TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1963

Konferencja prasowa: Gini Wijnaldum


Georginio Wijnaldum poruszył szeroki zakres tematów podczas wtorkowej konferencji prasowej przed spotkaniem Liverpoolu z RB Lipsk. 

The Reds powracają do Budapesztu, na „domowe” spotkanie w 1/8 finału Ligi Mistrzów, po zwycięstwie 2:0 w pierwszym spotkaniu na Puskas Arena. 

Przed zaplanowanym na środowy wieczór spotkaniem, Wijnaldum rozmawiał z przedstawicielami mediów zdalnie z AXA Training Centre.

O wpływie braku gry przed dużą widownią przez ostatni rok:

- Myślę, że trochę to na nas wpłynęło. Wierzę, że rzeczy, które dzieją się teraz, nie miałyby miejsca, jeśli fani byliby na stadionie. Fani, jak wiecie pomagają nam w trudnych momentach. Kiedy w czasie meczu spotyka cię taki moment, kibice są tam, by pomóc ci go przezwyciężyć, dodają nam energii. Jednak nie myślę w ten sposób, że sprawiło to, że bez kibiców nie potrafimy grać, czy osiągać odpowiednich wyników. Oczywiście, czynią nas oni silniejszymi, niż jesteśmy aktualnie, myślę, że każdy to widzi i nikt nie może temu zaprzeczyć. Możemy sobie radzić lepiej, również bez kibiców na trybunach, ale zarówno ja jak i pozostali, jesteśmy pewni, że ta sytuacja nie miałaby miejsca gdyby byli oni z nami. 

O pytaniach na temat jego przyszłości:

- W tym momencie nie ma na ten temat żadnych nowych wiadomości. Skłamałbym mówiąc wam o czymkolwiek. Jedyne co mogę powiedzieć to fakt, że jestem w klubie bardzo szczęśliwy. Czuję się dobrze w zespole, uwielbiam sztab szkoleniowy i kibiców, dla których gram. To jedyne co mogę powiedzieć. To nie tak, że jestem nieszczęśliwy i chce odejść, czy coś w tym rodzaju, ale to nie takie proste jak każdemu się wydaje. Muszę podjąć decyzję dotyczącą przyszłości, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności. Przede wszystkim musisz negocjować z klubem, a to jest trudne i dlatego zajmuje dużo czasu. Myślę też, że sytuacja w jakiej się znajdujemy sprawia, że to nie jest teraz najważniejsze. Najistotniejszy jest powrót do formy, ponowne wygrywanie spotkań, a potem zobaczymy. Do tej pory jedyne co mogę powiedzieć to, że jestem tutaj naprawdę szczęśliwy. Moja rodzina również. Nie ma żadnych nowości. 

O tym, czy Liga Mistrzów może „uratować” sezon Liverpoolu: 

- Tak, oczywiście, Liga Mistrzów może uratować sezon, ale wiele osób uzna, że będzie on uratowany, dopiero w momencie, gdy ją wygramy, a każdy wie, jak trudne to zadanie. Myślę jednak, że każdy kto jest w tych rozgrywkach, ma szansę je wygrać. Na początku sezonu mieliśmy nadzieję wygrać wszystko co możliwe, Liga Mistrzów była jedną z tych rzeczy, nie sądzę, by to się zmieniło. To co spróbujemy zrobić, to dać z siebie wszystko i spróbować zwyciężyć. 

O tym, czy wiara w zespole jest tak silna jak w poprzednim sezonie, czy też ostatnie wyniki mocno odbiły się na nastrojach zawodników: 

- Z pewnością mocno nas to dotknęło, myślę, że jest to widoczne dla każdego. W zespole jest pewność siebie i zaufanie zawodników do siebie nawzajem, ale myślę, że jest to na niższym poziomie, niż to do czego przywykliśmy. To ze względu na sytuację w jakiej jesteśmy, z kontuzjami, z zawodnikami, którzy przechodzili COVID w trudnych momentach sezonu i z wynikami, które nie były po naszej myśli. Wydaje mi się więc, że dla wielu naszych piłkarzy, jest to nowa sytuacja. Przyzwyczailiśmy się do wygrywania spotkań, wygrywania trofeów, a teraz jest zupełnie odwrotnie. Tak, uważam, że pewność siebie jest niższa niż w poprzednich latach, ale wiąże się to z zupełnie nową sytuacją w jakiej się teraz znajdujemy. 

