Keane krytykując Kloppa okazał swoją słabość
Jürgen Klopp jest ekspertem jeśli chodzi o trenerów piłkarskich i zawsze był trenerem, który miał jasną taktykę.
Jeśli globalna pandemia nas czegoś nauczyła to tego, że ludzie potrzebują fizycznego kontaktu z innymi. W przyszłym tygodniu w Wielkiej Brytanii dojdzie do poluzowania rządowych restrykcji i wielu ludzi będzie mogło znowu przytulić swoich ukochanych, po miesiącach spędzonych w izolacji.
Jednak piłkarska wersja Pana Wściekłego, czyli Roy Keane, mający reputację osoby, która jest gotowa rozpocząć kłótnię nawet w pustym pokoju, nie wydaje się zadowolony z tego faktu.
Po lekceważącym zachowaniu Sadio Mané względem Jürgena Kloppa po końcowym gwizdku spotkania z Manchesterem United, reprezentant Senegalu zdaje się wciąż dąsać z powodu faktu, że rozpoczął mecz na ławce i wszedł tylko na ostatnie 16 minut. Keane przyznał na antenie Sky Sports że: "zawodnik źle się zachował". Później jednak zaczął podważać podejście Kloppa.
Mimo zastrzeżeń do zachowania Mané, Keane dodał:
- Gdybym był zawodnikiem, nie chciałbym, żeby menadżer podchodził do mnie przybijać piątki. Może jeśli byśmy wygrali ligę, ale i tak miałbym wątpliwości.
- Jeśli widzi, że zawodnik jest niezadowolony, to powinien się zwyczajnie wycofać. Nie musi przybijać piątki ze swoim menadżerem, tak samo jak z trenerem drużyny przeciwnej.
Zachowanie Kloppa polegające na kontakcie fizycznym zawsze było czymś charakterystycznym dla jego podejścia i sekretem jego sukcesu.
Można zapytać wiele osób jaka jest najmocniejsza strona Kloppa jeśli chodzi o bycie trenerem i każdy powie ci, że jest nią zarządzanie ludźmi.
Poprawia graczy nie tylko indywidualnie, ale także drużynowo, znajdując odpowiedni balans pomiędzy kijem i marchewką.
Jest to połączenie ciężkiej pracy na treningach, która przynosi potem owoce na boisku i osobistego podejścia do każdego członka drużyny. Zawodnicy zaszczepieni ciężką pracą wypluwają płuca na boisku, stosując niezwykły pressing.
Klopp poświęca czas na poznanie każdego w grupie.
Gdy przychodzi do rozmowy, śmiechu czy przytulenia nikt nie może czuć się pominięty.
W tym tygodniu na konferencji prasowej przed meczem z United, Klopp został zapytany czy kontuzjowani Virgil van Dijk, który zrezygnował z wyjazdu na mistrzostwa Europy i Jordan Henderson, którego występ jest wciąż niepewny potrzebują wsparcia od swojego staruszka.
Menadżer the Reds zrozumiał w jak kłopotliwym położeniu się znalazł.
Klopp nigdy nie był nawet blisko zagrania na dużym międzynarodowym turnieju jako piłkarz. Jak sam twierdzi miał "nogi czwartoligowca i głowę pierwszoligowca". To wystarczało na drugą ligę niemiecką.
- Wiem jak to jest, gdy nie udaje ci się osiągnąć osobistego celu. To niezbyt przyjemne uczucie - odpowiedział Niemiec.
Menadżer Liverpoolu jest raczej typem kochanka, a nie wojownika. Keane odwrotnie.
Byłemu pomocnikowi Irlandii brakuje tego rodzaju empatii.
To może tłumaczyć, dlaczego jego menadżerska kariera zakończyła się w Ipswich Town ponad dekadę temu, gdy jego drużyna zajęła 21 miejsce w Championship.
