Suárez o możliwej grze w Anglii
Luis Suárez powiedział, że nie wyobraża sobie występów w Premier League w innej drużynie, niż w Liverpoolu. Urugwajczyk ponadto jest przekonany, iż jego były kolega z boiska Steven Gerrard, wróci kiedyś na Anfield w roli menadżera klubu.
Napastnik był ulubieńcem kibiców na Anfield w trakcie swojej 3,5 letniej przygody na Wyspach. Urugwajczyk strzelił 82 bramki w 133 występach w barwach Liverpoolu, zanim przeniósł się do Barcelony w lipcu 2014 roku.
Aktualnie piłkarz reprezentuje barwy Atletico Madryt, z którym triumfował w La Liga w minionym sezonie.
- Granie w Anglii w innym zespole niż Liverpool byłoby dla mnie dość trudne i niekomfortowe.
- Miałem i uważam, że wciąż mam pozytywne relacje z kibicami Liverpoolu. Myślę, że to byłoby dziwne, gdybym grał w Premier League przeciwko nim.
- Wygranie przez the Reds ligi po tylu latach oczekiwania było wyjątkową historią.
- Wyglądają na zespół, który będzie w stanie walczyć o najwyższe cele w ciągu najbliższych lat, nawet jeśli ostatni sezon nie był dla nich zbyt udany. Wrócili na należne im miejsce.
W lipcowym wydaniu magazynu 'World Soccer' Suárez został zapytany przez dziennikarza, czy nie chciałby zagrać pod wodzą Stevena Gerrarda dla Rangers FC.
- Sądzę, że Stevie świetnie radzi sobie beze mnie - powiedział z uśmiechem Urugwajczyk.
- Jestem zadowolony, chociaż na pewno nie zaskoczony faktem, że tak dobrze idzie mu w Szkocji.
- Jestem przekonany, że w przyszłości zostanie menadżerem Liverpoolu - podsumował Suárez.
Komentarze (9)
- Ugryź! Ugryź!
- Dlaczego Pan szczuje psa na ludzi?!?
- On się tylko nazywa Ugryź... ale jak trzeba to i ugryzie.
Ciekawe jak Suarez poradziłby sobie, gdyby wrócił do PL.