O tym jak „wstrząsająca” jest dla zespołu obecna dyspozycja w meczach u siebie:

- Bardzo wstrząsająca. Może nie chodzi o sam fakt przegrania meczu, ale o sposób w jaki je przegrywamy. Rownież dlatego, że każdy z nas uważa, że zbyt wcześnie przegrywaliśmy te mecze. Nawet w sytuacji w jakiej teraz jesteśmy, z kontuzjami i wszystkim innym. Przeanalizowaliśmy te spotkania i zobaczyliśmy, że w zasadzie mogliśmy naprawić sytuacje, w których traciliśmy bramki, a nawet grać lepiej, to jest najbardziej frustrująca rzecz dotycząca tej sytuacji. Wszyscy wierzymy, że mogliśmy spisać się lepiej.

O tym, co zaimponowało mu w grze RB Lipsk w pierwszym spotkaniu, mimo, że rezultat był dla nich niekorzystny przez błędy indywidualne: 

- Tak, oczywiście, to przez błędy jakie popełnili, jednak uważam, że sprowokowaliśmy ich do popełnienia tych błędów poprzez nasz pressing w linii ataku. Myślę też, że mieliśmy duży udział w sposobie w jaki wygraliśmy tamto spotkanie. To co zaimponowało mi najbardziej w ich grze, analizowaliśmy ich przed meczem i zagrali dokładnie tak jak się tego spodziewaliśmy. Starali się grać w piłkę w odpowiednich momentach i byli bardzo bezpośredni, gdy mieli szanse. Muszę powiedzieć, że w spotkaniu było to dużo trudniejsze niż w treningu, ponieważ trenujesz z zupełnie innymi piłkarzami. W spotkaniu widzisz jakość zawodników, a oni mają wielu piłkarzy z ogromną jakością. To niezła mieszanka. 

O tym, jak ciężkie będzie opuszczenie klubu latem: 

- Bardzo ciężkie, ponieważ, jeśli to się wydarzy, opuszczę zespół, który uwielbiam. Drużynę, w której spędziłem wiele lat i gdzie czuję się bardzo komfortowo. To byłoby bardzo trudne. Wszystko zależy od sytuacji, ale pewne jest to, że byłbym bardzo rozczarowany nie grając dalej w tym zespole. 

O odpowiedzialności jaką czują zawodnicy za obecną dyspozycję: 

- Czujemy się bardzo źle, co już wyjaśniłem. Myślę, że sposób w jaki radziliśmy sobie z sytuacją podczas spotkań był bardzo zły. Potrafimy grać lepiej i kiedy analizujemy mecze, sprawia to, że czujemy się jeszcze bardziej zdenerwowani, bo potrafimy grać znacznie lepiej niż robimy to teraz. Oczywiście, jesteśmy w trudnym położeniu z kontuzjami i innymi tego typu rzeczami, ale sytuacje, w których tracimy gole w czasie spotkań, nie mają nic wspólnego z kontuzjami. Z tego powodu jesteśmy najbardziej rozczarowani, bo z tymi sytuacjami mogliśmy poradzić sobie lepiej. 

O tym, czy na piłkarzach jest presja, by udowodnić swój głód sukcesu w tegorocznej Lidze Mistrzów: 

- Tak, myślę, że taka presja jest zawsze, kiedy grasz w klubie takim jak Liverpool i osiągasz takie wyniki jak my aktualnie. Zawsze będziesz czuć presję, by powrócić na właściwe tory i pokazać, że potraficie grać lepiej. Jednak z drugiej strony, musimy po prostu dawać z siebie wszystko, nie powinniśmy na siłę pokazywać, że chcemy być lepsi. Musimy zrobić to wszystko jako zespół. To sport drużynowy i wszyscy musimy robić to samo. Analiza meczów, wspólne treningi, posiadanie planu, którego będziemy się trzymać i staranie się, by robić wszystko, żeby on zadziałał. 

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (0)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (2)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com
Carragher o kontrakcie Trenta  (4)
20.12.2024 23:47, B9K, Liverpool Echo
Ange Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
20.12.2024 20:04, Klika1892, tottenhamhotspur.com
Owen: Trent może do mnie zadzwonić  (6)
20.12.2024 19:47, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Trening przed Kogutami - zdjęcia  (4)
20.12.2024 19:00, AirCanada, liverpoolfc.com