SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1777

Wywiad z Jürgenem Kloppem


W piątek na konferencji prasowej Jürgenowi Kloppowi zadano kilka pytań na temat Europejskiej Super Ligi. Poniżej prezentujemy odpowiedzi menadżera the Reds.

W odniesieniu do wydarzeń z tego tygodnia, czy ty lub piłkarze otrzymaliście bezpośrednie przeprosiny od Johna W. Henry'ego lub kogokolwiek ze struktur zarządczych? Jak przebiegały te spotkania i rozmowy? Co chciałbyś powiedzieć kibicom?

No więc nie było, a raczej nie otrzymaliśmy osobistych przeprosin. Powiem szczerze, nie uważam jednak, żeby były one potrzebne, ponieważ mam poczucie, a wydaje mi się, że nawet zostałem wymieniony z imienia w nagraniu z przeprosinami, podobnie drużyna, więc to było dla mnie wystarczająco osobiste. Nie, nie rozmawialiśmy o tym od tego czasu.

O swojej wiadomości do kibiców.

Prawdę mówiąc, trudno się do tego odnieść, ponieważ nie jestem w stanie powiedzieć milionom, milionom ludzi, jak powinni sobie poradzić z tą sytuacją. Mogę powiedzieć, że sam staram się sobie z nią poradzić, a to oznacza, że próbuję skupić się na tym, co mam do zrobienia, a jest tym przygotowanie do meczu z Newcastle. Mogę jeszcze powiedzieć: Znam właścicieli. Znam ich od sześciu lat. Wiem, że były pewne momenty, w których być może nie podjęli odpowiednich decyzji, a tak było z pewnością tym razem. Z mojej perspektywy nie zmienia to jednak wiele, ponieważ ja wolę radzić sobie z problemami lub z ludźmi, których znam, niż zmieniać, ponieważ w efekcie możesz mieć podobne problemy jeszcze wcześniej. Uważam, że to zupełnie normalne po tym wszystkim, że każdy zastanawia się, jak możemy ruszyć dalej, ale to oczywiście wymaga dużo czasu i nie jest wykonalne teraz w tygodniu. Zawsze tak jest. Musimy, zwłaszcza jako zespół, koncentrować się na sprawach, do których zostaliśmy tak właściwie zaangażowani - na grze w piłkę nożną. To postaramy się zrobić.

O piłkarzach. Jak według Ciebie z całą sytuacją poradził sobie kapitan oraz poszczególni członkowie pierwszej drużyny?

Bardzo dobrze. Nie jestem tym zaskoczony. To dojrzali ludzie. Są dorośli, mają silne osobowości, świetni faceci i wybrali bardzo dobry sposób - po prostu wyrazili swoje zdanie. Tak właśnie zrobili. Nie po raz pierwszy i zapewne też nie ostatni.

Przy całej sytuacji z ESL, jej upadkiem i potencjalnymi reperkusjami, o których mówi się z tego powodu, które prawdopodobnie nie nastąpią, zastanawia mnie, jakie pozytywy można z tego wyciągnąć na przyszłość, jeśli w ogóle jakieś się da?

