Hamann odpowiada na komentarze Keane'a
Roy Keane nie jest osobą specjalnie lubianą na Anfield, a na jego niedawne krytyczne wypowiedzi pod adresem Liverpoolu i Jürgena Kloppa odpowiedział jeden z bohaterów klubu - Dietmar Hamann.
W ostatnich tygodniach były kapitan Manchesteru United nazwał Liverpool "złymi mistrzami", jednocześnie wzywając Kloppa, by "przestał szukać wymówek" na kiepską formę, w wyniku której jego zespół wypadł z wyścigu o mistrzostwo Premier League.
Fani oczywiście podchodzą do komentarzy Keane'a z rezerwą.
Niemniej jednak, stając w obronie charyzmatycznego menedżera, a także swojego rodaka, były pomocnik Liverpoolu, Dietmar Hamann, podzielił się swoją analizą ostatnich wyników The Reds.
Po trzech porażkach z rzędu Liverpool traci już 13 punktów do liderującego Manchesteru City, który ma do rozegrania zaległy mecz.
Mimo to Hamann nie widzi powodów do obaw na dłuższą metę w klubie, w którym spędził siedem pamiętnych lat i wygrał Ligę Mistrzów.
- Krytyka Keane'a jest całkowicie przesadzona. Brakuje nie tylko Van Dijka, ale także Joe Gomeza i Joëla Matipa. Gdy nie ma całej obrony, nawet Liverpool nie jest w stanie nic zrobić - mówił Hamann.
- Thiago powinien pociągać za sznurki, ale mi nadal wydaje się ciałem obcym w drużynie.
- Potem przychodzi krótka przerwa, zmęczenie meczami. Brakuje świeżości, dominacji i siły uderzenia. W swojej najlepszej formie odbierali przeciwnikom powietrze.
- Teraz muszą ciężko pracować na każde zwycięstwo, ale naprawdę nie martwię się o Liverpool. Klopp osiągał wielkie rzeczy. Fundamenty pod długofalowy sukces są na miejscu.
Komentarze (7)
Oni zawsze będą widzieli igiełkę w naszym oku i cieszyli się z tego jak małe dzieci, mimo że we własnym oku mają belkę. Mogą spaść z ligi, ale najważniejsze dla nich będzie to że Liverpool nie zdobył w tym samym sezonie żadnego pucharu. Ja żadnego spośród byłych piłkarzy nie uznaję za wiarygodnych ekspertów. Każdy z nich podobnie jak Roy ma większą lub mniejszą obsesję na punkcie swojej drużyny. A w przypadku druzgocących porażek i niepowodzeń jej największych rywali odczuwa potrójny orgazm. Natomiast On jakoś nie był tak wylewny i zasadniczy kiedy jego MU traci punkty we frajerski sposób. Może niech wobec tego zrobi analizę dlaczego jego drużyna nie gra już w LM i jak to się stało że wydymały ich: Sheffield, WBA czy Everton.
Roy na to nie zasługuje. TO Zwykły DEBIL jest.