Redaktor naczelny rblipsk.pl na temat Konaté
Zapraszamy Państwa do lektury wywiadu z redaktorem naczelnym portalu RB Lipsk Polska, Karolem Krakowiakiem, który podzielił się swoją opinią na temat nowego nabytku Liverpoolu - Ibrahimy Konaté.
Przypominamy, że francuski obrońca został wczoraj oficjalnie ogłoszony nowym piłkarzem The Reds. Klub z Anfield zapłacił na 22-letniego piłkarza 36 milionów funtów.
Jakim piłkarzem jest Ibrahima Konaté? Jakie są jego największe zalety, a jakie wady?
Jest to zawodnik o podobnym profilu co Dayot Upamecano, o którego zabiegały największe kluby świata. Jednak moim zdaniem, jego umiejętności są większe niż Upamecano. Zalety Ibou to przede wszystkim szybkość, siła i umiejętność gry w powietrzu. Wadą może nie tyle piłkarską co fizyczną jest praktyczny brak ogrania w ostatnim czasie. Warto odnotować, że jest to zawodnik ułożony, który w czasie gry utrzymuje skupienie i raczej nie popełnia błędów.
Czy Konaté jest gotowy na tak wielki przeskok i grę w Liverpoolu? Jest to w końcu młody piłkarz, który w ostatnich dwóch sezonach rozegrał tylko 21 spotkań w Bundeslidze.
To powinien być w Lipsku podstawowy zawodnik, niestety Julian Nagelsmann chyba nie był zbyt dużym fanem jego talentu i był dość daleko w hierarchii środkowych obrońców. Wydaje mi się, że jest gotowy na grę w Liverpoolu i Premier League. Parafrazując klasyka: „będą Państwo zadowoleni”. To w niedługim czasie będzie naprawdę duży piłkarz.
Jakie elementu gry powinien poprawić, aby wejść na wyższy poziom?
Z obserwacji Ibou w meczach RB Lipsk zauważyłem, że czasami ma problem z odpowiednim przewidywaniem tego co się stanie na boisku i z odpowiednim ustawieniem względem przeciwników – z takim myśleniem dwa kroki do przodu. Bo kiedy już jest pod grą to nie można mieć do niego zbyt dużych zastrzeżeń.
Czy Konaté ma odpowiednią mentalność, aby grać w jednym z największych klubów na świecie?
Moim zdaniem Konaté kiedy gra regularnie i taką szansę będzie otrzymywał to jest to absolutny top na świecie, jeżeli chodzi o obrońców. Jest jeszcze młody i na pewno zdobędzie pełno doświadczenia w Premier League, ale mentalnie powinien „dojechać” już teraz, a z każdym meczem jego pewność siebie będzie wzrastała.
Czy uważasz, że Konaté będzie w stanie od razu wskoczyć do pierwszego składu i partnerować na przykład Virgilowi van Dijkowi? Czy może jednak będzie potrzebował okresu adaptacji i stopniowego wprowadzania do zespołu?
Wydaje mi się, że jest to zawodnik gotowy na pierwszy skład niezależnie od klubu w którym gra. Dodatkowo jego chęć gry po tak małej ilości minut, które dostawał u Nagelsmanna jest ogromna i od pierwszego treningu w LFC będzie chciał walczyć o pierwszą jedenastkę.
Jak naprawdę wygląda sytuacja z jego urazami? Patrząc na czyste statystyki opuszczonych spotkań wydaje się, że jest on bardzo podatny na kontuzje. Tymczasem można natknąć się na informacje, że Konaté doznał tak naprawdę tylko jednego niebezpiecznego urazu, który nie został dobrze wyleczony i w przyszłości się odnawiał.
Przy naderwanym mięśniu faktycznie tak było, że prawie osiem miesięcy pauzował z powodu kontuzji, powrócił do treningów i okazało się, że musi pauzować kolejne cztery miesiące, bo powrót nastąpił zbyt szybko. Od 2017 roku do właśnie tej kontuzji (październik 2019), pauzował niecałe 2 tygodnie, więc nie mówiłbym od razu, że jest „szklany”. Być może po tak długiej przerwie sam zawodnik woli zgłosić uraz zapobiegawczo i stąd łatka zawodnika podatnego na kontuzje.
Jakie panują obecnie nastroje w Lipsku po odejściu Konaté? Radość z uwagi na zarobione pieniądze, czy jednak rozczarowanie w powodu utraty dużego talentu?
Z jednej strony jest na pewno radość z powodu „dealu” jaki udało się osiągnąć, bo Ibou przychodził do Lipska za darmo i patrząc na umiejętności było wiadomo, że Red Bull Arena to tylko przystanek w karierze, ale pewien niedosyt zostaje. Po odejściu Upamecano, to właśnie Konaté mógłby zostać liderem defensywy. Z drugiej strony te pieniądze pozwolą na zakup nowego klasowego napastnika, którego przede wszystkim brakuje w Lipsku. Przed odejściem Upamecano i Konaté był już wdrożony plan awaryjny i do klubu zostali ściągnięci Gvardiol i Simakan, którzy mają dać głębię na pozycji środkowego obrońcy.