Pozytywy... Posłuchajcie, najbardziej pozytywne jest, że to się nie zrealizowało. Nie jestem już tak bardzo zaangażowany w ten temat, ponieważ zacząłem znów koncentrować się na przygotowaniach zespołu. Z tego co słyszałem, to jeszcze nie koniec. Nie mówię o tym, że Super Liga wciąż może ruszyć, ale o tym, że trwa wiele dyskusji na inne tematy. I w tych tematach możemy zawsze długo rozmawiać, ale nie jestem tu po to, żeby za każdym razem je poruszać. Wszyscy znają moją opinię na temat większej liczby meczów i tego typu spraw. I właśnie dlatego to, co powiedział Pep Guardiola, było też od zawsze moją opinią. Nie ukrywałem tego. Nie można bez końca wprowadzać nowych rozgrywek. Zatem tak, Super Liga zniknęła już ze sceny - to dobrze, bardzo dobrze. Jednak pojawiła się nowa Liga Mistrzów, na którą patrzysz i pierwszą myślą nie jest: "Ok, świetnie, co to jest? Po prostu to zróbmy". Przedstawili mi to, zadzwonili do mnie i przeznaczyłem godzinę swojego czasu dla UEFA. Pokazali mi to, przedstawili cały pomysł i powiedziałem: "Nie podoba mi się to.", ponieważ jest dziesięć spotkań zamiast sześciu w fazie grupowej. Nie mam bladego pojęcia, gdzie mamy je zmieścić. A potem zobaczycie, co się wydarzy w następstwie. Może UEFA poprosi, żeby w Anglii zostały odwołane rozgrywki pucharowe lub coś w tym stylu, lub żeby w lidze grało 18 drużyn czy coś podobnego. Powiesz coś takiego Premier League, która odpowie: "Nie ma mowy.". Powiesz coś takiego EFL, która odpowie: "Nie ma na to szans.". Takie będą problemy. Jedynymi ludźmi, których nigdy się nie pyta, są trenerzy, zawodnicy i kibice. Wiem, że kibice myślą sobie: "Grajcie więcej meczów. Płacą wam dużo pieniędzy.". Jednak już jesteśmy na krawędzi. Uwierzcie mi, że jeżeli wszyscy trenerzy zespołów, które grają w rozgrywkach międzynarodowych, mają podobne wnioski, to jest coś w tym stwierdzeniu, że zaszło to trochę za daleko. Powtórzę jednak, że UEFA nas nie pytała o zdanie. Super Liga nie pytała nas o zdanie. Nikt nie pytał. Na ten moment przy obecnej strukturze nie jest to możliwe. Nie można mieć 20 drużyn w lidze, dwóch krajowych pucharów i rozgrywać 10 meczów międzynarodowo do Świąt. To wszystko jest niewykonalne. Jednak, jak wspomniałem, nikt nas nie pyta, my mamy tylko dostarczać.

Próbuję sobie wyobrazić, co ty i piłkarze czuliście, podchodząc do meczu z Leeds w poniedziałek oraz to, jak czujecie się w przededniu meczu z Newcastle. Czy macie poczucie, jakby ktoś zdjął z was duży ciężar, psychologiczny ciężar, z waszych ramion?

Mogę powiedzieć, że tak, ponieważ naprawdę było ciężko z Leeds. Praktycznie zostaliśmy w to wrzuceni. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Nie wiedzieliśmy, jak ludzie zareagują. To były nasze problemy. Mieliśmy swoje zdanie. Tak, to nie było fajne, ale nie mogę powiedzieć, że tylko z tego powodu zremisowaliśmy z Leeds. To były po prostu okoliczności. Teraz ponownie próbujemy skoncentrować się na grze. Jednak nie bierzemy w tym udziału. Zdajemy sobie sprawę, że wciąż toczą się rozmowy, wiele rozmów i różne rzeczy dzieją się w innych klubach. Mogę jedynie powiedzieć: Mam nadzieję, że więź między nami i naszymi fanami może się nawet wzmocnić i że nie będziemy teraz nieustannie analizować złych decyzji z przeszłości. Nie potrafię po prostu zrozumieć życia w ten sposób, mówię szczerze. Dobrzy ludzie, a wierzcie mi, że nasi właściciele takimi są, nie są idealni, tak jak i ja nie jestem idealny i wy nie jesteście, ale to nie są źli ludzie. Podjęli niezbyt dobrą decyzję. Powiem to, złą decyzję, to prawda. Ale idźmy dalej. Jednak to mój punkt widzenia. Nie mogę mówić innym, jak mają widzieć tę sytuację.

