Kabak o początkach w Liverpoolu
Ozan Kabak cieszy się pierwszymi tygodniami pracy w Liverpoolu. Turecki stoper jest szczęśliwy z faktu, iż może korzystać z nieustannego wsparcia Virgila van Dijka.
Były defensor Schalke 04 w pierwszym wywiadzie w Merseyside nazwał holenderskiego kolosa swoim idolem.
- Spotkałem się już z nim kilkukrotnie. To naprawdę bardzo fajny facet i znakomity piłkarz. Udzielił mi mnóstwo przydatnych wskazówek po moim transferze do Liverpoolu. Obecnie wciąż przechodzi etap leczenia, lecz mam nadzieję, że wkrótce do nas wróci i pomoże nam na boisku - powiedział Kabak.
- Nie mogę się doczekać gry obok Virgila. Uzmysłowił mi jak gra defensywa Liverpoolu, na czym polega wysoka obrona pod wodzą Kloppa. To wszystko drobne sprawy, jednakże niezwykle pomagają ci w późniejszych występach. Van Dijk jest bardzo doświadczonym zawodnikiem, a jego wsparcie było dla mnie naprawdę ważne.
- Cieszę się, że tu jestem. To wspaniały klub, posiadający niesamowitego menadżera i klasowych zawodników. Wszystko jest w jak najlepszym porządku i z każdym tygodniem aklimatyzuje się coraz lepiej. Ludzie wokół mnie są dla mnie mili i serdeczni, co ułatwia wiele spraw. Niektórzy mówią po niemiecku, jak Shaqiri, Thiago i Bobby. Niekiedy pomagają mi lepiej zrozumieć pewne kwestie.
- Premier League to naprawdę najwyższy poziom futbolu. Bundesliga również należy do niezwykle wymagających, lecz piłka w Anglii jest bardziej fizyczna i intensywna. W ostatnich 3 meczach odnieśliśmy jedynie jedno zwycięstwo. Muszę przyznać, że mieliśmy trochę pecha. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach dołożymy zwycięstwa i solidnie zapunktujemy.
- Nie dość, że mamy problemy z kontuzjami, to pojawiło się ostatnio kilka przykrych spraw w zespole, jak śmierć mamy bossa, czy ojca Alliego. Wszystkim w zespole było niezmiernie przykro z tego powodu. W życiu, jak i piłce nożnej, może się wydarzyć wiele nieprzewidzianych scenariuszy. Kontuzja Hendo także nie jest nam na rękę. Pozostali piłkarze robią, co mogą, by go zastąpić. Na boisko wychodzi zawsze 11 zawodników i robimy wszystko, co w naszej mocy, aby zaprezentować wszystkie swoje walory.
- Jürgen? Chyba nie muszę nawet mówić, że jest fantastyczną osobą i trenerem. Cały czas mnie wspiera, dodaje mi pewności siebie na różne sposoby. Mogę mu się jedynie odwdzięczać dobrymi występami i sprawić, by był dumny z moich występów.
- Najbliższy mecz z Chelsea ma dla nas ogromne znaczenie. Wygraliśmy z Sheffield i chcemy pójść za ciosem. W Liverpoolu zawsze mierzysz w zwycięstwo, w każdym spotkaniu. Chelsea znajduje się teraz w dobrym momencie, odkąd mają nowego menadżera. Na pewno będą trudnym przeciwnikiem, lecz jesteśmy Liverpoolem i spróbujemy wszystkiego, by 3 punkty zostały na Anfield.
- Liverpool to klub, który co roku powinien występować w Lidze Mistrzów. Wiemy, jakie ma to znaczenie. Nie chcemy w kolejnym sezonie siedzieć na kanapie we wtorkowe i środowe wieczory w roli widza przed telewizorem. Musimy wygrać możliwie dużo spotkań do końca rozgrywek, chcąc zagwarantować sobie udział w Champions League w następnej kampanii - podsumował Kabak.
Komentarze (5)
Wcale nie ma pewności że to kiedykolwiek nastąpi...
Nagle wszyscy widzą różnice między PL a Bundesligą. Pamiętam wywiad z Haverzem, który powiedział, że jeszcze nie spotkał na boisku w Anglii słabego piłkarza.
Gość ma 20 lat, przyszedł do przetrzebionego kontuzjami Liverpoolu w środku sezonu, w dodatku na ostatnią chwilę. Presja? Dwukrotnie większa, wymagania? Równie wysokie, w zasadzie przy zerowym czasie na aklimatyzację, skoro ludzie tacy, jak Ty, potrafią go skreślić raptem po miesiącu w nowym klubie.
Do tej pory rozegrał 4 spotkania, w każdym, u boku miał Hendo, który nie jest przecież obrońcą, w hierarchii 5 wybór, albo faceta, który już tym obrońcą faktycznie jest, w dodatku nominalnym stoperem, ale w normalnych okolicznościach, to 6 wybór na tę pozycję, zaraz po DWÓCH POMOCNIKACH. Kompromitacją to są wpisy, takie jak ten Twój.