Robertson o walce o TOP 4 i Ligę Mistrzów
Andy Robertson przyznaje, że Liverpool nie najlepiej poradził sobie z obroną tytułu, ale ma nadzieję, że uda im się zmienić kierunek i kontynuować postępy w Lidze Mistrzów oraz zająć miejsce w pierwszej czwórce.
Od Świąt Bożego Narodzenia Liverpool wygrał w lidze cztery razy, co sprawiło, że Jürgen Klopp walkę o zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów w następnym sezonie nazwał „prawie niemożliwą”.
Robertson jest jednak przekonany, że klub może pożegnać się już z kryzysem początku 2021 roku i zakończyć rozczarowującą kampanię sukcesem.
– Oczywiście wyniki na poziomie klubowym nie były wystarczająco dobre – powiedział w rozmowie ze Sky Sports.
– Wierzymy w to, że możemy zajmować wyższe miejsce w tabeli i powrócić do rywalizacji, tak jak robiliśmy to przed świętami.
– Poszliśmy w złym kierunku, ale mamy nadzieję, że nie powrócimy do tego miejsca. Spodziewamy się tego, że będziemy mogli pokazać stary Liverpool, kontynuować [dobrą passę], a być może sezon nie zakończy się aż tak źle. Przed nami jeszcze długa droga.
Po zwycięstwie 4:0 z RB Lipsk w 1/8 finału, Liverpool awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, w którym zmierzy się z Realem Madryt.
Sukces w meczu z Wolverhampton w ostatnim spotkaniu przed przerwą reprezentacyjną również zwiększył ich nadzieje na zbliżenie się do czołowej czwórki.
Robertson, który jak sam przyznaje, cieszył się z dodatkowych obowiązków, którymi został obarczony w obliczu kryzysu związanego z kontuzjami, wie, że Liverpool może sprostać wymaganiom stawianym w rozgrywkach krajowych i europejskich.
– Ten sezon był inny. Lubię odpowiedzialność, w Liverpoolu nigdy mi jej nie brakowało, ale może w tym sezonie nałożono na mnie trochę więcej obowiązków w związku z nieobecnością Virgila, Hendersona, Gomeza i Matipa.
– Nasz sezon niestety nie był tak dobry, na jaki liczyliśmy, ale wciąż jest czas, żeby to naprawić, nie w takim stopniu, w jakim byśmy chcieli, ale mamy czas na małe poprawki.
– Jesteśmy przyzwyczajeni do koncentrowania się na dwóch rodzajach rozgrywek. Chcemy grać na wszystkich frontach. Musimy sięgnąć zarówno po TOP 4, jak i Ligę Mistrzów. Zamierzamy awansować tak wysoko, jak to możliwe. Wspólnie musimy o to walczyć.
– W tym sezonie zmagaliśmy się z problemem spójności. Nie dotrzesz do czołówki, jeśli nie złożysz ze sobą sześciu, siedmiu, czy ośmiu wyników i właśnie tego potrzebujemy w końcówce sezonu.
Komentarze (2)