Jednak naprawdę staram się tak funkcjonować przez całe swoje życie, że jeśli czegoś nie możesz już zmienić, to "idź dalej, idź dalej". Idź do przodu i upewnij się, że jesteś tak dobrym człowiekiem, jak możesz być, że jesteś gotowy na każdą walkę, na ile to możliwe. Stawaj się silniejszą jednostką, jeśli to możliwe oraz wyjdź i pokaż światu, że człowiek jest w stanie poradzić sobie praktycznie ze wszystkim. Nic zatem nie stało się i nie stanie się z zespołami w najbliższej przyszłości. Nie wyjdą znów w przyszłym tygodniu, żeby spróbować zrobić to samo. To na pewno. Wszyscy otrzymali nauczkę, jestem przekonany. Teraz musimy jednak upewnić się, że nie będzie z tego żadnych szkód, jak na przykład dziwna atmosfera w klubie. Dotyczy to również pozostałych klubów, gdzie kibice walczą z trenerami i menadżerami. Nie wiem, czy to prawda, czy nie. Jednak jeśli takie rzeczy się staną, to byłby to naprawdę zły skutek tej sytuacji. To byłoby prawdziwe zło tych wydarzeń, nic więcej. Ponieważ wszystko inne się nie wydarzyło. Próbowali coś zrobić, nie pozwolono na to, więc słuchajcie, wróćmy do tej pięknej gry, która zawsze taką była.

Nie jestem naiwny. Wiem, że będzie się o tym dyskutować. Nie mam z tym problemu. Nie mam problemu ze zmianami. Wszyscy chcieliśmy, żeby Super Liga się nie wydarzyła, ale w tym samym czasie wydarzyło się to, że pojawiła się nowa Liga Mistrzów. Kto dokładnie przeczyta jej założenia i stwierdzi: "O, to jest super."? Kto mi teraz powie, że nie chodzi w niej o pieniądze. To jakiś żart. Mówiłem wcześniej, Liga Narodów, więcej spotkań. Mówiłem, że FIFA chce mieć Klubowe Mistrzostwa Świata. I nie pytają. Oni po prostu chcą wprowadzać. Jaki jest tego powód? Kasa. Takie rzeczy dzieją się nieustannie. Ostatecznie jednak zawsze mogliśmy, przynajmniej w naszych momentach, mieć dla siebie perfekcyjne momenty: grać w piłkę nożną, cieszyć się grą na tyle, ile jest to możliwe. I to się nigdy nie zmieniło jak do tej pory. Chcę się jedynie upewnić, że to się nigdy nie zmieni, ponieważ już zaczęło się zmieniać. Dlatego właśnie w Leeds powiedziałem, że kibice Leeds chcieli nam pokazać, jako zespołowi, co myślą. Krzyczeli do nas, że jesteśmy chciwi. "Co? O czym wy mówicie?". Natomiast taka jest sytuacja, którą wszyscy tworzymy. Musieli znaleźć kogoś, na kim mogli skupić swoją uwagę i w tym przypadku to byliśmy my. Nie zasłużyliśmy na to, ale jesteśmy Liverpoolem, to prawda. Jednak powiedziałem już, że Liverpool jest czymś więcej niż to i chcę mieć tego pewność.

Powiedziałeś, że menadżerów praktycznie nie pyta się o zdanie w żadnej sprawie, więc mając na uwadze twoją relację z właścicielami, czy chciałbyś otrzymać jakieś wyjaśnienia, ponieważ jesteś właśnie tą osobą, która musi odpowiadać na wszystkie te pytania?

