Jürgen Klopp o atmosferze w zespole
Jürgen Klopp przyznaje, że czuje się ogromnie odpowiedzialny za słabe wyniki Liverpoolu. Stara się również pracować nad tym, by jego gracze byli skuteczniejsi.
Menadżer The Reds złożył obietnicę, że razem z drużyną zrobią wszystko aby uratować sezon.
Mistrzowie muszą walczyć o miejsce w TOP4 na skutek wygrania zaledwie 2 z ostatnich 9 meczów od początku roku. Teraz wszystko w ich rękach.
W tym czasie przegrali również 4 mecze z rzędu na Anfield po raz pierwszy od 1923 roku i spadli z pierwszej pozycji w tabeli na szóste miejsce.
Klopp twierdzi, że atmosfera w drużynie jest dobra, pomimo przechodzenia najtrudniejszego okresu od początku kadencji Niemca na Anfield. Pojawiają się nawet śmiechy.
Menadżer wierzy jednak, że zawodnicy wykorzystają swoje doświadczenie w nadchodzących meczach, a on sam może obiecać, że drużyna będzie trenować ciężej niż kiedykolwiek, żeby odwrócić sytuację.
- W takich sytuacjach zawsze jest trudno - powiedział Klopp.
- Oczywiście, że wygrywanie meczu za meczem jest o wiele przyjemniejsze.
- Teraz jest jednak inny czas, inny sezon i wiele różnych trudności przed nami. Musimy stawić im czoła, nie ma co do tego wątpliwości.
- W tym momencie najważniejszą wiadomością jest ta, że ciągle jesteśmy tym samym Liverpoolem. Tak się czujemy.
- Mielibyśmy być Liverpoolem gdy wygrywamy 20 meczów z rzędu, a gdy przegrywamy kilka meczów już nim nie jesteśmy?
- Nie. Ciągle jesteśmy Liverpoolem, wiem to, kocham to i dlatego żyję. To mnie napędza.
- Nie przyszedłem tutaj tylko na świętowanie. Przyszedłem tutaj do ciężkiej pracy. Nawet jeśli to będzie brudna robota, to nie ma problemu.
- Wszystko jest w porządku. Już wiele razy to mówiłem, że czuję się ogromnie odpowiedzialny za sytuację, w której się znaleźliśmy. Jestem ważną częścią tego wszystkiego.
- Oczywiście nie mam wpływu na wszystko. To oznacza jednak, że muszę podejmować dobre, albo nawet jeszcze lepsze decyzje.
- Na boisku musimy być skuteczniejsi, to oczywiste. Pracujemy nad tym.
Zapytany o ogólną atmosferę w zespole, Klopp powiedział, że jego zawodnicy patrzą na obecną sytuację jak na wyzwanie, któremu muszą stawić czoła i chcą wrócić na zwycięską ścieżkę w niedzielny wieczór w meczu przeciwko Sheffield United.
- Każdego ranka gdy przychodzę do pracy atmosfera jest dobra. Oczywiście nie jest tak, że chłopcy sobie cały czas żartują i wszyscy śmieją się jak zwariowani. To nie tak.
- Atmosfera jest pełna zaufania. Ufamy sobie, lubimy się i szanujemy wzajemnie.
- Sami sobie jesteśmy winni znalezienia się w takiej sytuacji i musimy wierzyć, że zawsze możemy zmienić tą sytuację. Jesteśmy optymistycznie nastawieni do nadchodzącego meczu.
- Tak, najbliższy mecz będzie wyzwaniem, ale jesteśmy w tym razem.
- Będziemy próbować wszystkiego w tym sezonie. Wiele możemy się z tego nauczyć, o nas, o innych ludziach, nie czytam co piszecie, ale może też o dziennikarstwie?
- Naprawdę możemy wyciągnąć wiele nauki z tego co robiliśmy, nawet jeśli cały świat uważał, że to co robimy było złe, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.
- Dlatego teraz musimy przejść przez ten trudny okres. Nasze kariery nie kończą się wraz z końcem tego sezonu.
