Incydent z autokarem przed wczorajszym meczem
Policja w Merseyside prowadzi dochodzenie w sprawie ataku na autokar zespołu Realu Madryt, który zmierzał na Anfield w związku z wczorajszym pojedynkiem w Champions League.
Autobus został kilkukrotnie obrzucony kamieniami przez kibiców, w wyniku czego doszło do pęknięcia zewnętrznej szyby w jednym miejscu.
Do sieci wyciekły zdjęcia, gdy tuż przed Anfield personel klubowy zbierał zbite szkło w pobliżu zaparkowanego autobusu Królewskich.
Setki kibiców ustawiło się wzdłuż Anfield Road, mając zamiar przynajmniej w taki sposób wspierać swój zespół przed rewanżem z Realem. Większość nie miała na sobie maseczek, nie mówiąc o zachowaniu jakiegokolwiek dystansu społecznego.
Policja w Merseyside w swoim komunikacie potwierdziła, że nikt z ekipy Realu Madryt nie został ranny i będzie szczegółowo analizować ten chuligański wybryk.
Główny nadinspektor policji w Liverpoolu - Zoe Thornton w krótkim komunikacie powiedział: - Możemy powiedzieć, że śledztwo jest w toku po tym, jak została wyrządzona szkoda drużynie Realu Madryt w drodze na stadion. Autobus został kilkukrotnie trafiony kamieniami.
- Została uszkodzona zewnętrzna część szyby w klubowym autokarze. Nikt nie zgłosił jednak żadnego uszczerbku na zdrowiu.
- W okolicy stadionu odpalono dużo środków pirotechnicznych, co mocno ograniczyło widoczność i mogło narazić ludzi na niebezpieczeństwo.
Komentarze (3)
Wstyd.