AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1332

Thiago i niespełnione oczekiwania


Thiago został kupiony dla wieczorów takie jak te. 

Pomocnik był jednym z architektów marcowego sukcesu Bayernu Monachium w Lidze Mistrzów. Przyjście reprezentanta Hiszpanii miało nadać środkowi pola Liverpoolu dodatkowej głębi. Jego zdolności miały znaleźć luki w najlepszych i najbardziej elitarnych defensywach na świecie. 

Transfer, opiewający na kwotę 25 milionów funtów, dopięto we wrześniu ubiegłego roku. Zakup Thiago, którego kontrakt ważny miał być jeszcze przez rok, był jednocześnie odstępstwem od długoletniej polityki transferowej Liverpoolu za przywództwa Jürgena Kloppa. Po raz pierwszy klub zakupił piłkarza, który jest wyszlifowanym diamentem, gotowym piłkarzem klasy światowej. Po siedmiu latach w Bawarii i zdobyciu wielu trofeów, Thiago miał przyjść jako piłkarz gotowy, będący w najlepszym okresie swojej kariery, chcący podjąć się nowych wyzwań. 

- Piłkarze klasy Thiago są zazwyczaj poza zasięgiem. Pierwszy kontakt z piłką niesamowity, wizja niebywała, świetne podania. Jego liczby w Niemczech były w ostatnim sezonie wyjątkowe. Najwięcej przechwytów, najwięcej odbiorów i tak dalej - mówił Klopp. 

Gdyby ktoś w trakcie tych wszystkich fanfarów, które towarzyszyły przyjściu Hiszpana na Merseyside, powiedział ci, że za siedem miesięcy, w ćwierćfinale Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt, Thiago będzie drugim wyborem, a zamiast niego mecz rozpocznie James Milner, prawdopodobnie zakwestionowałbyś jego poczytalność. 

To jest jednak brutalna prawda. Pomocnik, który otrzymał numer 6. nie spełnił pokładanych w nim nadziei, mierząc się z trudnym pierwszym sezonem na Anfield. W przeciągu ośmiu dni nie wystąpił od pierwszej minuty w żadnym z dwóch arcyważnych meczów - ligowego przeciwko Aston Villi, oraz we wspomnianym rewanżu z Realem. Stał się wpływowym zmiennikiem. To jest jednak ujma dla zawodnika tej klasy. 

I tak, forma Thiago jest coraz częściej poddawana w wątpliwość. Nie zanotował gola ani asysty w 23 spotkaniach (16 od pierwszej minuty) we wszystkich rozgrywkach. Zebrał za to pięć żółtych kartek. John Barnes oskarżył go o spowalnianie gry Liverpoolu. Jamie Carragher opisał go jako "defensywny ciężar". 

Klopp odrzuca krytykę zawodnika i wskazuje na liczbę minut, które ominął Thiago w pierwszej połowie sezonu. Najpierw zachorował na COVID-19, a później doznał kontuzji kolana po starciu z Richarlison w trakcie derbów Merseyside rozgrywanych na Goodison Park w październiku. Pomocnik był wówczas wykluczony z gry na dwa i pół miesiąca. 

To z pewnością opóźniło jego czas adaptacji. Warto pamiętać, że Thiago wcześniej grał u boku Joshuy Kimmicha, w Bayernie preferującym ustawienie 4-2-3-1. Jego dynamika zupełnie różni się od tego preferowanego przez Kloppa, czyli 4-3-3.

Styczeń. Powrót do gry Thiago zbiegł z okresem, który był dla Liverpoolu równią pochyłą. Klopp zaznaczał, że zawodnik niesłusznie został kozłem ofiarnym. 

- Publiczna perspektywa wygląda tak: "Och, Thiago wrócił do gry i nagle nie gramy dobrze". Tego typu teksty to pieprzenie. Nie jesteśmy projektem krótkoterminowym, wszystko jest długoterminowe - mówił wtedy Klopp. 

