Maddison przed meczem z the Reds
James Maddison powiedział w wywiadzie dla klubowego kanału telewizyjnego, że nie może się już doczekać sobotniej potyczki z mistrzem Anglii na King Power Stadium.
- To będzie przyjemny i łatwy weekend - zażartował na samym początku pomocnik.
- Słyszałem jak wiele osób mówiło, że to prawdopodobnie najlepszy z możliwych moment na starcie z Liverpoolem.
- Wciąż dysponują fantastycznym zespołem. W porządku, przegrali z Manchesterem City, ale to ciągle topowy klub, który ma mnóstwo jakości na wielu pozycjach, może poza środkiem defensywy. Posiadają fantastycznych napastników, silną linię pomocy i świetnego bramkarza.
- Postaramy się poprawić rezultat, który osiągnęliśmy z nimi na własnym terenie w poprzednim sezonie. To była dla nas bardzo gorzka pigułka do przełknięcia.
- Na boisku widać było różnicę klas, a oni zostali wtedy mistrzami Anglii. Od tamtego momentu nasza drużyna przebyła długą drogę i mam nadzieję, że udowodnimy w jutrzejszym spotkaniu, że zaliczyliśmy duże postępy jako zespół - podsumował.
Komentarze (0)