Liverpool musi zatrzymać Salaha
Mówi się, że zmiany są czasem równie dobre, co odpoczynek.
I nawet jeśli Jürgen Klopp twierdzi, że nie jest jeszcze gotowy na odpoczynek, to wszyscy z wielką radością przyjęli wytchnienie Liverpoolu od kłopotów w Premier League, po wtorkowym meczu w Lidze Mistrzów na stadionie Puskása.
The Reds wyglądali w końcu w Budapeszcie tak, jak przyzwyczaili nas w ciągu ostatnich kilku lat. Zwycięstwo nad RB Lipsk znacząco przybliża ich do trzeciego ćwierćfinału w ciągu ostatnich czterech sezonów.
Nastrój przed meczem był mocno nieprzyjemny, z powodu wielu plotek, które pojawiły się po sobotniej przegranej z Leicester.
Jedna z nich dotyczyła rzekomego załamania Kloppa i decyzji o ustąpieniu ze stanowiska menadżera. Inne, bardziej kąśliwe plotki wspominały o kryzysie w szatni pomiędzy Alissonem Beckerem i Andym Robertsonem.
Fani, który w aktualnym sezonie cały czas są blisko załamania, zostali po meczu z Lisami wpędzeni w kozi róg paniki przez bezpodstawne kalumnie, które Jordan Henderson i Klopp wyśmiali na poniedziałkowej konferencji.
Podobno nie ma dymu bez ognia. Jednak aby uniknąć wszelkich wątpliwośći – Klopp sam stwierdził w tym tygodniu, że nigdzie się nie wybiera.
Liverpool wygrał los na loterii. To jeden z najlepszych profesonalistów na rynku trenerów piłkarskich, który będzie mógł zajmować się dalszym rozwojem klubu przez następne kikla lat.
Już samo to powinno być powodem do pocieszenia zawiedzonych kibiców, nieważne co nastąpi w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
Klopp dokonał jednej zmiany, Thiago zastąpił kontuzjowanego na początku przegranej z Leicester Jamesa Milnera.
Menadżer The Reds nie ryzykował wystawienia Bena Daviesa po raz pierwszy od czasu transferu, zamiast tego w meczu, jako środkowi obrońcy, po raz drugi wystąpili Jordan Henderson i Ozan Kabak.
To była dobra decyzja. Kapitan zagrał wybornie, a linia obrony zakończyła mecz z czystym kontem.
To idealna rozgrzewka przed nadchodzącym meczem z Evertonem. Może graczom The Reds uda się w końcu zarezerwować choć trochę pewności siebie, która ulotniła się w przeciągu ostatnich dwóch miesięcy.
Derby Merseyside mogą jednak trochę poczekać. Na razie.
Zamiast tego nalezy się zastanowić, jak ten mecz może wpłynąć na powrót do formy zespołu, który dalej cieszy się wielką renomą w całej Europie.
Jeśli Liverpool wróci do formy, to żaden z zespołów nie będzie chciał się z nimi mierzyć w dalszych fazach Ligi Mistrzów.
Jeżeli The Reds przejdą do nastęnej rundy, to przedstawiciele innych zespołów będą się bardzo stresować przed kolejnym losowaniem.
Liverpool miał dużo dobrych momentów w tym meczu. Wpierw Mohamed Salah znalazł się na czystej pozycji przed byłym bramkarzem Liverpoolu, Peterem Gulacsim.
Andy Robertson starał się przelobować bramkarza z odległości 40 metrów, po odbiorze piłki na połowie rywala.
Gulácsi starał się tak bardzo obronić jego strzał, że wpadł w róg bramki i zaplątał się w siatkę, jednak strzał Robertsona przeleciał nad bramką.
Wydawało się, że Firmino strzelił gola, jednak dośrodkowanie Sadio Mané było wykonane spoza lini końcowej boiska.
Chrisopher Nkunku był bardzo blisko strzelenia gola na początku drugiej połowy, jednak Alisson pokazał wtedy, dlaczego dalej można traktować go, jako jednego z najlepszych bramkarzy w okolicy.
Biorać pod uwagę, że przez ostatnie błędy pewność siebie Brazylijczyka prawdpodobnie spadła na najniży poziom podczas jego pobytu na Anfield, to obrona musiała w tym meczu stanąć na wysokości zadania i udało im się to. Niedługo później Liverpool objął prowadzenie.
Salah ponownie przełamał opór przeciwnika, przejmując piłkę po złym rozegraniu piłki pomiędzy Marcelem Sabitzerem i Lukasem Klostermannem.
