Czy Henderson zagrozi Rice'owi i Phillipsowi?
Obecne lato nie jest dla Jordana Hendersona niczym nowym, w końcu jest zawodnikiem, który przez całą swoją karierę musiał udowadniać swoją wartość niedowiarkom.
Kiedy potwierdzany był ostateczny skład angielskiej kadry na Euro, kapitan Liverpoolu wciąż dochodził do siebie po operacji pachwiny, przez co jego wybór był w pewnych kręgach określany jako kontrowersyjny.
W uciszeniu krytyków nie pomógł 45-minutowy występ w przedturniejowym sparingu, w którym nie wykorzystał rzutu karnego, ci sami ludzie zdawali się nie przejmować tym, że w tej samej kadrze znalazł się Harry Maguire, który w tamtym czasie wciąż czekał na powrót do treningów.
Od tamtej pory Henderson jest rezerwowym, ponieważ miejsce w wyjściowym składzie reprezentacji Anglii zapewnili sobie Kalvin Phillips oraz Declan Rice.
Co więcej, jego aktualna rola w zespole w dużej mierze sprowadza się do bycia liderem za kulisami, w ten sposób jego obecność tłumaczył selekcjoner, Gareth Southgate.
- To, co wnosi do grupy na treningach, na zgrupowaniu, sposób, w jaki rozmawia z innymi zawodnikami w cichych momentach w hotelu, sposób w jaki pochodzi do treningów i do swojej pracy, posiadanie go w zespole to wielki atut - powiedział.
- Te wszystkie czynniki składają się na wytworzenie środowiska do wygrywania.
Tego co Henderson nie osiąga się jednak przez zaakceptowanie pozycji zespołowego cheerleadera, zawodnik z pewnością jest zdeterminowany, aby w późniejszej fazie turnieju odegrać większą rolę.
Szansę na to będzie miał już dzisiaj, selekcjoner rozważa zmiany w środku pola, mające na celu uchronienie Rice'a i Phillipsa przed obejrzeniem żółtych kartek, które skutkowałyby jednomeczowym zawieszeniem.
Henderson z pewnością będzie chciał zaliczyć występ od pierwszej minuty, którym będzie mógł udowodnić, że zasługuje na większą ilość minut, jeżeli Anglia awansuje dalej.
Jego dobry występ nie ułatwi niczego Southgate'owi, który będzie musiał ocenić czego najbardziej potrzebuje w momencie, w którym spotkania i stawka będą już tylko większe i większe.
Tak, Rice i Phillips jak do tej pory imponują, w porównaniu z ich rywalem o miejsce w składzie brakuje im jednak doświadczenia w meczach o najwyższą stawkę.
Nawet ich menedżer musi przyznać, że w bardzo mocnym występie przeciwko Niemcom przydarzył im się dziesięciominutowy fragment, w którym środek pola Anglii nie istniał.
Henderson to zdobywca tytułu mistrzowskiego w Premier League oraz zwycięzca Ligi Mistrzów, który odegrał w Liverpoolu kluczową rolę w dominowaniu najbardziej utalentowanych linii pomocy w Europie w ostatnich latach.
Czy Southgate może sobie pozwolić na dalsze odstawianie go od składu reprezentacji Anglii, która wchodzi w decydującą fazę tegorocznego Euro?
Najważniejsze jest to, żeby Henderson pokazał się z jak najlepszej strony w starciu z Ukrainą, o ile oczywiście dostanie swoją szansę.
Zdolność kapitana Liverpoolu do przebijania oczekiwań może sprawić, że Rice i Phillips będą nerwowo wyczekiwać wieści, czy uda im się utrzymać miejsce w składzie.
Komentarze (5)
Powinni postawić na Hendo albo Mounta zamiast któregoś z defensywnych pomocników.