Zizou o rewanżu na Anfield
Zinédine Zidane mimo przewagi swojego zespołu po pierwszym ćwierćfinale z Liverpoolem ma świadomość, że gra nie jest jeszcze skończona i Królewscy muszą być czujni na Anfield, gdyż w jego odczuciu the Reds zrobią wszystko, by wywalczyć awans.
- Oczywiście, że spodziewamy się niezwykle wymagającego spotkania. Czy mógłbym oczekiwać czegoś innego mierząc się na Anfield z Liverpoolem? To spotkanie może dać nam awans do półfinału i chłopcy wiedzą, że muszą dać z siebie wszystko, chcąc przejść do kolejnej rundy.
- Wiem, że mogą zdarzyć się momenty, że będziemy cierpieć w tym pojedynku. Chłopcy są na to przygotowani. Liverpool nie ma nic do stracenia i na pewno będzie wywierał na nas olbrzymią presję od samego początku. Postaramy się jednak z nią poradzić! Czy brak kibiców na Anfield będzie nam sprzyjać? Widzisz, tak naprawdę nie możemy nic z tym zrobić. W Madrycie również graliśmy bez fanów. Teraz oni nie będą mieli wsparcia. To przykre, ale z drugiej strony sprawiedliwe.
- Zawsze wychodzimy na boisko z zamiarem walki o wygraną. Tym razem nie będzie inaczej, mimo dwubramkowej zaliczki z Madrytu. Jesteśmy przyzwyczajeni do gry w wielkich meczach. Niedawno rywalizowaliśmy z Barcą, teraz przed nami po raz kolejny Liverpool. Chłopaki cieszą się z możliwości gry przeciw najlepszym. To ich nakręca i dodatkowo mobilizuje. Zespół potrzebuje takich impulsów.
- Jesteśmy gotowi na wyczerpującą rywalizację. Pod kątem mentalnym jesteśmy naprawdę dobrze przygotowani. Czeka nas bitwa, którą chcemy wygrać. Nie jest łatwo. To dla nas z wielu powodów niełatwy sezon, ale to co najgorsze jest już za nami. Wchodzimy w kluczową fazę kampanii i mamy swoje cele do zrealizowania - podsumował Francuz.
Komentarze (0)