Wyjaśnienie. Ja je znam i będę miał czas, żeby z nimi porozmawiać, a oni pewnie powiedzą mi, jakie motywy za tym stały, ale czy to jest teraz istotne? Wspomniałem też już, że jeśli porozmawialiby ze mną wcześniej, to powiedziałbym im: "Nie, to nie jest dobry pomysł". Czy zmieniłoby to cokolwiek? Nie wiem. Powtarzam, decyduję o wielu rzeczach, ale nigdy wcześniej o takich sprawach. Żaden z nas menadżerów o tym nie decyduje. Pep wygrał z City praktycznie wszystko i też nie był wprowadzony w temat, więc to zupełnie normalne. W strukturach klubu są różne szczeble. Spróbowali. Podjęli z jakichś powodów taką decyzję. Nie znam tych powodów, ale teraz nie chodzi o to, żeby mi ktoś wyjaśniał. Nie jestem taki. Cieszę się, że do tego nie doszło i mam bardzo wiele spraw do omówienia z nimi. Z mojego punktu widzenia to nie będzie tego częścią. Pytanie: "Dlaczego to zrobiliście?". Musimy zaplanować naszą przyszłość i nie rozmawiać o tym, co stało się tydzień temu i temu podobne.

To świetnie, że do tego nie doszło, naprawdę świetnie, bo w innym wypadku stałoby się bardzo, bardzo źle. Jednak nie doszło do tego i teraz mam pracę do wykonania, a nie jestem w stanie funkcjonować ciągle, jakbym miał kilka różnych stanowisk, więc powtarzam, upewnijmy się, że to się nigdy nie powtórzy. Ta sytuacja pokazała, że to się nie wydarzy ponownie. Oczywiście, była mocna próba, ale nie byli w stanie jej przeforsować. Uwierzcie mi, teraz przez bardzo, bardzo, bardzo, bardzo długi czas nic podobnego się nie wydarzy, ale wydarzą się inne rzeczy. Wydarzą się inne rzeczy i rozmawialiśmy o tych rzeczach wcześniej i nikt nie słuchał piłkarzy i menadżera. Jeśli o tym wspominaliśmy, odwracano wzrok, bo "Ale wy tak dużo zarabiacie... Rotuj składem..." i tego typu argumenty. Obecna struktura piłki nożnej nie jest gotowa na więcej meczów i ja nie wiem, oraz wielu innych na naprawdę wysokim poziomie nie wie, jak powinniśmy sobie poradzić z większą liczbą spotkań. Jeżeli mamy mecze, mecze o stawkę, kiedy jest czas na przerwę reprezentacyjną, a teraz nawet reprezentacje grają wszystkie mecze o stawkę, to gdzie jest ulga?

Musimy upewnić się, że jakość piłki nożnej będzie rosła. Nie przez kupowanie. Nie w ten sposób. Przez treningi i tego rodzaju rozwiązania. Bez treningów nawet najlepsi piłkarze nie doszliby do swojej dyspozycji. To po prostu niemożliwe, ale jednak stale skracamy czasy treningów. Mówiliśmy o tym. Ja o tym mówiłem. Nikt tego tak naprawdę nie słucha. Brzmi to tak, jakbym marudził, ale po prostu taka jest sytuacja. Teraz coś się zdarzyło, w co każdy bez wątpienia był zaangażowany i wszyscy byli po jednej stronie. To nie powinno się stać. Teraz uważamy, że to byłaby najgorsza rzecz. Nie stała się, więc nie jest to coś najgorszego. Wszystkie inne rzeczy wciąż mogą się stać, a to znacznie gorzej. One się staną. Nikt nie zmniejsza liczby meczów, oni po prostu kontynuują - więcej spotkań i więcej spotkań. Takie rzeczy, kiedy dyskutujemy o pięciu zmianach, w tym kraju... "Pięć zmian? Dlaczego? To faworyzowanie dużych klubów...". Nie, to nie jest lepsze dla dużych klubów, to lepsze dla piłkarzy. Nikt nie słuchał. Te wszystkie sprawy, one wciąż się dzieją i to mnie martwi, a nie to, co się nie stało. Nie, chodzi o rzeczy, które się dzieją i wciąż musimy sobie z nimi radzić.

Czy rozmawiałeś z całą grupą piłkarzy? We wtorek zdecydowali się na duży krok, gdy wyszli ze wspólnym sprzeciwem. Czy martwi cię to, że budowana przez wiele lat dobra relacja między klubem, kibicami i zespołem została zaprzepaszczona przez wydarzenia tego tygodnia?

