Ashley Cole: Trent musi się poprawić w defensywie
Zdaniem Ashleya Cole’a Trent Alexander-Arnold musi poprawić się w defensywnej grze jeden na jeden jeśli chce zostać topowym bocznym obrońcą.
Alexander-Arnold był jednym z kluczowych zawodników Liverpoolu w ubiegłorocznej, zwycięskiej kampanii w Premier League. Zanotował trzynaście asyst i zdobył cztery gole, grając jako prawy obrońca.
Jednak podobnie jak wielu innych zawodników The Reds, w tym sezonie przeżywa on znaczny spadek formy. W 25 występach zdobył jedną bramkę i zanotował trzy asysty, podczas gdy Liverpool zdobył łącznie 35 goli w 27 meczach.
Mistrzowie Anglii zajmują siódme miejsce w Premier League, mając cztery punkty starty do pierwszej czwórki, po tym jak w czwartkowy wieczór, przegrali 0:1 z Chelsea, przedłużając serię domowych porażek z rzędu do pięciu.
Były lewy obrońca Chelsea i reprezentacji Anglii, Ashley Cole, jest zdania, że problemy Alexandra-Arnolda w grze defensywnej są bardzo widoczne podczas trwającej w ostatnim czasie złej passy Liverpoolu.
- Szczerze mówiąc, Trent wygląda na zmęczonego, jest ospały - powiedział Anglik na antenie Sky Sports.
- Wydaje mi się, że jest to widoczne, przede wszystkim w sytuacjach jeden na jeden. Moim zdaniem musi się poprawić w tym elemencie, jeśli chce być naprawdę topowym graczem w linii obrony.
Podczas gdy jego głównym celem będzie pomoc zespołowi Jürgena Kloppa w zakończeniu sezonu w czołowej czwórce, Alexander-Arnold ma również oko na reprezentację Anglii w związku ze zbliżającymi się tego lata finałami Euro 2020.
22-latek stoi w obliczu silnej konkurencji ze strony takich zawodników jak Kieran Trippier, czy Kyle Walker, którzy zagrali w dwóch ostatnich meczach z Islandią i Belgią. Poza nimi jest również Reece James i pozostali.
Liverpool będzie starał się przełamać passę porażek na Anfield, gdy podejmie Fulham w niedzielnym meczu Premier League. Następnie The Reds zmierzą się z RB Lipsk w rewanżowym starciu 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Podopieczni Kloppa zdobyli zaledwie trzy punkty z możliwych osiemnastu w ostatnich spotkaniach i będą musieli rywalizować z West Hamem, Tottenhamem i Evertonem o miejsce w pierwszej czwórce.
Komentarze (1)