Salah o Realu Madryt, Ramosie i swojej przyszłości
Zapraszamy Państwa do przeczytania ekskluzywnego wywiadu, którego Mohamed Salah udzielił hiszpańskiej gazecie Marca. Gwiazda Liverpoolu wypowiedziała się m.in. na temat swojego potencjalnego transferu, grze przeciwko Ramosowi oraz relacjach z Jürgenem Kloppem.
Jaka była twoja pierwsza myśl, gdy zobaczyłeś, że Liverpool wylosował Real Madryt w ćwierćfinale Ligi Mistrzów?
Pomyślałem jak dobrze będzie, jeśli uda nam się awansować do półfinału.
Chciałeś trafić na Real na tym etapie?
Cóż, nie miałem żadnych preferencji. To ćwierćfinał, więc było mi to obojętne.
Lepiej jest mierzyć się z Realem teraz niż w finale?
To nie ma dla mnie znaczenia. Jesteśmy w ćwierćfinale, gdzie wszystkie zespoły są bardzo dobre.
Masz jakąś specjalną motywację, żeby zemścić się za Kijów?
Powiem po prostu, że mam specjalną motywację, aby wygrać dwumecz i awansować do kolejnej rundy. To co wydarzy się teraz nie zmieni wyniku meczu w Kijowie. To jest już przeszłość.
A czy masz specjalną motywację na ponowne starcie z Sergio Ramosem?
Tamten mecz to przeszłość, więc nie myślę o tym. Skupiam się na zespole tak jak każdy. Wszyscy chcą wygrać, tak to wygląda - odpowiedział ze śmiechem Salah.
Co zmieniło się w Liverpoolu od finału w 2018 roku?
Od tamtej pory wygraliśmy Ligę Mistrzów i Premier League. Jesteśmy zwycięzcami, a to jest duża zmiana.
Tamten Real Madryt miał Cristiano Ronaldo, Keylora Navasa i Garetha Bale'a. Czy Real z tego sezonu jest gorszy niż ten, o którym wspomniałem?
Jest inny. Stracili kilku świetnych piłkarzy jak Ronaldo, który zdobywał wiele bramek i jest najlepszy w historii tego klubu. Sprowadzili jednak Hazarda. Eden ma jednak pecha, ponieważ doznaje kontuzji. To po prostu inny zespół. Ta drużyna jest w ćwierćfinale i ma wspaniałych zawodników. Pomimo, że stracili Ronaldo, który strzelał mnóstwo bramek, to nie mogę powiedzieć, który Real jest lepszy. Mogę powiedzieć tylko, że są w ćwierćfinale co oznacza, że są przygotowani, wiec my także musimy być.
Kto jest według ciebie faworytem?
Uważam, że oba zespoły są silne. Wygraliśmy nasze ostatnie dwa mecze w Lidze Mistrzów i jesteśmy przygotowani. To wyjątkowe rozgrywki, w których obie drużyny dobrze sobie radzą.
Co związanego z Realem najbardziej cię martwi?
To, że mogą wygrać Ligę Mistrzów. Oni świetnie radzą sobie w tych rozgrywkach. Wygrali je wiele razy, a w ostatnich dziesięciu latach, triumfowali cztery razy. To zespół, który naprawdę lubi Ligę Mistrzów.
Którego piłkarza Realu w szczególności lubisz?
Nie potrafię wybrać jednego, ponieważ większość z nich to świetni piłkarze. Mogę wspomnieć Hazarda, z którym mam bardzo dobre relacje. Grał wspaniale w Chelsea, ale w tym momencie brakuje mu szczęścia. Jest także Luca Modrić, z którym także dobrze się dogaduję. Spotkaliśmy się kilka razy. Nie mogę jednak wybrać jednego, ponieważ to topowi zawodnicy i topowy klub.
Stałeś się jednym z najlepszych strzelców na świecie. W Hiszpanii debatujemy nad tym, czy Vinicius Junior zacznie w końcu strzelać. Jak było z tobą? Byłeś naturalnym strzelcem, czy pracowałeś nad tym?
Myślę, że nie musicie się o niego martwić. Nie byłem naturalnym strzelcem, dlatego musiałem naprawdę ciężko pracować. Pamiętam, gdy byłem w Bazylei i nie potrafiłem zdobyć zbyt wielu bramek. Potem była Chelsea, Fiorentina i Roma, gdzie dużo pracowałem z Luciano Spallettim. Prawie codziennie po treningu zostawaliśmy na boisku sami i cały czas trenowaliśmy strzelanie. Zbudowałem sobie także boisko w domowym ogrodzie, gdzie pracuję nad wykończeniem. Vinicius musi po prostu cały czas pracować, aż w końcu to mu przyjdzie. Patrząc na to ile ma okazji to musi mu się w końcu udać.