Oczywiście, Keane dobrze komentuje mecze i ma wrodzony dar wydawania ostrych opinii z perspektywy gwiazdy Premier League, która wygrała siedem mistrzostw Anglii z Manchesterem United. Ominęły go jednak najlepsze momenty, gdy drużyna wygrywała w finale Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium w 1999 roku. Keane był zawieszony, z powodu brutalnej gry, z której był znany.
Paul Gorst z Liverpool Echo powiedział po jednej z ostatnich krytyk Keane'a wobec Kloppa, w której ten opowiedział o "słabych mistrzach", że wiedza ekspercka Irlandczyka jest bardzo podstawowa, a jego analizy rzadko kiedy opierają się na czymś więcej niż stwierdzeniach w stylu "musi grać lepiej" czy "nie jest wystarczająco dobry".
- Poza miażdżącymi krytykami, Roy "pokaż mi swoje trofea" Keane nie wnosi do rozmowy nic dla tych, którzy nie są jego kolegami. Gdy więc miliony ludzi przed telewizorami chce się czegoś nauczyć od Irlandczyka, to bardzo często kończy się to dla nich rozczarowaniem - dodał.
Tylko tyle możesz osiągnąć stałymi reprymendami. Keane uczył się grając u trenerów reprezentujących starą szkołę - Briana Clough'a i później Sir Alexa Fergusona. Wykręcanie uszu, rzucanie w twarz suszarkami do włosów i kopanie butami w zawodników już pod koniec jego kariery nie było akceptowalne. Dla gwiazd Premier League w 2021 roku takie zachowanie również zostało by uznane za przekroczenie granic.
- Obecni piłkarze są dużo bardzie wrażliwi, potrzebują więcej opieki. Dzisiejszy świat stał się bardziej opiekuńczy - powiedział Ferguson w tym tygodniu.
Może Keane jest sprytniejszy od nas, skoro dajemy mu szansę. Wie, że jego dosadne komentarze i tak zawsze zapewnią mu ciepły fotel w przedmeczowym studiu.
Jednak w przeciwieństwie do innych twardzieli, jego sposób bycia wydaje się być autentyczny, a nie spowodowany obecnością kamer.
Trenerzy piłkarscy nie mogą przesadnie pieścić się z piłkarzami, ale muszą sprawić, że gracze będą czuli się docenieni.
Wielu potrafi znieść konstruktywną krytykę, ale tak jak my, wszyscy piłkarze również potrzebują wsparcia, zrozumienia i ciepła.
Liderzy muszą oczywiście mieć autorytet, ale nawet jeśli Keane miałby taką jakość w szatni, to i tak byłby w niej brak empatii i wsparcia.
To właśnie dzięki niej, Klopp jest jednym z najlepszych trenerów na świecie od lat.
I to właśnie dzięki braku niej, Keane nigdy nim nie był i teraz spędza wieczory derbowe w studiu telewizyjnym, a nie przy lini bocznej jak Klopp.
Komentarze (18)
A odnosząc się do twojego komentarza, jak już piszesz to pisz za siebie a nie kogoś bo zauważyłem od jakiegoś czasu że jesteś strasznie prowokujący w komentarzach
Komentarze głupie, chamskie czy wulgarne lubię czasami skrytykować.
Załapałeś się. 🙂
Kabaret 🤣
Wybacz, nie dorastam do takiego poziomu poczucia humoru.
Czasem nawet i jemu się zdarzy chlapnąć coś mądrego, ale w większości przypadków jest niestety wręcz przeciwnie, i to nie jest dla prowokacji, on po prostu taki jest, zimny jak lód, też za nim nie przepadam, zakładam, że w jego dzieciństwie coś musiało się wydarzyć niedobrego, nie ma chyba osoby , która napisała by, że Roy Keane to sympatyczny gość, no ale przecinakiem i ciśnieniowcem był niekiepskim, takich teraz nie ma, nasz Carragher to przy nim Wesoła Kizia Mizia 😊.