Przyszłość Giniego pod znakiem zapytania

Przyszłość Georginio Wijnalduma wciąż jest nieznana. Kontrakt wiążący Holendra z Liverpoolem wygaśnie pod koniec bieżącego sezonu. Zdaniem agenta zawodnika, Humphry'ego Nijmana, piłkarz jest otwarty na propozycję, które napłyną w trakcie letniego okna transferowego. 

Co więcej podczas ostatniej rozmowy z niemieckim magazynem Sport1, Nijman bezpośrednio zwrócił się do Bayernu Monachium, zachęcając klub to złożenia oferty kontraktowej Wijnaldumowi. Jednocześnie agent nie wyklucza opcji, dzięki której pomocnik przedłużyłby swój pobyt na Anfield. To wydaje się jednak mało prawdopodobne.

- Jako wolny agent Wijnaldum ma wiele możliwości do działania - mówił Nijman.

- Bayern to wspaniały klub. Jeśli jesteście zainteresowani Ginim to skontaktujcie się z nami. 

Kontrakt Wijnaldum najpewniej zostanie wypełniony - długość ewentualnego przedłużenia oraz kwestie finansowe od dawna stanowią kwestię nierozstrzygniętą pomiędzy stronami. 

Zrozumiały jest też fakt, że Liverpool jest sceptyczny wobec podpisywania długoterminowej umowy z zawodnikami, którzy mają 30 lat lub więcej. 

Sam Gini przyznawał, że byłby "zdruzgotany" koniecznością opuszczenia Liverpoolu po pięciu latach w klubie i zanegował marcowe plotki mówiące o jego przenosinach do Barcelony. 

Jaki cel miałby Bayern sprowadzając Wijnaldum? Wiadomo, że Javi Martínez, weteran środka pola grający defensywnie, nie przedłuży swojego kontraktu z bawarskim klubem. To stworzy lukę w składzie ekipy z Monachium.

W układance Hansiego Flicka głównymi pomocnikami są Leon Goretzka oraz Joshua Kimmich. Zdarzało się jednak, że Kimmich zastępował prawego obrońcę. 

Silną alternatywną jest Corentin Tolisso, lecz reprezentant Francji zmagał się z wieloma urazami podczas swojej kariery w Bayernie. Niedawno doznał zerwania ścięgna, które spowodowało, że od lutego opuścił 16 meczów.

Sprowadzony ostatniego lata z Espanyolu Marc Roca nie wkomponował się do niemieckiej drużyny i zaliczył zaledwie pięć ligowych meczów w obecnym sezonie. 

Pomimo problemów Liverpoolu z kontuzjami oraz formą, Wijnaldum był jednym z najpewniejszych punktów drużyny the Reds, o czym mówił także Jürgen Klopp w marcowym wywiadzie.

Holender wystąpił w każdym meczu ligowym Liverpoolu i od czasu do czasu przejmował kapitańską opaskę.

Nie ulega wątpliwości, że na Anfield trwają poważne pracy nad znalezieniem odpowiedniego następcy piłkarza. Rozmowy kontraktowe trwały na tyle długo, że klub był w stanie przeprowadzić odpowiednią ewaluację. 

James Pearce