- Musimy natychmiast rozwiązać nasze problemy. Będziemy jednak czerpać w przyszłości benefity z tego, przez co przeszliśmy w tym sezonie.
- Jeszcze nie teraz, ale w przyszłości. W tej chwili nie mamy trudności z dobrą atmosferą. Nie wytykam swoich zawodników palcami i nie winię ich za obecną sytuację.
- Wszyscy jesteśmy za to odpowiedzialni, ale głównie ja. Ciągle jednak wstaję rano i potrafię szukać pozytywów w nadchodzącym dniu, w treningach i tak dalej.
- Wszyscy to potrafimy.
- Oczywiście nie jest fajnie, ale są na świecie gorsze tragedie i niż nasza sytuacja.
Komentarze (15)
Z takim podejściem napewno szybko nic się nie zmieni na lepsze...
"Tak, najbliższy mecz będzie wyzwaniem..." - Z ostatnią drużyną w tabeli którą niemalże wszyscy klepią na siedząco. Jeśli dla mistrza Anglii mecz z taką drużyną (oczywiście nie ubliżając Szablom) jest wyzwaniem to znaczy, że mentalnie dryfujemy gdzieś pomiędzy Championship a Premier League. Dramat
"Oczywiście nie jest fajnie, ale są na świecie gorsze tragedie i niż nasza sytuacja." - Oczywiście że są, ale nie znaczy to że u nas wszystko jest cacy do momentu aż nie spadniemy do League One. Taka retoryka w dalszym ciągu pozostawia naszym zawodnikom pewien bufor bezpieczeństwa na następne porażki.
"Wszyscy to potrafimy." - To dlaczego tego nie widzimy?
"Wiele możemy się z tego nauczyć, o nas, o innych ludziach, nie czytam co piszecie, ale może też o dziennikarstwie? " - Co tydzień w wywiadach z poszczególnymi zawodnikami słyszymy ten sam frazes o nauce i wyciąganiu wniosków. Natomiast nie wiem w jakim kontekście odczytać ten fragment o dziennikarstwie? Czy chodzi mu o to że dziennikarze mają pisać pochlebne rzeczy lub może chce wywrzeć na nich swoje oczekiwania? Nie rozumiem o co mu chodziło.
"Będziemy jednak czerpać w przyszłości benefity z tego, przez co przeszliśmy w tym sezonie. " - Benefity powinien czerpać żydowski zarząd. A przede wszystkim powinien przyjąć sobie do serca pewne przysłowie które ostatnio przytoczył tu jeden z naszych kolegów, że "Chytry dwa razy traci". Jak stracą konkretny hajs w tym sezonie to może nauczą się że klub piłkarski to nie fabryka, gdzie żyduje się pieniądze na konkretny sprzęt/ludzi i zestawia jedynie słupki z przychodami.
Takie określenia są moim zdaniem bardzo niskich lotów i nie świadczą zbyt dobrze o ich użytkownikach.
Jest tyle innych adekwatnych do tego co chcecie wyrazić przymiotników.
Nigdy nie zrozumiesz co to szacunek niestety do starszego kibica po szalu
Moja prośba nie ma nic wspólnego z lewactwem(do komunistów i tego typu podobnych poglądów tak mi daleko jak z Ziemii na Jowisza) albo poprawnością polityczną.
Żadna kibicowska "hierarchia" też nie wchodzi w grę.
Ma ona związek z tym,że akurat my Polacy mając na uwadze to co wydarzyło się podczas II WŚ z 3 milionami (według szacunków) obywateli polskich pochodzenia żydowskiego a także z taką samą liczbą rodaków,powinniśmy roztropniej dobierać słowa.
Bo takie rzucanie "żydowinami" itd przypomina niemiecko-nazistowską propagandę z czasów dawno na szczęście minionych.
A przecież można użyć negatywnych określeń typu: chciwi,pazerni na pieniądze itd
A na marginesie:nazwanie kogoś czarnym uważam za normalne skoro jest....czarny albo żółtym skoro jest.....żółty.
I proszę mi tu nic nie wmawiać.
PS a polityka państwa Izreal w stosunku do Palestyńczyków nie ma mojej aprobaty jakby kogoś to interesowało.