Salah ma teraz więcej goli, niż na tym samym etapie rozgrywek rok temu, które Liverpool zakończył upragnionym tytułem mistrzowskim.
W jego zasięgu jest strzelenie 30 goli w aktualnym sezonie.
Zdobycie gola w meczu z RB Lipsk, było przełomowym momentem dla Salaha. Był to jego 118 gol dla Liverpoolu, co pozwoliło mu wyrównać rekord legendarnego strzelca Liverpoolu Iana St. Johna.
Rekord Iana Rusha, wynoszący 346 goli pozostaje raczej poza zasięgiem, jednak dobrą rozrywką powinną być obserwowanie kolejnych sukcesów Salaha.
Przed następnym sezonem zarząd Liverpoolu będzie musiał przygotować sobię listę rzeczy „do zrobienia”. Jednym z najważniejszych punktów powinno być przedłużenie umowy z Salahem.
Mané był kolejnym, który bezlitośnie wykorzystał błąd graczy Lipska. W tym wypadku przechnął Nordiego Mukiele, by potem umiejścić piłkę obok Gulácsiego. Był to jego 11 gol w tej kampanii.
Jednak to ostatnie etapy przegranych meczów Liverpoolu były tymi, które niweczyły cały wysiłek zespołu. W tym wypadku Liverpool pokazał jednak klasę, do końca spotkania w pełni kontrolując grę i nie dając zbytnich szans RB Lipskowi.
Wygląda na to, że to właśnie powrót do Ligi Mistrzów był elementem, który Liverpool potrzebował, by znaleźć się znowu na właściwych torach. Teraz muszą to zwycięstwo wykorzystać jako trampolinę, która pozwoli im zawalaczyć o jak najwyższe miejsce w lidze.
Zaczynając „tylko” od drobnej potyczki z Evertonem w derbach Merseyside w najbliższy weekend.
Paul Gorst
Komentarze (24)
1. Mbappe
2. Halland
3. Sancho
To byłoby to dla nas korzystne. Więcej pieniędzy niż w to lato już za Salaha nigdy nie dostaniemy. Wymiana z PSG i odmłodzenie naszego ataku byłoby strzałem w 10 a nie w stopę. A za te parę lat atak Jota-Mbappe-Elliot przejąłby pałeczkę od dzisiejszego ofensywnego trio. Maja na to potencjał, a Francuz też jest gwarancją bramek tak samo jak Salah.
Sprzedaż dla samej sprzedaży, żeby tylko pozyskać środki - zdecydowanie nie (no chyba, ze nie zajmiemy miejsca w top 4 i wtedy i tak będzie totalna katastrofa).
egoista na boisku i poza nim? zacznijmy może od boiska hmm... sądzę że egoista nie zaliczyłby 41 asyst i nie wziąłby udziału w 159 golach dla Liverpoolu ;) to że ktoś w danej akcji, czy też nawet w danym meczu zagra egoistycznie, to nie oznacza że jest ogólnie egoistą, co zresztą bardzo dobrze pokazują statystyki Salaha ;) a poza boiskiem hmm... czy kogoś, kto wybaczył i pomógł złodziejowi (link do tej historii -> https://youtu.be/FqEUhm1UKYI ) można nazwać egoistą? czy kogoś, kto pomógł bezdomnemu (link -> https://eurosport.tvn24.pl/pilka-nozna,105/mohamed-salah-pilkarz-liverpoolu-pomogl-bezdomnemu-premier-league,1033129.html ) można nazwać egoistą? czy kogoś, kto bardzo dużo pomaga i udziela się charytatywnie (budowanie szpitali, budowanie szkół, pomaganiem głodnym / biednym itd itp) w swoim rodzinnym Egipcie, czy Taką osobę można nazwać egoistą? ;) wg mnie nie można Takiej osoby nazwać egoistą, no chyba że ktoś jest hipokrytą ;)
1. https://lfc.pl/77892/Echa_niedawnego_wywiadu_z_Salahem
2. https://lfc.pl/77899/Nowe_t%C5%82umaczenie_rozwiewa_w%C4%85tpliwo%C5%9Bci
3. https://lfc.pl/77906/Carra-_Mo_nie_przejdzie_do_Hiszpanii
4. https://lfc.pl/77925/Klopp_o_%E2%80%9Esprawie_Salaha%E2%80%9D
Wymienić Keitę niestety, Origiego, Matipa na kogoś nowego, i przede wszystkim zdrowego, dorzucić w gratisie Oxa i będzie gites, liczę na mocno przepracowane lato w naszym klubie i zbudowanie długiej, silnej kadry