Sztab trenerski uważa, że Thiago cierpi z powodu konieczności gry na pozycjach, które nie są jego nominalnymi. Wiąże się to z plagą kontuzji środkowych obrońców oraz pomocników w drużynie. Hiszpan musi częściej pracować w defensywie, co nie jest jego domyślną funkcją. 

Nie ma przypadku w tym, że wyglądał na znacznie pewniejszego siebie, gdy Fabinho wrócił do występów na swojej nominalnej pozycji. Thiago dostał możliwość na grę do przodu. Po tym jak opuścił całą fazę grupową Ligi Mistrzów, hiszpański pomocnik pokazał swoją wartość w rewanżu 1/8 finałów przeciwko RB Leipzig. Jego dynamiczny występ w drugiej połowie spotkania był prawdopodobnie najlepszym w barwach Liverpoolu. To była obiecująca zapowiedź na to, że w końcu zacznie grać na miarę oczekiwań. W sposób jaki potrzebuje go Liverpool.

Balans w środku pola wyglądał zdecydowanie lepiej, gdy Thiago oraz Georginio Wijnaldum grali przed Fabinho. To właśnie to trio walnie przyczyniło się do ważnego zwycięstwa w ligowym starciu z Wolverhampton Wanderers. Później Milner wszedł za Giniego, a Liverpool zapewnił sobie serię trzech wygranych meczów z rzędu, po tym jak wygrał na Emirates z Arsenalem. 

Co dziwne, od tamtego momentu Thiago nie wystąpił od pierwszych minut. Mecz w Madrycie rozpoczął Naby Keïta, a hiszpański pomocnik wystąpił w roli zmiennika. 30-latek szybko jednak wszedł na boisko, aby odmienić fatalny obraz gry.

Gdy Milner rozpoczął mecz przeciwko Villi zamiast niego, zdawało się, że Thiago jest oszczędzany na mecz z ekipą Zinédine Zidana. Ale ponownie, wieczorne spotkanie na Anfield rozpoczął na ławce. 

Mając na karku 35 lat oraz 100 dni, Milner stał się najstarszym zawodnikiem Liverpoolu, który wystąpił w europejskich pucharach. Przed nim był Ian Callaghan, który grał przeciwko Borussii Mönchengladbach w 1978 roku. W przeciwieństwie do pierwszego meczu, niespodziewany wybór pomocnika tym razem przyniósł zadowalający rezultat. Milner nadał tonu dobrej i walecznej pierwszej połowie.

Wobec absencji Jordana Hendersona, Liverpool niesamowicie skorzystał ze zdolności przywódczych wicekapitana. W pierwszej połowie spotkania nikt nie przebiegł więcej niż właśnie Milner (6,85 km). Zaliczył niezwykle pracowitą połowę i nie pozwolił Realowi na oddech. 

Tymczasem Thiago obserwował jak reszta ekipy gra z pasją, intensywnością, tempem oraz kontrolowaną agresją, której nie widziano w tej drużynie od początku nowego roku. Razem polowali, poszukiwali potknięć rywali. 

Wynik meczu mógłby być kompletnie inny, gdyby Mohamed Salah wykorzystał setkę, którą miał we wczesnych minutach spotkania. Chociaż the Reds stwarzali sobie kolejne szanse, przewaga Realu z poprzedniego meczu nie topniała. 

Thiago został wprowadzony na ostatnie pół godziny, razem z Diogo Jotą. Klopp zmienił formację na 4-2-3-1. Fabinho został przerzucony na środek obrony. Słusznie zdjął Kabaka. Nathaniel Phillips zaliczał świetne spotkanie. 

Zmiany nie dały jednak pożądanego efektu, Liverpool stracił kontrolę.

- Być może nie były właściwe biorąc pod uwagę moment meczu. Potrzebowaliśmy świeżych sił, ale później to nie dało nam za dużo. Zgubiliśmy rytm, staraliśmy się za bardzo - przyznawał później Klopp. 

