Wijnaldum: Wygląda to na pożegnanie
Gini Wijnaldum praktycznie potwierdził, że po sezonie odejdzie z Liverpoolu. Holender udzielił wywiadu przed meczem z Crystal Palace, w którym skomentował swoją sytuację kontraktową.
- Na ten moment wygląda to na pożegnanie. Nie uzgodniliśmy z klubem nowego kontraktu - powiedział Wijnaldum w rozmowie ze Sky Sports.
- Jeśli spojrzysz na fakty to od pierwszego czerwca mój kontrakt jest już nieważny.
Tymczasem w programie meczowym, Klopp w piękny sposób wypowiedział się na temat Wijnalduma. Holender został zapytany o słowa Niemca.
- Zapytał mnie gdy rozmawialiśmy: "Widziałeś program?". Odpowiedziałem, że nie.
- Zapytał wtedy: "Czy ty kiedykolwiek czytałeś program?". Odpowiedziałem jednak, że raczej nie. Oglądam zdjęcia w programie, ale rzadko go czytam. Powiedział mi, że coś na mój temat napisał, więc po meczu to przeczytam.
- Moja relacja z menedżerem jest naprawdę bardzo dobra. Myślę, że to jedna z najlepszych jakie miałem do tej pory z trenerami, więc będzie to dla mnie emocjonalne.
Wijnaldum opuścił dzisiaj boisko w 78 minucie w towarzystwie braw ze strony kibiców. Holender został uściskany przez Kloppa, sztab szkoleniowy oraz wszystkich piłkarzy siedzących na ławce rezerwowych. Cała sytuacja wyglądała jak pożegnanie pomocnika z Anfield. Wydaje się, że pozostało już tylko czekać na oficjalne ogłoszenie odejścia Wijnalduma.
Komentarze (29)
Wszystkiego Najlepszego na nowej drodze życia, będę Ci kibicował w nowym klubie.
Cinek92, Kuczq, Mufi darujcie sobie posty w tym temacie, albo zlinczuję 😜
Z deszczu pod rynnę....
Oskar za drugo planową rolę.
Pamiętamy YNWA
Robił na boisku czarną robotę, zupełnie inaczej niż w reprezentacji, gdzie jest bardziej 10. Taka taktyka Liverpoolu, która Gini przyjął na klatę i nie marudził. Trzeba docenić te lata w LFC, nie narzekając na brak fajerwerków.
Dzięki!
Teraz odejdzie do innego klubu jak dadzą mu pograć wyżej to przypuszczam, że będzie walił bramki jak w reprezentacji.
Niech więc przyjdzie i Zieliński i Bisoumma.
Ciekawy jestem czy byłaby choć jedna osoba, która by marudziła po takich transferach do pomocy.