Ralph Hasenhüttl przed meczem z the Reds
Po zeszłotygodniowym spotkaniu Southampton przeciwko Leicester City, które udało się zakończyć Świętym bramkowym remisem 1:1, Ralph Hesenhüttl oczekuje od swoich podopiecznych podobnej mentalności i nastawienia podczas wyjazdowego meczu z Liverpoolem. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że przez prawie cały mecz grali w osłabieniu.
Wyrównana walka przez około 80 minut bez jednego ze swoich piłkarzy na boisku pokazuje menadżerowi Świętych, że może on od swojej drużyny wymagać porównywalnej charakterności i tym razem, a chociażby powtórzenie wyczynu ze stycznia, gdy the Reds musieli uznać wyższość rywala 1:0, byłoby tego dobrym wyrazem.
- Oczekuję tego w każdym meczu, nie tylko teraz – skomentował Hasenhüttl.
- W tym sezonie już nie raz pokazaliśmy charakter. Co prawda nie zawsze, ale nie zmienia to faktu, że do końca sezonu musimy trzymać wysoki poziom. Moim zdaniem najbliższy mecz rozegra się głównie w głowach i będzie zależał od oddania się sprawie.
- Skrupulatność w obronie – tego trzymaliśmy się w pierwszym meczu przeciwko Liverpoolowi i dało to pozytywne rezultaty. Teraz musimy to powtórzyć.
- Praca w formacji defensywnej w tamtym meczu była jedną z naszych najlepszych w tym sezonie. Czyste konto przeciwko takiej drużynie jest zawsze fantastycznym rezultatem.
- Znaleźliśmy złoty środek w bronieniu się w obrębie, jak i poza polem karnym. Wyżej na boisku wygraliśmy parę ważnych piłek i parę przejęliśmy, szczególnie w pierwszej połowie.
- Szybki gol bardzo nam ułatwił sprawę. Postawić im takie warunki naprawdę nie jest łatwo.
Na koniec Hasenhüttl dodał:
- Nadal walczą o Ligę Mistrzów – szanse nie są wielkie, ale wygrana z nami może ich wynieść parę pozycji wyżej w tabeli. Musimy być tak samo zmotywowani, jak oni prawdopodobnie będą.
Komentarze (0)