Szalona teoria Owena

Michael Owen pokusił się o kontrowersyjną teorię odnośnie Sadio Mané i jego walki o piłkę do samego końca w polu karnym, kiedy Senegalczyk mógłby się śmiało przewrócić, licząc na podyktowanie 'wapna' przez arbitra.

Senegalczyk w ostatnich meczach Liverpoolu, z Sheffield i teraz Chelsea miał dwukrotnie sytuacje w polu karnym, gdzie było blisko przewinienia, ale skrzydłowy utrzymywał się na nogach, walcząc do samego końca o piłkę. Arbiter nie ma wtedy argumentów, by przerwać grę i podyktować jedenastkę.

Owen twierdzi, że Mané walczy do samego końca, gdyż w przypadku przyznania the Reds rzutu karnego, wyznaczonym do ich wykonywania jest Mo Salah, a nie reprezentant Senegalu.

- Nie mogłem uwierzyć, że się wtedy nie przewrócił i nie czekał na rzut karny - nawiązał Owen do sytuacji z pierwszej połowy, kiedy Mané walczył do końca w polu karnym Chelsea.

- Prawdopodobnie myślał, że będzie miał jeszcze szanse na oddanie strzału, który może zamienić na bramkę. Zrobił coś bardzo podobnego również w poprzednim starciu z Sheffield.

- Zastanawiałem się nad tym i może będzie to bardzo szalona teoria. W drużynie wykonawcą rzutów karnych jest Salah. Sadio może sobie pomyśleć 'jeśli utrzymam się na nogach, stanę przed okazją na zdobycia gola. W innym wypadku Mo dostanie kolejnego karnego'.

- Ten duet piłkarzy walczył o Złotego Buta w Premier League w ostatnich sezonach. Ta teoria może wydawać się naciągana, ale każdy z tych piłkarzy jest pazerny na bramki. Widzieliśmy niejednokrotnie, że nie szukają się w polu karnym, gdy stają przed szansą na gola.

- Każdy zauważa w ich grze nieco boiskowego samolubstwa i niezadowolenia tego drugiego, jeżeli nie otrzymuje piłki. Sytuacja z Sadio w spotkaniu z Chelsea naprawdę dała mi do myślenia pod tym kątem - podsumował Owen.