Doniesienia o nowej umowie ws. praw telewizyjnych
Everton i Liverpool mają zachować status quo w sprawie podziału pieniędzy z praw telewizyjnych na następne trzy sezony Premier League.
Prawa na lata od 2022 do 2025 były w zasięgu ręki nadających, ale pandemia wywołana koronawirusem wprowadziła znaczną niepewność, czy warunki tychże praw pozostaną na takim samym poziomie. W przeciwnym razie, klubowe finanse mogłyby bardzo ucierpieć.
Jednak według Sport Business, cena za prawa telewizyjne do nadawania spotkań Premier League pozostanie w tej samej wysokości, jak w poprzednim okresie, kiedy sprzedano je za 4,5 miliarda funtów. Wynik ten był i tak gorszy o 600 milionów funtów w porównaniu do tego z roku 2015.
Sky, BT Sport oraz serwis streamingowy Amazon są obecnie trzema nadawcami, którzy wygrali przetarg na następne lata. Nikt spoza wyżej wymienionej trójki nie pojawił się na rynku, pomimo że DAZN był mocno łączony z takim potencjalnym posunięciem.
Prawa z UK mają zostać równo podzielone pomiędzy drużynami i rocznie zasilać ich skarbce o kwotę blisko 32 milionów funtów.
Nadawanie poza granicami UK przynosiło zyski, które pierwotnie również były równo dzielone, natomiast zmieniło się to w roku 2019, od którego kwota przyznana zależy od pozycji klubu na koniec każdego z sezonów.
Drużyny Premier League oczywiście liczyły na zwiększenie kwot umowy, ale w porównaniu do chociażby umowy Mediapro we Francji, która musiała przejść znaczne zmiany i finalnie będzie w mniejszym stopniu finansowo wzbogacać kluby, wygląda i tak wystarczająco dobrze. Większość z nich będzie w stanie sensownie planować przyszłe wydatki i brnąć naprzód.
Sport Business podaje, że umowa została zaakceptowana już w zeszłym miesiącu i obecnie czeka na podpisanie przez oficjeli.
Komentarze (0)