Kiedy ostatecznie zagramy z United?
Do tej pory Jürgen Klopp był przyzwyczajony do napiętego terminarza. W końcu menadżer Liverpoolu spędził większość sezonu, narzekając na harmonogram dla jego podopiecznych.
Trwający z reguły dziewięć miesięcy sezon Premier League został skrócony do ośmiu, z racji tego, że kampania zaczęła się w połowie września.
Klopp nie spodziewał się jednak żadnych większych zmian, przystępując do ostatniego, majowego etapu.
Na trzy tygodnie przed końcem kampanii, wszystkie mecze zostały rozplanowane. Jednak niedzielne, szokujące wydarzenia w Manchesterze pozostawiają Kloppa z kolejnymi znakami zapytania.
Mecz został odwołany w niedzielę wieczorem, ze względów bezpieczeństwa, w związku z protestami zarówno wewnątrz jak i wokół Old Trafford.
To kiedy dwa największe kluby w Anglii ostatecznie zmierzą się ze sobą, pozostaje wielką tajemnicą.
Kiedy możemy spodziewać się starcia na Old Trafford?
Źródła wewnątrz klubu nie są w stanie oszacować, kiedy ostatecznie odbędzie się mecz, zaplanowany pierwotnie na wczorajsze popołudnie.
Udział United w Lidze Europy, w której w pierwszym półfinałowym spotkaniu pokonali Romę 6:2, komplikuje sprawę.
Ponownie wrócą oni do gry w czwartkowy wieczór na spotkanie rewanżowe w Rzymie, co wyklucza pojedynek z The Reds w najbliższym tygodniu.
Czerwone Diabły, o ile nie dojdzie do niespodziewanego zwrotu akcji, awansują do finału, który odbędzie się 26 maja w Gdańsku.
Oznacza to, że niemal pewne jest, iż mecz nie odbędzie się po planowanym na 23 maja zakończeniu rozgrywek Premier League.
Z racji tego, że zbliża się czerwiec, cała uwaga będzie skupiona na mistrzostwach Europy, które mają zacząć się 11 dnia kolejnego miesiąca.
Starcia United z Leicester i Fulham w Premier League, również odbędą się w środku tygodnia.
W związku z tym, United będą w grze 12 i 19 maja, zbliżając się do końca sezonu.
Z kolei Liverpool wciąż czeka na konkretną datę swojej wizyty w Burnley.
Wyjazd na Turf Moor ma odbyć się 18, 19 lub 20 maja, ale nie został jeszcze oficjalnie wpisany do terminarza.
Najbardziej prawdopodobną opcją w obecnej sytuacji wydawał się poniedziałek, 3 maja, do tej pory nie ma jednak żadnych informacji ani ze strony klubu, ani ze strony Premier League.
Zamiast tego, możemy spodziewać się zmiany układu innych spotkań. Jednym z kreatywnych rozwiązań byłoby przesunięcie spotkania Liverpoolu z West Bromem na środek tygodnia i rozegranie meczu na Old Trafford w niedzielę, 16 maja.
Komentarze (26)
Może jeszcze minuta ciszy przed każdą kolejką, ku pamięci
17.12.2019 20:45 Aston Villa vs Liverpool
18.12.2019 18:30 Monterrey vs Liverpool
– W przypadku odwołania meczu z powodu zachowania jednego z klubów, jego członków lub kibiców, zarząd ma możliwość podjęcia decyzji, że mecz nie zostanie powtórzony i przyznać jeden lub trzy punkty klubowi, który będzie bez winy. Nie można nakładać kary finansowej za zachowanie klubu – czytamy w przepisach FA.
Przepisy Angielskiej Federacji Piłkarskiej (FA) stoją w kontrze do regulaminu Premier League. W sekcji L.12 czytamy, że kluby nie mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności, jeśli decyzja o przełożeniu spotkania była konsultowana z policją. Tak było w przypadku niedzielnego meczu. Zgodę na przełożenie szlagieru wyraziły ponadto oba kluby. Premier League już w niedzielę rozpoczęła śledztwo w sprawie odwołanego meczu, a decyzję władz ligi poznamy w najbliższych dniach.
Teraz będa nam wciskać mecz w jakiś niepasujący nam termin żeby dopasować się do MU i ich harmonogramu. Czyli my zostaniemy ukarani a oni skorzystają na całej sytuacji? Absurd.
Nie chcę walkowera, chcę żeby mecz się odbył, ale nie w krzywdzący nas sposób.
Jakie niby mecze w tym sezonie były rozgrywane równolegle ?
adamne Ci wyjaśnił dlaczego :)
Tu wchodzą w grę zbyt duże pieniądze żeby ten mecz tak po prostu odwołać. Było widać w C+ jak był hype nakręcany, zapowiedzi, reklamy, trzy komentarze itd. Na pewno są duże naciski od nadawców żeby mecz się jednak odbył, szczególnie teraz jak sprawa zrobiła się głośna to oglądalność pewnie jeszcze wzrośnie a razem z nią wpływy z reklam.
Rozumiem również irytację, naprawdę.
Jednakże nie robili tego na złość, a tak mocne objawy bunty, podczas takie wielkiego spotykania idą w świat, wszystko było przemyślane.
A gdybyśmy grali w CL? Było by trzeba zagrać te dwa spotkania więcej, tak samo oni jak i my będziemy mieli takie samo napiety terminarz, do tego grają w LE