Zidane o rywalizacji z the Reds
Zinedine Zidane powiedział, że starcie Realu Madryt z Liverpoolem będzie walką dwóch wielkich rywali. Francuz odrzucił sugestię, że starcie Królewskich z Barceloną 10 kwietnia, może podziałać w pewien sposób rozpraszająco na jego piłkarzy.
- Wiemy, że czekają nas dwa niezwykle wymagające spotkania. Na tym poziomie rywalizacji każdy przeciwnik byłby trudny - powiedział Francuz.
- Nie możemy powiedzieć, że to złe, czy dobre losowanie. Wiem, że nie wszystko idzie po myśli Liverpoolu w tym sezonie, ale to zespół, który w każdym momencie może odpalić i zagrać na światowym poziomie. Tak samo jest z nami.
Zidane nie jest pewny, gdzie odbędą się spotkania Realu z Liverpoolem, wobec pandemicznej sytuacji w Europie. Szkoleniowiec Królewskich nie zawraca sobie jednak tym za mocno głowy.
- Prawdę powiedziawszy nie wiem, co stanie się po 30 marca. Zagramy tam, gdzie zdecydują piłkarskie władze. Mecz domowy wolelibyśmy rozegrać na stadionie Di Stefano, lecz nie na wszystko mamy tutaj wpływ.
10 kwietnia Real zagra w El Clasico z Barceloną. Zidane nie przejmuje się tym, że starcie z Blaugraną może mieć niekorzystny wpływ na jego piłkarzy, jeśli chodzi o rywalizację w Champions League.
- Tak jest każdego roku. W kwietniu zawsze grasz o wszystko. Nie martwię się tym, gdyż codzienna praca jeszcze mocniej nas motywuje. Na tym polega piłkarskie życie, że rywalizujesz na kilku frontach. Chłopcy sobie z tym poradzą - podsumował Zizou.
Komentarze (0)