Tak, oczywiście, że rozmawiam z całym zespołem. W dniu meczowym, ponieważ wszystko stało się dzień wcześniej, rano zorganizowaliśmy spotkanie, które nigdy wcześniej nie miało miejsca, ponieważ nie uważaliśmy, że jest taka potrzeba lub nie wiedzieliśmy, że jest, więc rozmawialiśmy o tym. Szczerze, tak, wyjaśniłem to i powiedziałem, że mam nadzieję, że nie popsuje to tych relacji. Nie wyobrażam sobie, żeby do tego doszło, ale kim jestem, żeby być tego pewnym?

Musisz realizować przygotowania do meczu, a przed Anfield wiszą plakaty krytykujące klub. Wiemy doskonale, że przyjechaliście do Leeds, gdzie też było wiele elementów dekoncentrujących. Przygotowania zostały zakłócone. Czy martwi cię to, że przez to możecie coś stracić?

Nie, rozumiem to. Rozumiem. Jak inaczej kibice mają pokazać, że coś im się nie podoba? Nie podobało mi się to, co działo się w Leeds. Powiedziałem to już w ich kierunku, ale jednocześnie całkowicie to rozumiem. Co chcielibyście zrobić? Zdjąć te plakaty? Wszystko jest w porządku. Rozumiem to w stu procentach. Jednak, poza tymi elementami, powiedziałem już wszystko, co miałem powiedzieć o meczu z Leeds. Nie wiem, co stanie się jutro. Szczerze mówiąc, mam nadzieję, że nic poza piłką nożną, ale nie wiem tego. Takie są fakty. Z mojego punktu widzenia nie ma powodów do tego, żeby cokolwiek było nie tak między nami i kibicami. Mówię szczerze, ale kim jestem, żeby być tego pewnym?

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (14)