Thiago krążył po boisku, szukał okazji ale w rzeczywistości ani razu nie zagroził dawnym rywalom z ligi hiszpańskiej. Z frustracją uderzył się w pierś po tym jak posłał niecelne podanie do Andrew Robertsona, który rzucił się w masę piłkarzy w białych koszulkach. Później stworzył szansę Salahowi jednak kąt był zbyt wąski i Thibaut Courtois obronił. 

Prawdziwych szkód doznano w Madrycie. To było to starcie, które skutecznie zatrzymało Liverpool. Nieskuteczność the Reds na Anfield oznaczała, że zaprzepaszczono szanse na skapitalizowanie nieobecności Sergio Ramos oraz Raphaëla Varane'a.

To co pozostało drużynie to próba uratowania pozycji w "top four" Premier League. Próba uratowania tego sezonu.

A dla Thiago misja odnalezienia swojej pozycji w układance Kloppa wciąż trwa. 

James Pearce

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (26)

użytkownik zablokowany 15.04.2021 22:14 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
everlast 15.04.2021 22:29 #
No i pokazywal Andiemu, ze mial przyjać na klatę a nie bil sie z frustracji.
MG75 16.04.2021 15:09 #
Andyemu nie można zagrywać takich piłek. Z całą sympatią dla AR - on nie jest piłkarzem który przyjmie na klatę i strzeli pod ladę.
mervin 16.04.2021 20:44 #
Dokładnie. Piłka była zagrana tam gdzie trzeba, ale Andy nie ogarnął. Moim zdaniem chłopak jest zajeżdżany, czekam aż piękny grek go trochę odciąży.
Pelikan 16.04.2021 00:46 #
Ktoś się orientuje może czy w przypadku gdy oba Manchestery wygrają LE i LM to 5-6 miejsce w PL będzie grało w LM w następnym sezonie?
everlast 16.04.2021 00:48 #
nie bedzie, moze byc max 5 druzyn. I to Arsenal by musial wygrac.
użytkownik zablokowany 16.04.2021 07:27 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
przybyl21 16.04.2021 08:25 #
Wtedy TOP 3, Chelsea i Arsenal
Deadlock1 16.04.2021 08:37 #
Przyjęto zasadę, że w Champions League nie może wystąpić więcej niż pięć klubów z jednego kraju. Dlatego w przypadku, gdy zwycięzca Ligi Mistrzów uzyska awans poprzez rozgrywki ligowe, jego miejsce zajmie mistrz z ligi sklasyfikowanej na pozycji 11. a gdy w takiej sytuacji znajdzie się triumfator Ligi Europy, na jego miejsce wskoczy trzecia drużyna z ligi sklasyfikowanej na pozycji 5. (https://tvn24.pl)
lfc257 16.04.2021 09:36 #
w LM może grać maksymalnie 5 druzyn z jednego kraju. hipotetycznie - jeśli Arsenal wygra LE a Chelsea LM i znajdą się poza top4 a my zajmiemy 4 miejsce - wtedy to miejsce nam nie da LM. w 2012 była podobno sytuacja gdzie Chelsea wygrała LM a w PL była na 6 miejscu, wtedy Tottenham mimo zajęcia 4 miejsca nie grał w następnej edycji LM (wtedy był limit 4 a nie 5 drużyn)
MG75 16.04.2021 15:08 #
Podobnie było chyba w 2005 roku, gdy wygraliśmy LM, a w lidze byliśmy poza miejscem dającym kwalifikacje. Wówczas chyba Everton nie zagrał w LM mimo miejsca w top4.
WojtekYNWA 16.04.2021 07:21 #
Za szybko gramy gdy mamy Thiago w skladzie, caly czas tylko nasi szukają sby jak najsxybciej do przodu nawet jak rywal autobus stawia, zamiast zagrac to powoli kreatywnie