Z Karolem Krakowiakiem rozmawiał redaktor portalu LFC.pl, Piotr Kolonko.
Komentarze (22)
spotkanie, ale poszły kontry i przegrał. Chyba młode wilczki Tuchela podniosą puchar.
A Gundogan dopiero teraz dostaje żółtko
Czasem lepsze jest wrogiem dobrego.
Chelsea gra przecież 5 obrońcami, gdzie Chilwell i James grają bardziej ofensywnie) i dwoma DM(Kante i Jorginho)
PS. Ibrahima Konaté to świetny zawodnik. Panie adminie... chyba wybrnąłem z offtopu? xD
Czym się różni skład City od naszego składu czy choćby Juventusów, Bayernów i innych? Przede wszystkim tym, że to nie jest jeden skład, a tak naprawdę dwa równorzędne. Tym, że każdy normalny klub musi sprzedać, żeby móc kupić. Tym że ściągając kolejnych klasowych zawodników (nawet na ławkę), nie muszą zwalniać pozostałych tygodniówek tak jak musi to robić każdy inny "normalny" klub który nie ma takich pleców w federacjach i nie wymienia kopert pod stołem z ich przedstawicielami. Analizowaliśmy to tak wiele razy że nie wiem czy jest sens na ten temat się rozpisywać i analizować. Przewaga City w doborze składu i dysponowanych środkach (nie tylko w kwestii pensji, ale również we wszelkich bonusach, premiach i klauzulach) jest gigantyczna. Jak my ściągamy kogokolwiek to musimy wykazać każdy jeden funt ze źródeł na poczet zakupu. Oni nie muszą przejmować się takimi pierdołami, bo koniec końców i tak wszystko rozejdzie się po kościach i sprawa stanie na 30 mln euro kary finansowej. Pomijam już fakt, że Pep przypomina trochę takie małe dziecko które ma ojca milionera i rokrocznie na gwiazdkę układa sobie całą listę życzeń w ramach prezentów pod choinkę. Od 2008 roku to jest mocno nierówna rywalizacja. Dlatego mimo wszystko cieszę się że to nie Oni czy PSG zgarnęli LM. Nie lubię Chelsea, ale ich znacznie bardziej za sprawą tych finansowych przekrętów. Dlatego jeśli już to można porównywać City jedynie do PSG. Porównywanie City do Bayernu, to żadne porównanie i pod względem modelu prowadzenia drużyny jak również dostępnych środków. Takie kluby jak City to abominacja. One nie powinny rywalizować w LM czy PL, a we własnych ligach z innymi podobnie finansowanymi drużynami.
Pep - OK, ma ciężarówkę różnych pucharow, ale 99 % z nich to krajowe rozgrywi. Wygrać mistrza czy puchary Niemiec z Bayernem, który finansowo biję cała BL na głowę i zbiera pozostałym zespołom najlepszych graczy to żadna sztuka. Podobnie, chociaż nie w takiej skali jest z City i PL, wygrywają jakieś Puchary Ligi, a w CL ciągle porażki. Pep za bardzo kombinuje, nie uczy się na własnych błędach, co rok przegrywa z zespołami które City finansowo i kadrowo wciąga nosem.
Tuchel rozegrał Pepa niczym Unai Solskiera przed kilkoma dniami. Klopp pewnie zrobiłby to samo!
Gratulacje dla Tuchela, 5 miesięcy temu wyleciał z PSG a teraz zdobył Ligę Mistrzów.
Mam nadzieję, że za rok LM zostanie w Anglii po siódmym triumfie The Reds. I że Konate to zapowiedź solidnego wzmocnienia i uzupełnienia składu.
Z drugiej strony powalczenie o Kane'a szkody by nam nie zrobiło, taki transfer to kapitał na lata. Niby HK chce do City, ale z perspektywy zdobywania trofeów wcale nie jesteśmy gorszym kierunkiem - PL, LM, KMŚ, a Pep ciągle zbiera tylko puchary krajowe.
Kluczowe pozostaje zebranie szerokiej kadry, sezon jest długi i jednak w przypadku City szeroka ławka okazała się kluczowa. Gdy my męczyliśmy wystawiając z konieczności graczy bez formy (Mane, Firo) oni zbierali punkty w każdym kolejnym meczu.
Unai i Tuchel dali lekcje w finałach.
Z Kloppem nie musimy sie martwić o taktykę rywali, jednak obecny skład jest niewystarczający. Dobrze, ze przyszedł Konate, dobrze działającą obrona i bramkarz to podstawa, ale to powinien być początek wzmocnień.