Klopp i Henderson okazują wsparcie Alissonowi
Jürgen Klopp okazał serdeczne wsparcie dla Alissona Beckera w swojej kolumnie do dzisiejszego programu meczowego.
- Jeśli mam być szczery, było to zbyt ciężkie, wręcz niemożliwe, by rozmawiać o tym publicznie, ale może lepiej uda mi się to napisać - pisze boss przed spotkaniem Liverpoolu z Chelsea.
- Świat doznał w ostatnim czasie zbyt wielu strat. Inni członkowie naszego klubu też ucierpieli z tego powodu. W mieście Liverpool, w całym kraju i na całym świecie, zbyt wielu ludzi musiało zmierzyć się z cierpieniem, związanym z utratą osoby, którą bardzo kochali. Żałoba jest aktualnie zjawiskiem zbyt powszechnym.
- Dla Aliego, naszego wspaniałego, kochającego, uduchowionego kolegi z zespołu, to było naprawdę tragiczne. Nikt nie jest w stanie opisać tego co czuje w takich chwilach. Wiem, że nie jestem odpowiednią osobą, by to uczynić.
- Zamiast tego, chciałbym powiedzieć Alissonowi, jak bardzo ten zespół i ten klub, kocha jego i jego rodzinę. Największym hołdem dla ojca Alissona jest to, jaką osobą stał się jego syn. Codziennie oddaje mu cześć, sposobem w jaki żyje.
- Wszyscy musimy dać Aliemu tyle czasu, ile potrzebuje. Musimy też dać mu wystarczającą przestrzeń w odpowiednich momentach. Nasi fani powinni wiedzieć, że czuje on ich miłość i współczucie.
- Ali ma najsilniejszą wiarę ze wszystkich osób jakie kiedykolwiek spotkałem, więc wie, że kiedyś znów będą razem, by celebrować wspólnie wszystkie nowe, wyjątkowe wspomnienia, które powstaną od teraz.
- Używałem tego zdania wiele razy w przeszłości. Piłka nożna może wydawać się najważniejszą z najmniej ważnych rzeczy w życiu. Dziś znów czuję, że jest to właściwe powiedzenie.
- Dla Aliego i wszystkich pozostałych, którzy doznali bolesnej starty, nasza piękna dyscyplina sportu wciąż może stanowić ucieczkę, dawać energię i radość.
Jordan Henderson również złożył kondolencje w imieniu całego zespołu i obiecał, że zawsze będą oni wsparciem dla bramkarza.
- Nie ma żadnych pozytywów w takiej sytuacji, ale pocieszające jest to, jak chłopcy okazali Aliemu swoje wsparcie.
- Łatwo mówi się o duchu zespołu, kiedy regularnie się zwycięża, a dobre samopoczucie staje się naturalne. Jednak duch zespołu najważniejszy jest właśnie w takich momentach jak ten. Każdy z chłopaków okazał Aliemu właśnie ten rodzaj miłości i solidarności, którego najbardziej potrzebował.
- Nie mam pojęcia, czy dzisiejszy mecz, nie odbędzie się zbyt wcześnie, by Ali mógł w nim wystąpić, ale jeśli da radę, to chłopacy będą musieli wspierać go na boisku w taki sam sposób, jak poza nim. Jeśli nie zdoła zagrać, będziemy wyczekiwać momentu, w którym będzie gotów do powrotu.
- Tak, czy inaczej, dalej będzie przynosił dumę swojemu ojcu. To właśnie robił przez całą swoją dotychczasową karierę i od momentu, w którym się urodził.
- Co oczywiste, w imieniu całego zespołu i swoim przekazuję wyrazy współczucia całej rodzinie Beckerów. Każdy z nich znajduje się w naszych myślach i modlitwach.
Komentarze (1)