Czy jest sens sprowadzać Konaté?
The Athletic poinformowało wczoraj, że Liverpool jest coraz bliżej sprowadzenia na Anfield obrońcy RB Lipsk, Ibrahimy Konaté. Francuski stoper, którym interesuje się wiele klubów jest uznawany za jeden z największych talentów na swojej pozycji w Europie.
The Reds mierzą się w tym sezonie z ogromną plagą kontuzji, głównie w formacji defensywnej. Virgil van Dijk oraz Joe Gomez stracili praktycznie cały sezon z powodu poważnych urazów kolan, podczas gdy Joël Matip najpierw przez większość czasu borykał się z mniejszymi lub większymi problemami, aż w końcu wypadł z gry do końca obecnej kampanii. Taka sytuacja sprawiła, że Jürgen Klopp musi eksperymentować w formacji defensywnej, która jest dzisiaj oparta na Nathanie Phillipsie i Ozanie Kabaku.
Nie ma żadnych wątpliwości, że Liverpool potrzebuje wzmocnienia na pozycji środkowego obrońcy. Sezon 20/21 pokazał, że posiadanie zaledwie trzech dorosłych i doświadczonych stoperów to zdecydowanie za mało, zwłaszcza gdy część z nich jest podatna na kontuzje. Gomez nie zagrał z powodu różnych urazów w 136 meczach w swojej karierze, a Matip od momentu transferu do Liverpoolu opuścił 105 spotkań, głównie z uwagi na problemy mięśniowe i problemy z kostką.
Ekipa z Anfield potrzebuje piłkarza, który nie tylko z miejsca podniesie poziom linii obrony, ale także takiego, który będzie w stanie przejść przez sezon bez problemów zdrowotnych. Oczywiście kontuzja zawsze może się przytrafić i nawet transfer zawodnika, który do tej pory nie miał żadnych urazów nie daje klubowi gwarancji, ale warto zastanowić się czy sprowadzać piłkarza, który z kontuzjami zmaga się przez całą karierę.
Ibrahima Konaté skończy pod koniec maja 22 lata. Według danych udostępnianych przez Transfermarkt, Francuz opuścił do tej pory aż 46 spotkań z powodu kontuzji, w tym 36 z powodu naderwania włókna mięśniowego. Co więcej, od rozpoczęcia sezonu 19/20 rozegrał zaledwie 26 meczów we wszystkich rozgrywkach. Takie statystyki nie napawają optymizmem i stawiają znak zapytania przy nazwisku piłkarza Lipska.
Należy zadać pytanie czy jest sens sprowadzać za takie pieniądze zawodnika, który potencjalnie może być często niedostępny do gry, podczas gdy na rynku jest wielu innych graczy, którzy prezentują odpowiedni poziom. Liverpool potrzebuje stabilizacji na środku obrony po tak pechowym sezonie jak obecny. Z drugiej strony Jürgen Klopp na pewno jest świadomy sytuacji Konaté. Niemiec zdaje sobie sprawę z problemów Liverpoolu, dlatego musi być naprawdę przekonany do Francuza skoro klub rozpoczął zaawansowane rozmowy z RB Lipsk na temat tego transferu. Pozostaje po prostu zaufać Kloppowi, który z pewnością na to zasłużył.
Komentarze (13)
Co do kontuzji przypomnę kwestię którą poruszyłem na forum bo może nie każdy czyta forum/. Konate na te 380 dni gdzie był nieobecny z powodu urazów podanych na transfermarkt to 330 z tych dni dotyczyła JEDNEGO urazu czyli rozerwania mięśnia zginacza biodra.
- w październiku 2019 doznał kontuzji,
- w maju 2020 po około 225 dniach rekonwalescencji wrócił do gry i niestety kontuzja się odnowiła
- w lipcu 2020 roku przeprowadzono operację, która miała rozwiązać ten problem raz na zawsze,
- po operacji pauzował do końca września 2020 roku, po czym wrócił na boisko i od tamtej pory ten uraz nie powrócił.
Oprócz tej kontuzji doznał jeszcze urazu zwichnięcia stawu skokowego, czyli dość powszechnej kontuzji u piłkarzy, która wykluczyła go na 49 dni. Kontuzji mogła wynikać po części z tego, że nie przeprowadził żadnych okresów przygotowawczych z drużyną i był poza grą przez ponad 300 dni.
Podsumowując nie wiem czy nie większą szklanką jest wychwalany i rozchwytywany Upamecano. Przyszły gracz Bayernu pauzował już przez poważną kontuzję kolana a i bardzo często przydarzają mu się urazy mięśniowe przez które wypada na 2-4 tygodni.
Ja ufam Jurkowi i sztabowi, że wiem co robią, że prześwietlili Konate na wylot, niektóre media podają, że Konate mógł przejść już nawet testy medyczne w Paryżu, ale w to nie chcę mi się wierzyć. Faktem jest natomiast to, że Liverpool rozmawia z przedstawicielami Konate i z RB Lipsk o transakcji. Lipsk nie będzie mieć nic do powiedzenia jeżeli wpłacimy klauzulę wykupu 34 mln funtów.
Czyli zakładam teoretycznie kupno: Kabak, Konate, Bissouma, Raphinha.
Sprzedaż: Matip, Origi, Shaqiri, Phillips (chyba, że odejdzie za darmo), Grujić odejście za darmo, może Minamino transfer za około 15 mln (jeżeli zostanie ktoś z dwójki Origi/Shaq). Nie wiem co myśleć o Daviesie i Tsimikasie, bo przy ewentualnym transferze Greka do Napoli to Davies zostaje prócz którymś tam ŚO również backupem dla Robbo. Pożyjemy zobaczymy. Co do Kabaka i Konate jestem prawie pewien, że transfer Francuza nie blokuje wykupienia Turka.
Konate będzie nasz i sztab kusi być pewien ze ogarnie jego zdrowie, ja tam osobiście bardzo ufam naszym specjalistom
Thiago - Kilku "znawców" powiedziało, że do nas nie pasuje i każdy to łyka. Równie dobrze można powiedzieć że Arnold do nas nie pasuje bo w tym sezonie nie gra jak przez wcześniejsze.
Tsimikas - po prostu zmiennik, może mogliśmy znaleźć kogoś lepszego/tańszego, ale charakterystyką był zbliżony do robo. Nie miał okazji się sprawdzić na boisku ciężko coś więcej o nim pisać.
Minamino - Salah też niski a strzela gole za golami, poza tym w Soton radzi sobie dobrze nie stracimy na nim. W momencie kupna jego styl, wiek, potencjał i cena przemawiały za transferem.