Scofield1111 16.04.2021 07:28 #
Spokojnie, dajmy mu jeszcze czas. Tak samo było z Fabinho. Ok, to trochę inny format gracza, ale długa kontuzja, problemy ze zdrowiem, zmiana ligi na znacznie szybszą grę- potrzeba trochę czasu i przepracowanego okresu przygotowawczego. Zaskoczy, zobaczycie. Hendo, Fabs i Thiago- tak na tą chwile będzie wyglądał nasz środek w sierpniu jedli Gini nie zostanie z nami
Kijoraptor 16.04.2021 09:50 #
Moim zdaniem duże znaczenie ma także wyprowadzanie piłki z bloków obronnych. Matip, VVD nie są chaotyczni w swoich poczynaniach, w przeciwieństwie do Kabaka czy Nata, którzy szybko pozbywają się piłki i nie raz wrzucają pomocników na minę, kiedy dobiega do nich szybko rywal. Nie mamy zachowanego balansu między liniami.
poprzerwie2 16.04.2021 07:50 #
Ciężko cokolwiek teraz powiedzieć, u nas zazwyczaj adaptacja nowych twarzy trochę trwa.
Trzeba zaczekać do końca kolejnego sezonu, obecnie Thiago zawodzi, co jest zrozumiałym odczuciem po tym co prezentował w Bayernie, ale zmiana ligi, intensywności i tempa gry również wpływa na grę zawodnika, na przystosowanie się do nowych warunków potrzeba czasem sporo czasu.
Pewne jest ze Thiago umiejętności klasy swiatowej posiada, musi się tylko odnaleźć w tym całym młynie a obecna sytuacja kadrowa mu tylko to utrudnia, z tym ze od takiego zawodnika zawsze się wymaga pewnego poziomu później którego schodzić nie powinien.
Jedyne co mnie irytuje w Hiszpanie to te jego wślizgi, ostre, spóźnione które kiedyś skończą się czerwienią i osłabieniem drużyny, oby nie w jakimś kluczowym spotkaniu, straszny gorącą głowę ma i musi również nad tym popracować
Trelo 16.04.2021 10:05 #
Dokładnie, myślę, że trzeba dać mu jeszcze trochę czasu, bo Liverpool jest w lekkiej rozsypce spowodowanej kontuzjami.
FanLFC25 16.04.2021 09:16 #
Hahaha ta strona mnie nie przestae zadziwiać. Jeszcze dwa miesiące temu by wysyp newsów jaki to Thiago kluczowy, jaka to jakość itp :D
Kijoraptor 16.04.2021 09:48 #
Zauważyłeś, że nie jest to opinia redaktora strony tylko przetłumaczony artykuł Pearca ?
everlast 16.04.2021 10:19 #
wez go nie czytaj, koles w temacie meczowym napisal 5 postow o tym jak to przegralismy przez Salaha. I nie byly to odpowiedzi na czyjs post.
Jedi13 16.04.2021 11:36 #
Od jakiegoś tygodnia czytam Twoje komentarze. Gościu Ty naprawdę musisz mieć smutne życie. Nie widziałem pozytywnego komentarza z Twojej strony. Tylko narzekanie i narzekanie. Bardziej pasujesz mi na fana filmów z żółtymi napisami na youtube niż na kibica LFC.
Loku64 16.04.2021 09:20 #
W ostatnim sezonie w Bayernie nie miał żadnej asysty co mnie niepokoiło przed jego przyjściem i zastanawiało jak środkowy pomocnik w druzynie co wygrywa ligę i ligę mistrzów przez cały sezon nie łapie asysty. Teraz jakby mam wyjaśnione...
cezarkop 16.04.2021 10:15 #
Nie będę powtarzał się po raz enty, bo na temat Thiago mam osobiste zdanie a większość użytkowników wie jakie.
everlast 16.04.2021 10:20 #
niech sie stanie naszym Modriciem. Tak to spuentuje.
lfc257 16.04.2021 10:27 #
