Robertson po meczu z Chelsea
Andy Robertson ocenił występ Liverpoolu, który wczoraj po raz pierwszy w swojej 129-letniej historii zanotował piątą porażkę z rzędu na własnym stadionie.
- Nie możemy oglądać się na przeszłość . Poprzedni sezon już się skończył - powiedział lewy obrońca w pomeczowym wywiadzie.
- W żadnym aspekcie nie byliśmy wystarczająco dobrzy, a wyglądać tak jak Liverpool powinien wyglądać. Dalej spadamy i to nie jest dobre.
- Takie mecze wygrywa się na styk i nie możemy tracić takich bramek. Niedobrze, że zostaliśmy pokonani po kontrataku.
- Pięć domowych spotkań bez zwycięstwa to nie jest nic dobrego. Fani nie mogą być teraz zadowoleni. To po prostu nic dobrego, ponieważ mamy co raz mniej spotkań, aby osiągnąć to co chcemy.
- Za dużo osób opuszcza głowę w dół, gdy tracimy bramkę na 0:1. Nie możemy tego robić. W futbolu musisz sobie radzić z problemami.
- Zostało nam co raz mniej spotkań, dlatego musimy wywrzeć presję na naszych rywalach. Ludzie będą myśleć, że jesteśmy teraz załamani, więc musimy osiągnąć wyniki, które pokażą im, że tak nie jest. Jednak na razie tego nie robimy.
Komentarze (8)
Ja należę do prostych i rzeczowych osób. Nie lubię nadmiernej filozofii i strzępienia po próżnicy. Więc może dlatego zawsze tak nerwowo uruchamiam się kiedy widzę po raz enty te same treści wywiadów tych samych zawodników żywcem wyjęte z Google bota. Cenię kiedy ktoś mówi jak wygląda rzeczywistość bez obwijania w bawełnę i nadmiernego słowotwórstwa. Nasi zawodnicy od długiego czasu uprawiają coś, po czym ja osobiście będąc na ich miejscu spaliłbym się ze wstydu. Tak jak ostatnio mówiłem.. w obecnej kulturze prozachodniej brakuje ludzi, którzy nie boją się otwarcie powiedzieć o danym problemie czy jego genezie prosto z mostu i nazwać rzeczy po imieniu zgodnie z tym co jest widziane. Na tej stronie jest również sporo takich osób. Przykładem są choćby osoby które słownie piętnują tych którzy napiszą otwarcie np. "gówniany mecz" i wypunktują naszych zawodników od A do Z. Ktoś inny chwilę później odzywa się do tejże osoby która to napisała, że nie jest prawdziwym kibicem i odsądza ją od czci i wiary bo YNWA i kropka... "A tak w ogóle to Ty jesteś gówniany, beznadziejny i wypierdzielaj w podskokach z tej strony!!". Pozdrawiam takich kibiców i niech żyją jak najdłużej w swoim własnym idealnym świecie gdzie wszystko jest piękne i kolorowe, a Roberto Firmino gra co tydzień fenomenalne zawody.
Zastanawia mnie za to inna rzecz, którą już wczoraj po meczu zauważyłem po zobaczeniu wywiadu właśnie z Robertsonem, a potem z Trentem. Dlaczego zawsze ci sami piłkarze podchodzą do wywiadu? Widzę tylko Robertsona, Hendersona jak jest zdrowy i Trenta. Nie pamiętam wywiadu po przegranym meczu z Firmino i Mane, a bardzo chętnie posłuchałbym co mają do powiedzenia. Za to pamiętam wywiad z Mane jaki to Firmino jest niedoceniany i to on, a nie Mane i Salah powinien dostawać największe pochwały. Jak dla mnie to właśnie takie lizanie się po jajkach i chwalenie dla samego chwalenia jest też jedną z przyczyn obecnego kryzysu linii ofensywnej. Firmino chyba myśli, że już nie musi nic robić na boisku, bo każdy go uwielbia za uśmiech, a Mane więcej dyskutuje ostatnio z sędziami i wykłada się na murawę niż ma udanych akcji.