czerwony1892 23.04.2021 21:33 #
Już dawno nie czytałem wypowiedzi Kloppa w takim stylu. Widać jak na dłoni frustrację i bezradność, ale tak naprawdę to nie ma się co dziwić. Jest dokładnie tak, jak mówi Jurgen, czyli kasa, kasa i jeszcze raz kasa, a ty masz tylko wykonywać polecenia i nie zadawać głupich pytań.
VII 24.04.2021 01:04 #
A ja bym chciał żeby Jurgen zajął się swoją robotą, a politykowanie zostawił tym którzy z tego żyją. To co robią właściciele to jedno. Ale to co On sam działa że swoim sztabem w wielkiej upartości powielając te same błędy, to już zupełnie co innego. Wyniki w tym sezonie są tak mizerne, że nie jestem pewny czy daje to trenerom lub zawodnikom legitymację do wyrażania swoich rozczarowań. Niech się wezmą za granie, aby nie szukać później głupich wymówek czy pieprzyć głupoty w wywiadach o wyciąganiu wniosków.
VII 24.04.2021 01:10 #
Ps. Nie przypominam sobie żeby Jurgen pracował u nas w ramach wolontariatu. On też dostaje tą kasę, kasę i jeszcze raz kasę. A dostaje ją m.in za to żeby robić co trzeba i nie wchodzić zbytnio w nieswoje kompetencje. Tak bynajmniej ja to interpretuję.
redartur76 24.04.2021 08:58 #
Sorki ale co teraz. To że Klopp bierze wypłatę za swoją pracę to nie może wypowiadać się na różne tematy? Ma cicho siedzieć jeśli widzi że coś jest nie tak? Tak robisz u siebie w pracy?
VII 24.04.2021 11:01 #
Tak. W pracy robię w podobny sposób. Nie skupiam się na osobie szefa i jego decyzjach, bo od tego jest On moim szefem i płaci mi aby być decyzyjnym. Nie obchodzą mnie animozje, a poprostu profesjonalnie i dobrze wykonana robota. Dyskutować można, ale po pracy i z umiarem. A jeśli coś by mi bardzo nie pasowało to wypowiedzenie na stół i cześć pieśni. I myślę że nie tylko u mnie tak jest, bo większość osób skupia się na dobrze wykonanej pracy i właściwym stanie zer na koncie osobistym.
VII 24.04.2021 11:10 #
W moim odczuciu profesjonalnym jest podejście Solskjeara, który nie zagłębia się w temat afery ale prosto powiedział że wierzy w dobre decyzje Zarządu swojego klubu. Można i tak
redartur76 24.04.2021 12:08 #
Sorki ale trener, menadżer drużyny piłkarskiej ma prawo do komentowania tego co się dzieje w klubie. Kwestia tego czy chce to robić czy też nie.
Jedi13 23.04.2021 22:02 #
Ostatnie zdania Kloppa brzmią niemal tak samo niepokojąco jak ostanie słowa Tadeusza Sznuka we wczorajszym wydaniu 1 z 10. Jest zawiedziony, wkurwiony i chyba bezradny. Cała drużyna potrzebuje urlopu. YNWA. Wszystko się ułoży.
poprzerwie2 24.04.2021 07:50 #
Ale o czym ty piszesz, jasnym jest ze plakaty już powinny zniknąć, zamknąć temat i okazać wsparcie dla Kloppa jak i drużyny, oni teraz tego potrzebują k... a nie jakiś komentarzy typu, coś brzmi niepokojąco itp.
Wszędzie co niektórzy szukają sensacji, jakiegoś podwójnego dna, ONI POTRZEBUJĄ WSPARCIA!
Jedi13 24.04.2021 09:37 #
Chłopy to są na polu. Owszem potrzebują wsparcia, ale czy kiedykolwiek słyszałeś, żeby Klopp w wywiadzie praktycznie nie szczypał się w język?
użytkownik zablokowany 23.04.2021 22:49 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
DudekLFC21 23.04.2021 23:37 #
Chłopie, weź Ty może najpierw poświęć chociaż z 1/100 czasu Kloppa spędzonej na taktyce i nie gadaj głupot.
użytkownik zablokowany 24.04.2021 00:03 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
poprzerwie2 24.04.2021 07:47 #
Opie, weź wyluzuj, ty już wiesz że kolejne występy będą słabe.
Jak ja nie mogę znieść takich kibiców, czego tego nie pisałeś rok temu, myślisz ze co, teraz odpuścił zaangażowanie w drużynę, olewa temat.
Mamy słabszy sezon i tyle, trzeba się z tym pogodzić i do przodu.
Więcej optymizmu.
Pozdrawiam
DudekLFC21 24.04.2021 11:03 #
Na takim poziomie szczegóły decydują o wynikach, wystarczy odtwarzać jakiś schemat sekundę wolniej czy mniej dokładnie i wszystko się sypie. Zgranie w drużynie Kloppa robi robotę a w tym sezonie ciężko wykrystalizować nam jakąś w miarę stałą jedenastkę.
poprzerwie2 24.04.2021 07:54 #
Widać że Klopp się martwi o relacje na linii drużyna kibice, co bardzo cieszy.
Ufam mu także w tym ze ma właścicieli za dobrych ludzi, ale jak każdy popełniających błędy, to jest życie i się zdarza, raczej każdy z nas to przerabiał.
Ci dziennikarze mnie już irytują, ciagle ciągnął ten sam temat.
Konate dogadany, pracować dalej nad ruchami, wejść do CL, odpocząć, zresetować głowę i organizmy, wrócić i rozj... system bo potrafimy.
YNWA!

Pozostałe aktualności

Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (0)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (19)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Michał Gutka specjalnie dla LFC.PL!  (15)
20.11.2024 13:31, Gall1892, własne
Mac Allister, Núñez i Díaz w reprezentacjach  (0)
20.11.2024 12:48, FroncQ, liverpoolfc.com