Klopp o rzucie rożnym i formie Alexandra-Arnolda
Jakość Trenta Alexandra-Arnolda objawiająca się w wykonywaniu stałych fragmentów, powinna być uważana za coś oczywistego.
Numer 66 Liverpoolu po raz kolejny stanął na wysokości zadania, gdy po jego pięknym zagraniu w 95 minucie meczu z rzutu rożnego, idealną piłkę otrzymał Alisson i w pięknym stylu był w stanie zamienić ją na gola.
Przed wyjazdem na środowy mecz z Burnley Klopp powiedział:
- To był rzut rożny klasy światowej. Nie pierwszy taki i miejmy nadzieję, że nie ostatni.
- Nat Phillips również mógłby to strzelić, gdyby jedynie nie miał zamkniętych oczu. Gdyby Ali minął się z piłką, to według mnie Sadio był również w interesującej pozycji. Tak właśnie idealnie została posłana ta piłka.
- Prawda, nie powinniśmy uważać takich rzeczy za coś oczywistego i powszechnego. Widywaliśmy genialnych piłkarzy, którzy w decydujących minutach meczu dostarczali raczej przeciętne piłki. Jest to dość powszechne, że w ostatnich momentach meczu kumuluje się dużo stałych fragmentów gry.
- Ten rożny, ten cross ułatwił sprawę. Ali musiał dołożyć jedynie swoją głowę, choć zrobił to i tak w całkiem niezłym stylu.
Alexander-Arnold został wybrany piłkarzem kwietnia Standard Chartered i zdołał utrzymać wysoką formę również w maju.
Klopp kontynuował wypowiedź:
- Jasne, ostatnio grał na wysokim poziomie, ale prawda jest taka, że cały jego sezon można zaliczyć do tych dobrych. Jego problemy wynikały z faktu, że musiał współpracować z około, ja wiem, dwudziestoma różnymi środkowymi obrońcami, co na pewno nie ułatwia sprawy.
- To wciąż młody piłkarz i obecnie odgrywa dużo większą rolę w organizacji gry w linii obronnej, niż miało to miejsce wcześniej.
- Jest to jego dobry moment i niech trwa on jak najdłużej. Dla nas jest to kluczowe. Bez wysokiej formy Trenta, choć nie tylko jego, bylibyśmy w zupełnie innym położeniu.
BRAMKI | PUNKTY | ||
1. | Liverpool | 19:7 | 23 |
2. | Leeds | 16:7 | 21 |
3. | Arsenal | 18:11 | 20 |
4. | Man Utd | 18:11 | 20 |
5. | Chelsea | 15:9 | 20 |
6. | Man City | 22:15 | 18 |
Komentarze (0)