trzeba powiedzieć otwarcie, że od 2018r. nie zrobiliśmy dobrego transferu. wyjątkiem jest Jota. poza tym to klapa. ale cóż, nie sprzedaliśmy żadnej gwiazdy więc nie było kasy na duże transfery. a z tych transferów za mniejsze pieniądze to wyszło to co wyszło. co do Thiago to dla mnie ten piłkarz nigdy nie był jakiś wybitny - dobry i tyle ale bez przesady. poza tym jednak nie jest się łatwo odnaleźć w lidze angielskiej w wieku prawie 30 lat czego przykładem np. Szewczenko - megagwiazda we Włoszech a w Chelsea niewypał. no i jeszcze słaby sezon całego zespołu - wiele czynników się złożyła, że Hiszpan się nie odnalazł na Anfield
Wlodert 16.04.2021 10:53 #
Ciekawe, że ostatnio o Bayernie pisze się to samo, co setki razy pojawiło się na tej stronie: błędy transferowe, brak odpowiednich wzmocnień po poprzednim sezonie, a w rezultacie za krótka ławka i wielkie problemy po odniesieniu kontuzji przez kilku kluczowych graczy, a do tego jeszcze wyczerpanie kadry intensywnym sezonem. Jak to porażki zmieniają perspektywę...
Piłka nożna to, wbrew pozorom, bardzo skomplikowana gra, jeśli chodzi o wielość czynników składających sie na końcowy sukces (lub porażkę). W innej sytuacji Thiago (żeby nie było, że piszę kompletnie nie na temat) mógłby się okazać bardzo przemyślanym transferem. Tak jak gdyby nie jedna bramka strzelona w pewnym meczu mogłoby nie być całej legendy SAF i jego MU.
Nero 16.04.2021 11:46 #
Thiago w sezonie 19/20 miał prawdopodobnie sezon konia i jego naprawde wybitna gra w LM była zwyczajnym błędem matrixa. Teraz wrócił do swej normalnej postaci. Aż do tamtego sezonu Thiago nigdy nie był uważany za kogoś wybitnego. Miał swoje wzloty i upadki. Wielu ludzi nie miało też pojęcia o jego charakterystyce robiąc z niego jakiegoś dryblera czy asystanta ala De Bruyne czy Coutinho. To nie ten typ. Trzeba mieć nadzieje, że od nowego sezonu po normalnym okresie przygotowawczym dostanie przy Kloppie jak każdy u nas +20 do umiejętności i się wgra.
hoster 16.04.2021 17:50 #
Salah potrafi zmarnować trzy 200tu procentowe sytuacje pod rząd, Bobby od około pół roku jest pod formą, Sadio w tym sezonie bije rekordy bycia cienkim, Henderson kontuzja, Fabinho jak nie kontuzja to początek sezonu na obronie, Gini bez formy, Robo zajechany, TAA raz lepiej raz gorzej, Virgil, Gomez, Matip kontuzja. Ale dalej wszystkiemu winny jest Thiago. No ok..
MarkoLFC 16.04.2021 19:38 #
Sorry za off,ale co się dzieje z Divockiem??Ani widu,ani słychu...,ktoś,coś?

Pozostałe aktualności

Stefan Bajcetic o powrocie do gry  (0)
06.05.2024 18:57, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Rodzinne miasto Slota wierzy w jego sukces  (0)
06.05.2024 18:36, B9K, Sky Sports
Elliott graczem meczu z Tottenhamem  (0)
06.05.2024 17:49, AirCanada, własne
Skrót meczu  (0)
06.05.2024 13:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Stu: Gakpo potrzebuje pewności siebie  (1)
06.05.2024 10:06, Loku64, thisisanfield.com
Keane: Jako zawodnik chciałbym grać dla Kloppa  (1)
06.05.2024 09:44, Ad9am_, Liverpool Echo