Carragher i Fowler o Melwood i letnich transferach
Jamie Carragher i Robbie Fowler siedzą i spoglądają na Melwood. Dawny obiekt, po którym kiedyś stąpali. Rozmowa zeszła na tory transferowych potrzeb Liverpoolu tego lata.
Ibrahima Konaté został pozyskany z RB Lipsk za 35 mln funtów, ale panuje pełna zgoda, że kolejne ważne wzmocnienie w składzie Jürgena Kloppa jest konieczne, jeśli ich były klub chce być odpowiednio przygotowany do walki o odzyskanie mistrzostwa Premier League.
- W całym kręgosłupie drużyny powinny pojawić się wzmocnienia na każdej pozycji - mówi dla The Athletic Carragher.
- Mają środkowego obrońcę Konaté, ale potrzebują też gracza środka pola, który zastąpi Giniego Wijnalduma i piłkarza ofensywnego, który zapewni więcej goli.
- Ten zespół gra ze sobą do 2018 r. i byli zupełnie nie z tej ziemi. Nie skończyli się, ale zdecydowanie potrzebują trochę pomocy.
- To będzie trudne, ponieważ City to wspaniała drużyna, która ma bardzo dużą głębię składu - mówi Fowler.
- Jest też wpływ pandemii na finanse Liverpoolu, więc mało prawdopodobna jest, żeby do dyspozycji było dużo środków. Jednak widać jak na dłoni, że konieczne jest lekkie obniżenie średniego wieku składu.
- W poprzednim sezonie Liverpool nie wzbił się na swoje wyżyny, a kiedy tak się dzieje, ludzie zaczynają mówić o potrzebie przebudowy. To nie w porządku. Nie uważam, żeby Liverpool potrzebował przebudowy, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę piłkarzy, którzy wracają po urazach. Potrzeba tu i ówdzie coś dostosować.
- Co kilka lat musisz odświeżyć drużynę. Klopp robił już to wcześniej dwa razy. Kiedy przybył do klubu, to pierwszego lata sprowadził Matipa, Wijnalduma i Mané - mówi Carragher.
- Następnego lata przybył Salah, a później w styczniu Van Dijk, a jeszcze kolejnego lata Alisson. Ci zwodnicy pojawili się w klubie w ciągu 12 miesięcy. Nadszedł czas na ponowne dodanie trzech zawodników, którzy są w stanie stać się graczami wyjściowego składu.
A co z transferem Konaté?
- Tak, podoba mi się ten zawodnik. Wysoki, silny, szybki i wygląda na to, że tam pasuje. Jest młody i spełnia wszystkie kryteria. Konaté pomoże fakt, że przychodzi z Lipska, gdzie gra się podobnie do Liverpoolu w kontekście wysoko ustawionej defensywy i pressingu.
- Klopp ma trzech środkowych obrońców wracających po kontuzji, a także Nata Phillipsa, który świetnie sobie poradził. Był najstarszym zawodnikiem pary środkowych obrońców w trakcie walecznej końcówki sezonu i zasługuje na wiele słów uznania. Ciekawe będzie obserwowanie, czy zostanie jako rezerwowy, czy gdzieś odejdzie. Dla Liverpoolu to bardzo dobry zawodnik szerokiego składu, ale uważam, że może grać tydzień w tydzień w którejś z innych drużyn Premier League.
Jakie są spostrzeżenia na temat odpowiedniego wzmocnienia w ataku, które wkomponuje się w istniejące już opcje?
- Podoba mi się Ollie Watkins z Villii. Kiedy zaczniesz analizować to, jak Liverpool gra i wywiera pressing, jego statystyki pokazują, że idealnie do tego pasuje. Strzela gole i odpowiednio dużo pracuje na boisku. Dla mnie wygląda jak typowy zawodnik Kloppa - mówi Fowler.
- Oczywiście Villa nie będzie chciała go oddać i ten transfer nie byłby tani, ale radził sobie naprawdę świetnie od czasu odejścia z Brentford. Wiele wielkich klubów nie skorzystało z możliwości kupienia go, ale on i tak zrobił ten skok z Championship do Premier League i pokazał, że należy do tej ligi.
Fowler i Carragher to dwie zasłużone dla Liverpoolu osobistości. Rodzimy duet skupia w sobie ogrom doświadczenia i wiedzy z ponad 1 100 występów w klubowych barwach. Teraz dwie legendy the Kop łączą siły i uruchamiają Akademię Fowlera-Carraghera, która pomaga zabezpieczyć przyszłość Melwood i chce inspirować kolejne pokolenia.
Ekipa Kloppa w listopadzie opuściła legendarny już ośrodek treningowy. Przenieśli się do nowego, wybudowanego za 50 mln funtów kompleksu treningowego w Kirkby. W ostatnich miesiącach służył on także jako centrum szczepień przeciw COVID-19.
Zajmująca się budownictwem i odnawianiem terenów grupa Torus, która kupiła 12 akrów terenu za 10 mln funtów w 2019 r., prowadziła szeroko zakrojone poszukiwania odpowiednie partnera, który pomoże sprawić, że ikoniczne obiekty Melwood przetrwają. Propozycja Fowlera i Carraghera odprawiła z kwitkiem konkurencję.
Podpisano długoterminową umowę dzierżawy głównego budynku z opcją wykupu. Ich akademia będzie też miała dostęp do wewnętrznych boisk dla swoich 16-stoletnich i 19-letnich podopiecznych. Na boiskach tych trenował kiedyś Mo Salah i jego koledzy. Zamiast utrzymania istniejącej nawierzchni trawiastej, planowane jest zamontowanie sztucznej murawy 4G. Na pozostałej części terenu powstaną domy.
