Barnes o alternatywie dla Sancho
W prasie nie cichną doniesienia łączące Jadona Sancho z Liverpoolem. John Barnes uważa jednak, że the Reds powinni zainteresować się raczej Ousmane Dembélé, aniżeli skrzydłowym BVB.
Pierwsze wzmianki o przenosinach Sancho na Anfield pojawiły się już dwanaście miesięcy temu. Wobec nadciągającego letniego okna transferowego coraz więcej mówi się o kolejnych nabytkach zespołu z czerwonej części Liverpoolu.
W ciągu ostatniego roku jednym z głównym kandydatów do pozyskania angielskiego skrzydłowego był Manchester United, który ostatecznie nie uzgodnił warunków transferu z Borussią Dortmund.
Przed tygodniem ponownie pojawiły się jednak plotki mówiące o przenosinach Sancho na Old Trafford.
Kontrakt Anglika wiążący go z niemiecką ekipą jest ważny jeszcze dwa lata. Nie ulega więc wątpliwości, że Dortmund może być skory do sprzedaży swojego zawodnika.
Obecnie młody skrzydłowy przebywa na północy Anglii razem z kadrą narodową, gdzie przygotowuje się do zbliżających się Mistrzostw Europy. Występujący niegdyś na pozycji pomocnika w Liverpoolu, John Barnes, uważa jednak, że to Dembélé byłby lepszym wyborem dla Liverpoolu.
24-latek w ostatnim sezonie stał się ważnym ogniwem Barcelony, zaliczając 44 występy, w których zaliczył łącznie 11 bramek oraz 5 asyst.
Kontrakt Dembélé z Barceloną jest ważny jedynie do następnego czerwca. Oznacza to, że już w styczniu 2022 mógłby podpisać umowę z nowym, zagranicznym klubem.
Ostatnio reprezentant Francji stwierdził, że nie śpieszy mu się z podpisaniem nowej umowy, wiążącej go na dłużej z ekipą prowadzoną obecnie przez Ronalda Koemana, a tym na czym się w pełni koncentruje jest Euro.
- Przede wszystkim, każdy świetny zawodnik będzie łączony z jakimkolwiek dużym klubem, niezależnie od tego czy jest to Liverpool, Arsenal, Chelsea, Manchester United, Real Madryt czy Barcelona. Cała ta idea "bycia łączonym z..." nic nie znaczy - mówił Barnes w rozmowie z BettingOdds.com.
- To na co trzeba zwrócić uwagę to przystępność zawodnika; cena jaką trzeba będzie zapłacić za jego transfer i czy dany klub na pewno może sobie pozwolić na taki koszt. Następnie musisz połączyć dwa plus dwa i zazwyczaj w takiej sytuacji otrzymujesz wynik... sześć lub siedem.
- Jeśli chodzi o wszystkie kluby, z którymi łączony jest Jadon Sancho, powiedziałbym, że najlepszym wyborem dla niego byłby Manchester United.
- W Liverpoolu widziałbym jednak kogoś bardziej bezpośredniego. Jadon jest oczywiście bardzo utalentowany i bardzo bystry, ale sądzę, że Ousmane Dembélé bardziej pasowałby do stylu gry Liverpoolu.
- Jadon Sancho wybierze raczej klub, który pasuje do jego stylu gry, nie patrząc na status klubu. Jego kolega z drużyny, Erling Håland, ma podobny problem.
- Biorąc to pod uwagę najlepszym wyborem dla Jadona Sancho byłby Manchester United. Ale czy są oni tym zainteresowani? Czy on chce tam iść? Nie wiem.
Komentarze (16)
Czy Dembele - nie wiem, dużo wiatru i niewiele efektu. Plus taki, że będzie stosunkowo niedrogi. Jeśli Klopp potrafiłby z niego wyciągnąć efekt na miarę talentu to OK, ale Dembele to na razie piłkarz trochę w typie Balotellego. Niby wielki talent, ale efekt wiadomo...
Dosłownie kilka dni temu sam zastanawiałem się kto ewentualnie za Sancho, za którego cena raczej nie pozwoli nam go ściągnąć i tez doszedłem do wniosku, że najlepszą opcją B (a bardziej nawet opcją Ą zamiast B) byłby właśnie Dembele. Zawodnik w Barcelenie raczej sie nie sprawdzi, ale w ostatnich latach Barca to już nie ten sam klub co 10 lat wcześniej. Potrafili zepsuć nawet Griezmana. Dembele nadal jest młody, pod Kloppem, który potrafiłby go należycie wykorzystać mógłby rozwinąć skrzydła i pokazać cały potencjał, a cena z racji tego, że kończy mu się kontrakt nie powinna być wygórowana - nawet coś w okolicach 40-50 milionów Barcelona pewnie rozważy, bo inaczej dostana za niego tyle co za Suareza. Problemem są natomiast kontuzje, które Ousmane lubi często łapać.
Mimo wszystko to byłby bardzo dobry ruch z naszej strony.
Jeśli Klopp byłby w stanie zmienić jego mentalność to można się zastanowić, ale wydając 50 lub więcej baniek wydaje się to być sporym ryzykiem.
Może jakaś opcja typu wypożyczenie z możliwością wykupu - coś jak Milik w OM.