że się zgodził pokazuje, że jest pewny siebie. Właśnie tego potrzebujemy. Mogliśmy zapytać, a on mógł odpowiedzieć, że woli zostać w Preston albo pójść dokądś, gdzie będzie grał 40 meczów w sezonie. Jest to wyzwanie, ale także bardzo duża szansa. Właśnie tak na to patrzę. Mamy środkowych obrońców, ale musimy wprowadzić trochę nowej jakości, żeby być pewnym, że jesteśmy gotowi na nadchodzące wyzwania. To może być wspaniała historia. Teraz wszystko zależy od Bena i ode mnie. Na 100 procent wierzymy w rozwój. Jestem pewien, że wciąż chce się uczyć, a my jesteśmy gotowi by dalej uczyć i trenować. Już nie mogę się doczekać spotkania z nim.
Komentarze (1)