Hasenhüttl o zmarnowanych okazjach
Trener Southampton był zadowolony z faktu, że jego podopieczni byli w stanie sprawić Liverpoolowi problemy. Przyznał jednak, że prowadzonej przez niego drużynie zabrakło skuteczności pod bramką Alissona.
Święci odnieśli porażkę w starciu z the Reds tracąc 2 bramki i nie zdobywając żadnej po tym jak nie wykorzystali kilku dobrych okazji.
- Mieliśmy swoje szanse, ale nie strzeliliśmy bramki - powiedział Hasenhüttl.
- Przeciwnik też miał swoje, strzelili 2 gole - czasami w piłce tak po prostu jest. Jeśli chodzi o pozostałe aspekty spisaliśmy się nieźle, ale nic z tego nie mamy, szkoda.
- Wiedzieliśmy, że musimy podejść do tego starcia odważnie i tak też staraliśmy się grać. Sprawiliśmy Liverpoolowi problemy i myślę, że próbowaliśmy atakować we właściwy sposób. Dlatego też dochodzimy do tylu okazji, ale nie wystarczy stworzyć sobie sytuacji, musisz być skuteczny i je wykorzystać. Tego nie udało nam się dokonać w meczu z Liverpoolem i dlatego jesteśmy zawiedzeni.
- Muszę przyznać, że chłopcy nie zagrali źle, ale w piłce nożnej chodzi o wynik, a nam nie udało się trafić ani razu. Przed nami jeszcze 4 mecze i myślę, że powinniśmy sięgnąć w nich po punkty.
Pierwszy z czterech ostatnich pojedynków Świętych w obecnym sezonie wypada w najbliższy wtorek, kiedy to na St Mary’s przyjedzie ekipa Crystal Palace.
- Drużyna dzisiaj ciężko pracowała i mam nadzieję, że zdołamy się w pełni zregenerować. Musimy wykonać kolejny krok do przodu - zakończył Hasenhüttl.
Komentarze (0)