Dokumentacja planistyczna zostanie przedłożona w przyszłym miesiącu z nadzieją, że sztab akademii przeniesie się do Melwood w maju 2022 r., a pierwsze grupy uczniów przejdą przez drzwi w sierpniu 2022 r. Biuro Kloppa zostanie przekształcone w salę dydaktyczną. Stare pomieszczenie medialne, gdzie odbywały się konferencje prasowe, zostanie przerobione na salę wykładową.
- Przez kilka lat miałem swoją własną akademię na północy miasta, a akademia Robbiego jest zlokalizowana na południu w Wavertree - mówi Carragher.
- Kiedy kończysz karierę, chcesz wykorzystać swoje doświadczenie i zrealizować coś, co da młodym ludziom szansę powtórzenia tego, co my osiągnęliśmy. Początkowo Robbie i ja rozmawialiśmy o fuzji naszych akademii, jakieś pięć lub sześć miesięcy temu, i analizowaliśmy potencjalne lokalizacje.
- Potem pojawiła się okazja wykorzystania Melwood i z pasją spojrzeliśmy na perspektywę tego miejsca, jako lokalizacji naszych działań. Przy naszej więzi z klubem poczuliśmy, że to dobra decyzja. Nikt nie chciałby, żeby Melwood po prostu zniknęło.
- Kiedy myślę o grze dla Liverpoolu, to częściej wspominam Melwood niż Anfield. Wszystkie dni, które tu spędziłem. Jakież tło stanowi Melwood dla tych młodych ludzi, którzy będą tutaj się uczyć. To także dobra wiadomość dla lokalnej społeczności.
Rozwijająca się akademia Fowlera (FEFA) pomogła poprawić życie lokalnych młodych ludzi, z których wielu kiedyś znajdowało się w młodzieżowych strukturach klubów takich jak Liverpool czy Everton. Dla niektórych była to trampolina dla ich piłkarskich lub trenerskich karier, a innym umożliwiła uzyskanie miejsca na uczelniach, stypendia w USA lub pracę w naukach o sporcie. FEFA za swój wkład w edukację została ostatnio nominowana do krajowej nagrody. Obecnie mają 120 podopiecznych, ale ich celem jest objęcie wsparciem 300 osób w Melwood do 2025 r.
- Carra i ja mieliśmy to szczęście, że mieliśmy świetne kariery - mówi Fowler.
- Jednak nie każdy ma tyle szczęścia. Jeśli spojrzy się na liczbę dzieci w strukturach akademii piłkarskich i porówna ją z niewielką liczbą dzieci, które się przebiją, to widać, jakie to trudne. Statystyki za tobą nie przemawiają. Niektórzy stawiają wszystko na jedną kartę, a potem nie są pewni, co dalej robić.
- W tym wszystkim chodzi o dawanie dzieciom szansy oraz o tworzenie dla nich ścieżek w kierunku stawania się lepszą wersją samych siebie i robienia kolejnych kroków w życiu, a nie tylko o piłkę nożną.
- Tutaj w Melwood ja i Carra otrzymaliśmy świetną edukację. Wszystko, co Liverpool kiedykolwiek osiągnął, każde wygrane trofeum, ma swój początek tutaj. Łącząc siły mamy nadzieję, że możemy wejść w tym zakresie na poziom wyżej i wiele dzieci z lokalnej społeczności będzie mogło tu uczyć się i realizować swoje marzenia o grze w piłkę. To początek czegoś wielkiego.
Pozostawienie istniejących już budynków Melwood oznacza, że powstanie około 150 mieszkań i domów. Początkowo zakładano, że będzie ich 200. Większość z nich stanie się miejscami opieki.
Prowadzone są rozmowy ze Związkiem Zawodowych Piłkarzy (PFA) w zakresie zapewnienia wsparcia mieszkaniowego w Melwood dla byłych piłkarzy, cierpiących na demencję.
- To zdecydowanie na ten moment najważniejsza kwestia i PFA jest chętna do pracy z nami, żeby stworzyć ośrodek na północnym-zachodzie - mówi dla the Athletic Trus CEO Steve Coffey.
- Przez wiele lat to miejsce otoczone było wielkim murem, który trzymał ludzi z daleka. Chcemy odwrócić tę sytuację, otworzyć miejsce i sprawić, że lokalna społeczność zostanie prawdziwie złączona z przyszłością Melwood.
Obok Fowlera i Carraghera w inicjatywę zaangażowani są także byli olimpijczycy Beth Tweddle i Steve Parry. Będą prowadzić programy lokalnych grup sekcji gimnastycznych i pływackich w Melwood. Plan zakłada, że nawet 1 500 dzieci tygodniowo uzyska dostęp do basenów, które zostawili podopieczni Kloppa.
Uczniowie, którzy zapiszą się do Akademii Fowlera we wrześniu rozpoczną zajęcia w dzielnicy Wavertree, a do Melwood przeniosą się na drugim roku tzn. w sierpniu 2022 r.
- Zwykli deweloperzy zrównaliby wszystko i wybudowali domy na całym terenie, ale nasza oferta dla Liverpoolu była czymś innym, ponieważ chcieliśmy stworzyć coś, co zaistnieje w sercu społeczności - dodaje Coffey.
- Chcemy pozostawić tyle obiektów Melwood, ile tylko możliwe, ale będzie musiało się to kalkulować finansowo. Zakres i ilość rozwiązań oferty Jamiego i Robbiego były przekonujące. Wszystko zagrało. Tchnie to w Melwood nowe życie.
James Pearce
Komentarze (6)