Którego piłkarza Realu sprowadziłbyś do Liverpoolu?
Myślę, że nasz zespół jest wystarczająco dobry.
Co sądzisz o Zinedinie Zidanie?
To wspaniały trener, który trzy razy wygrał Ligę Mistrzów. Wykonuję bardzo dobrą pracę ze swoją drużyną. Odszedł z Realu, a potem wrócił i pomógł im zdobyć kolejne trofea. Był jednym z moich idoli, gdy byłem mały. Radzi sobie świetnie jako trener.
Jak wyjaśnisz rozczarowujący sezon Liverpoolu w Premier League?
Wiele rzeczy wydarzyło się naraz. Szczęście nie było po naszej stronie. Sprawiło to jednak, że jeszcze bardziej chcemy wygrać Ligę Mistrzów i mam nadzieję, że to zrobimy.
Jak wyglądają twoje relacje z Jürgenem Kloppem? Dużo rozmawiacie?
To normalne relacje pomiędzy dwoma profesjonalistami. Tak bym to opisał.
Kto według ciebie traci więcej grając bez kibiców, Real Madryt bez Bernabeu, czy Liverpool bez Anfield?
Liverpool bez Anfield! Myślę, że każdy może to przyznać. Anfield. Straciliśmy dużo bez naszych kibiców. Uważam, że jesteśmy zespołem, który najwięcej stracił na nieobecności fanów na stadionie.
Zagrasz na Igrzyskach Olimpijskich?
Cokolwiek się stanie, każda strona będzie musiała wyrazić zgodę, w tym także mój klub.
W czerwcu skończysz 29 lat. Co masz nadzieję osiągnąć przez resztę kariery?
Mam nadzieję, że będę robił to samo co przez ostatnie lata. Wygrywanie trofeów, zdobywanie bramek i pomaganie zespołowi. To są dla mnie najważniejsze rzeczy.
Widzisz siebie w innym klubie po czterech latach w Liverpoolu? To czas na kolejny krok?
To nie zależy ode mnie. Zobaczymy co się wydarzy, ale wolałbym teraz o tym nie mówić.
Grałeś w Anglii i we Włoszech. Chciałbyś spróbować piłki nożnej w Hiszpanii?
Mam nadzieję, że będę grał jeszcze przez wiele lat. Dlaczego nie? Nikt nie wie co wydarzy się w przyszłości, więc być może pewnego dnia tam zagram.
Komentarze (11)
Widać że Salah nie jest pewny przyszłości na Anfield i uzależnia ją od wielu czynników. Gdyby to nie był okres pandemii, gdzie kluby nie stać na wielkie ruchy na rynku to uważam ze latem mogło by go już nie być, ten transfer wisi w powietrzu i zależy od sytuacji finansowej chętnych klubów
Nie wiem, czasami piłce jest coś takiego jak „efekt domina”.
Szczerze mówiąc teraz każdy chce Haalanda i Mbappe, jedyne opcje walczą o nich, bo nie wierze że wybrał by Paryż
W każdym razie nie mamy się co martwić, jeśli odejdzie to za bardzo dużą kasę (ma jeszcze ponad 2 lata kontraktu), jeśli zostanie to będziemy mieli gwarancję ze 20 goli w PL i kilku w LM jeśli w niej zagramy.
*tak wiem... taki pewien Hiszpan którego uwielbiałem, też deklarował podobne rzeczy, w piątek mówił o miłości do klubu, miasta i kibiców, a w poniedziałek dał na stół transfer request i uciekł do Chelsea... ale Salah to nie jest Torres, a i same okoliczności są w Liverpoolu aktualnie zupełnie inne, zresztą z biegiem czasu jako tako w minimalnym stopniu zrozumiałem decyzję Torresa, chociaż na samą myśl o tamtej sytuacji serce dalej boli :P
*tak wiem... taki pewien Hiszpan którego uwielbiałem, też deklarował podobne rzeczy, w piątek mówił o miłości do klubu, miasta i kibiców, a w poniedziałek dał na stół transfer request i uciekł do Chelsea... ale Salah to nie jest Torres, a i same okoliczności są w Liverpoolu aktualnie zupełnie inne, zresztą z biegiem czasu jako tako w minimalnym stopniu zrozumiałem decyzję Torresa, chociaż na samą myśl o tamtej sytuacji serce dalej boli :P